"Nasz sprzeciw nic nie da". Wójt Adamczyk o kolei dużych prędkości
- Stało się dla nas jasne, że nasz sprzeciw nic nie da, zwłaszcza że inwestycja będzie realizowana w ramach tzw. specustawy, a więc nie da się jej zablokować na szczeblu samorządu - podkreśla wójt Godowa Mariusz Adamczyk w sprawie Kolei Dużych Prędkości nr 170.
!["Nasz sprzeciw nic nie da". Wójt Adamczyk o kolei dużych prędkości](https://cdn.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2022/02/21/187359_1645441061_73940500.jpg)
16 lutego odbyło się spotkanie informacyjne w formie online na temat wariantów przebiegu linii Kolei Dużych Prędkości nr 170 Ostrawa-granica państwa-Katowice, zorganizowane przez Egis Poland wraz z CPK. Podczas spotkania, jego organizatorzy omówili, upublicznione wcześniej w ramach prac nad Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowym, warianty przebiegu linii CPK. O sprawie pisaliśmy w artykule pn. Mieszkańcy Godowa krytycznie o CPK. "Ta inwestycja nic nam nie da". Ze względów na inne obowiązki wójt gminy Godów Mariusz Adamczyk, nie mógł wziąć udziału w całym zorganizowanym spotkaniu. Nie mniej urząd gminy przygotował stanowisko w tej sprawie.
Gmina chce wpływać na decyzje
- Mimo sprzeciwu mieszkańców i Rady Gminy w Godowie, wyrażonego uchwałą z marca 2020 r., spółka CPK nie zrezygnowała z przeprowadzenia linii kolejowej Ostrawa-Katowice przez teren naszej gminy. Stało się dla nas jasne, że nasz sprzeciw nic nie da, zwłaszcza że inwestycja będzie realizowana w ramach tzw. specustawy, a więc nie da się jej zablokować na szczeblu samorządu. W tej sytuacji zaczęliśmy skupiać nasze działania na tym, by przebieg linii był jak najmniej dolegliwy dla społeczności gminy Godów, zarówno naszych mieszkańców, jak i działających tu przedsiębiorców. A także na tym, by zabezpieczony został potencjał rozwoju gospodarczego naszej gminy - podkreśla Mariusz Adamczyk, wójt gminy Godów. W sytuacji kontynuacji prac prowadzonych przez CPK gmina nie mogła sobie pozwolić na dalszy sprzeciw wobec tej inwestycji z obawy przed całkowitą utratą wpływu na rozwiązania stosowane przez CPK np. przy kolizjach linii kolejowej z gminnymi drogami, z których korzystają mieszkańcy.
Działania w kierunku minimalizowania szkód
Pismem z 20 grudnia 2021 r., nawiązującym do wcześniejszego pisma Egis Poland, gmina Godów poinformowała CPK, że spośród przedstawionych wariantów kolei nr 170 na terenie gminy, gmina Godów oraz Rada Gminy w Godowie jednogłośnie przyjęła stanowisko, iż pozytywnie opiniuje się wariant 64A (oraz wariant 62), jako najmniej inwazyjny spośród wszystkich zaproponowanych i pociągający za sobą najmniej szkód społecznych. Zarazem zaznaczyli, że jest to tylko i wyłącznie stanowisko samorządowców, stąd domaga się jak najszybszego przeprowadzenia konsultacji społecznych i poinformowania mieszkańców gminy o proponowanych wariantach budowy szybkiej kolei, a co za tym idzie o przewidywanych konsekwencjach realizacji prac w terenie. - Za wariantem 62 przemawia fakt, iż Polskie Sieci Elektroenergetyczne lokalizują swoją inwestycję równolegle do proponowanego przebiegu CPK, oraz to, że najmniej wpływa ten wariant na obszary zamieszkałe - podkreśla Mariusz Adamczyk.
Zarazem gmina wskazała, że wariant nr 61, przecinający granicę państwa w okolicach autostrady A1 spowoduje likwidację świetnie prosperujących firm w rejonie węzła autostradowego, rozetnie i zlikwiduje gminne tereny inwestycyjne na terenie Łazisk w okolicy ul. Dworcowej oraz w Skrzyszowie wzdłuż ul. Jana Pawła na całej jej długości. To doprowadziłoby do likwidacji firm prowadzących tam działalność, co wpłynie bardzo negatywnie na rozwój gminy, a przede wszystkim realizacja tego wariantu oznaczać będzie olbrzymie koszty społeczne, które będą następstwem przecięcia największego sołectwa gminy, czyli Skrzyszowa. Jeżeli chodzi o przebieg wariantu zielonego nr 63, to wszystkie zainteresowane samorządy zaopiniowały go negatywnie. Stanowisko gminy poparły Rady Sołeckie Skrzyszowa, Krostoszowic, Łazisk i Godowa, które podjęły na ten temat stosowne uchwały.
