Wtorek, 3 grudnia 2024

imieniny: Franciszka, Ksawerego, Lucjusza

RSS

Konkurs „Rzuć Palenie Papierosów” rozstrzygnięty!

18.11.2021 14:00 | 0 komentarzy | MK

„Światowy Dzień Rzucania Palenia” to niezwykła inicjatywa, która została zapoczątkowana w Stanach Zjednoczonych w 1974 roku. Właśnie dzisiaj, czyli 18 listopada br. obchodzimy ją w Polsce po raz 30-sty. Część z was wie, że z początkiem miesiąca na naszym portalu ruszył konkurs „Rzuć Palenie Papierosów”, który zakończył się w dniu wczorajszym. Nie pozostało nic innego, jak ogłosić zwycięzców.

Konkurs „Rzuć Palenie Papierosów” rozstrzygnięty!
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

A tak to się zaczęło…

Światowy Dzień Rzucania Palenia to doskonała okazja, aby pożegnać się z nałogiem, bo jak nie dziś to kiedy? Inicjatywa zrodziła się w Stanach Zjednoczonych w 1974 roku. Dziennikarz Lynn Smith poprosił czytelników lokalnej gazety Monticello Times, aby zrezygnowali z papierosów chociaż na jeden dzień.

Jaki był efekt? Blisko 150 tysięcy Amerykanów podjęło wyzwanie i nie wypaliło ani jednego papierosa przez okrągłą dobę. Pomysł Smith’a okazał się sukcesem. W kolejnych latach jego idea została rozszerzona na kolejne stany, aż swoim zasięgiem objęła całą Amerykę. Inicjatywa Smith’a jest celebrowana na świecie od 47 lat, a dokładniej w każdy trzeci czwartek listopada.

Konkurs „Rzuć palenie papierosów” rozstrzygnięty

Czy śledziliście nasz portal uważnie? Wraz z początkiem listopada ogłosiliśmy lokalny konkurs „Rzuć palenie papierosów”, którego zasady były banalnie proste. Zarówno palacze, jak i osoby, którym udało się wyrwać z objęć nałogu mogły podzielić się własną historią - jak rzucili palenie papierosów lub jak planują to zrobić. Konkurs zakończył się wczoraj i cieszył się sporym zainteresowaniem. Do organizatora konkursu wpłynęło 31 zgłoszeń.

Po niekończących się obradach, udało się wyłonić zwycięzców, oto i oni: 

  1. ALEKSANDRA N.

 Moja historia z paleniem zaczęła się w wieku 17 lat. Do Palenia namówiła mnie 2 lata młodsza przyjaciółka, która dawała mi po prostu spróbować zapalić. Niestety mi się to spodobało … na początku to był 1 papieros dziennie, a skoczyło się na 10 papierosach dziennie, czasami więcej. Paliłam 8 lat.

Decyzję o rzuceniu tego nałogu, podjęłam przed otwarciem żłobka z myślą o dzieciach i rodzicach przyprowadzających swoje dzieci.

Był to dla mnie zawsze duży wstyd, że nałóg był silniejszy ode mnie. Tym razem było inaczej, miałam wielką motywację by skończyć z nałogiem, chodziło także o moje zdrowie i przyszłość, ponieważ też w przyszłości chciałabym zajść w ciążę :)

Na początku rzucania było ciężko, każda chwila, w której się nudziłam namawiała mnie do papierosa, były chwile, że nawet wydawało mi się, że o czymś zapomniałam, że czegoś mi brakuje, że za czymś tęsknię. Pomagały mi w tym tabletki nicorette i uważam, że pomogły mi w tym też bardzo. Teraz nie palę już 3 lata, nie uważam by to było dużo, ale cieszę się, że to zrobiłam i nigdy nie chciałabym wrócić do czegoś co miało nade mną taką kontrolę, ale uważam też, że silna wola i chęci do pokonania własnych słabości, tez mają ogromne znaczenie w rzucaniu nałogu. 

  1. DOROTA G.

Paliłam 10 lat...Niecałe 2 lata temu w moim życiu nastąpił duży zwrot. Mianowicie rzuciłam palenie papierosów. Mówią, że jeśli ktoś przeżyje ciężkie wydarzenia ma motywację, to prawda. Niestety mój teść zachorował, dostał udaru...Palił dużo, nawet dwie paczki dziennie...Jego stan był krytyczny, a ja bez zastanowienia nie zapaliłam już po tym wydarzeniu żadnego papierosa. Na dzień dzisiejszy dym papierosowy mi przeszkadza. Próbuję przekonywać innych, by rzucili ten nałóg, słuchajcie naprawdę warto. Szkoda tylko, że teść tak poważnie zachorował, choć dzięki tym przykrym wydarzeniom ja uwolniłam się od papierosa...Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości w walce z nałogiem. 

  1. ARTUR O.

 Witam. Z tej strony Artur O. nie palę od 28.09.2019 roku. 