Gmina nalega na stacjonarne konsultacje społeczne
Gmina Godów, podobnie jak i inne samorządy, usilnie nalega by spółki CPK i Egis Poland zorganizowały dla mieszkańców stacjonarne konsultacje wariantów przebiegu linii kolejowej nr 170 i zaznacza, że spotkań informacyjnych online, które odbywają się w ostatnich dniach, w żaden sposób nie można traktować jako konsultacji społecznych.
Komentarze
![](https://dev.nowiny.pl/static/img/dyskusje-otwarte-promocja.png?be8eb)
17 komentarzy
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Tłoczek nie wiem co bierzesz, ale bież mniej!
W Gorzyczkach nie wyburzono ani jednego domu przez A1!
W Nieboczowach wysiedlanie było w oparciu o normie Banku Światowego OP 4.12 czyli czyli odtworzeniowo, za stary dom miałeś wybudować sobie nowy o tej samej kubaturze i wszystko na posesji tu tak nie ma możesz sobie kupić podobny dom z podobnych lat albo budować nowy i samemu dopłacić wiec nikt na takie coś nie chce iść i wyjść jak Zabłocki na mydle.
@yggiH ciągle wspominasz polską biedę sprzed kilkudziesięciu lat, a ja zwracam uwagę na współczesną biedę śląskich wsi. Sam zauważyłeś, że tylko Wodzisław i Bytom stoją w miejscu, a inne miasta się rozwijają. Niestety to samo dotyczy wsi. Śląskie wsie za nielicznymi wyjątkami stoją w miejscu. Piec w chałupie, ogrzewanie wody do kąpania w piecu, praca na kopalni - to przecież norma. Tak się żyło 100 lat temu, tak się żyje w 2022. Wiele wsi w Polsce świetnie żyje z agroturystyki, dopłat do rolnictwa unijnego, ogrzewa się pompami ciepła czy gazem, rozwija się tam biznes to śląskie wsie żyją prawie wyłącznie z pracy... w okolicznych miastach lub kopalniach. Po co wyjeżdżać jak można ten grajdoł zmieniać? Takie CPK może poprawić nie tylko transport ale jeśli dojdzie do wyburzeń to także do poprawy estetyki. Czyż w Gorzyczkach po wybudowaniu A1 nie jest ładniej bez tych ruder jakie wyburzono? A Nieboczowianie czyż nie skorzystali na przeniesieniu wioski i wybudowaniu nowej od zera?
Jak Niemcy mogli znieść autonomię skoro jej nie ustanowili ? Autonomię znieśli komuniści dekretem z 06 maja 1945 roku.
W pozostałych sprawach gromkie hahahahaha :-) jeśli na Górnym Śląsku jest taka bieda to zapytajcie dziadziusiów lub tatusiów dlaczego tu przyjechali ? Czyżby powodem była ta znana wielkopolska rozżutność i małopolskie bogactwo z których zapewne pochodzili ? Oczywiście jedno i drugie wynikało z polskiego dostatku, poczucia obowiązku i umiłowania porządku.
Myślę że pomimo upływu czasu ta "dwupiętrowa chałupa" o której piszesz- jakakolwiek by nie była - jest dla większości z was tym co dla waszych bezpośrednich przodków z ziemlanek i szałasów były w XX wieku murowane familoki. O sanitariatach nawet już nie wspomnę.
Problem polega na tym że ku pokrzepieniu serc naopowiadano wam w szkołach o rycerzach, husarzach i partyzantach z lasu a wy uwierzyliście w te bajki i uznaliście że sami nimi jesteście.
Skoro jednak uważacie nas za wieśniaków a nasz region za śmierdzący to dlaczego wciąż zamieszkujecie Śląsk ? Przecież w Polsce czekają na was mieszkania z widokiem na Wawel, warszawskie Złote Tarasy - słowem wielki świat. Wy się tymczasem nad jakimś Godowem zastanawiacie. Pakować manaty i w...ć !
Autonomie Śląska wpierw zlikwidował Adolf Hitler tworząc rejencję katowicka, później komuniści to przyklepali w 1945. Fakt wioski wokół to stare domki i wszechogarniający smród z pieców. najwyższe normy zapylenia. Współczuje wszystkim tym którzy za szczyt marzeń uznają mieszkanie w dwupiętrowej starej chałupie z lat 60, z opa z oma z mame i tate. Rano trzeba wstać i do pieca zejść wungla podsypać.
@yggiH to największą biedę na Śląsku poza familokami, można dojrzeć w zasnutych dymem dzielnicach i wioskach z domkami jednorodzinnymi. Mieszkańcy jednych i drugich dziadują mieszkając pod jednym dachem z piecami w XXI wieku! W miastach przynajmniej rozbudowywuje się gazociągi. A nie wiem czy wiesz, że na Śląsku nadal w większości wiosek ludzie nie wiedzą co to gaz... Poza tym zbudowane z tanich materiałów sypią się i często straszą wyglądem mając niezmienianą elewację od kilkudziesięciu lat... A może władze kraju w cichym porozumieniu z samorządami chcą pomóc rozwiązać ten problem właśnie przeprowadzając inwestycję która może przez wyburzenia poprawić wygląd niektórych śląskich wiosek?