Historia mojego powrotu do życia bez papierosa zaczęła się od tego, że 27.09.2019 roku były moje czterdzieste urodziny i jak skończyłem trzydzieści dziewięć lat to obiecałem sobie, że na czterdziestkę przestaję palić. 

Jestem kierowcą zawodowym, więc jeśli chodzi o zaprzestanie palenia był to temat bardzo trudny do zrealizowania, ponieważ praca w różnych godzinach, stres na drodze, zmęczenie potęgowało chęć zapalenia i tak oto przed rzucaniem palenia dochodziłem już do dwóch paczek papierosów na dobę. 

Jak rzuciłem palenie? Z dnia na dzień, w piątek miałem urodziny a od soboty już nie paliłem. Pomogło mi w tym, że przez cały rok chwaliłem się tym, że przestaję palić i po prostu sam mentalnie się do tego przez cały rok przygotowywałem. Co u mnie jeszcze było fajnego- to to, że jak nie paliłem to zaczęły mi strasznie śmierdzieć papierosy jak ktoś palił obok mnie, a jak miałem ochotę zapalić, to wtedy stawałem obok palącej osoby i po chwili już mi przechodziło. Życzę wytrwałości wszystkim co zamierzają skończyć z tym nałogiem i naprawdę jak się chce to można, ja paliłem ponad dwadzieścia lat i się dało.  

  1. ANGELIKA S.

 Redakcjo,

Gdybym wiedziała, że rzucanie palenia jest takie trudne to chyba nigdy bym nie zaczęła. Dla mnie to droga przez mękę, ale czego nie robi się dla miłości życia? Po pierwszego papieroska sięgnęłam jak miałam z 15-16 lat. W tym wieku każdy eksperymentuje, więc dlaczego ja też nie mogłam. Potem paliłam pod szkołą, w bramach, a potem przyszedł czas imprez. Pamiętam, że w niektórych pubach, klubach ludzie tańczyli w kłębach dymu z papierosa, albo i z samym papierosem, mi taki widok nie przeszkadzał. Na studiach też paliłam, pod uczelnią było gdzie i z kim. Kiedy rzuciłam? Dostałam się na Erasmusa i pojechałam to Francji. Tam poznałam mojego obecnego męża, który nie był typowym francuzem, bo nie palił. Okazało się, że jego matka zmarła na raka i dlatego nie chce palić, nie zamierza nawet tego robić. Zakochałam się po uszy, we Francji nie paliłam, ale jak wróciłam do znajomych, do Polski to znowu sięgnęłam po papierosa. Pierre o tym nie wiedział, ale czułam, że go oszukuje. Kiedy przyszły wakacje odwiedził mnie w Polsce, jak zobaczył mnie z papierosem to się strasznie wkurzył. Myślałam, że to już koniec, ale Pierre się uspokoił, a potem ze mną długo rozmawiał. Namówił mnie do rzucenia i wspiera mnie w tym od lat. Po studiach przeprowadziłam się do Francji, ożeniliśmy się i nie palę od lat. Najgorsze jest to, że czasem mam ochotę, ale Pierre tyle dla mnie zrobił, wierzy we mnie i mu tego nie zrobię. Niestety, tak to już chyba będzie. Jak zobaczę kogoś z papierosem to będę mieć ochotę zapalić. Mogłam nigdy nie próbować, a teraz codziennie toczę walkę sama ze sobą i każdego dnia wygrywam.

  1. MONIKA K.

 Droga redakcjo,

Nie palę już od 6 lat i jestem z tego dumna. Nie udałoby mi się tego osiągnąć bez moich dzieci. Kiedy sześć lat temu zaszłam w ciąże paliłam. Jak tylko się dowiedziałam, że spodziewam się bliźniąt z miejsca rzuciłam. Niestety, o ile to dla mnie było jasne, że kończę z tym na dobre, no bo dzieci, to mój mąż nie chciał nawet o tym słyszeć. Nie ukrywam, że wiele miesięcy się o to spieraliśmy, aż w końcu życie sprowadziło go na ziemie. Pamiętam to jak nic, prawie półmetek ciąży, a na nas spada wiadomość, że mąż ma raka. Wczesne stadium, ale to rak, więc stres był. Ja spodziewam się bliźniąt, mąż ma raka i co robić. Wiadomo, z miejsca rzucił i zdecydował się na wycięcie guza. Jak teraz na to patrzę, to mieliśmy sporo szczęścia, bo guza wykryto jeszcze w początkowym stadium. Skończyło się na wycięciu, profilaktyce i kontroli, ale z tego całego stresu urodziłam w 31 tygodniu, czyli wcześniej niż planowano. Na całe szczęście, Adam i Kaja urodziły się zdrowe. Po paru tygodniach w inkubatorach, mogli do mnie dołączyć do sali, a po kolejnych tygodniach wspólnie opuściliśmy szpital. Mimo całego stresu, raka, przedwczesnego porodu do nałogu już nigdy nie wróciłam. W dniu narodzin, obiecaliśmy sobie z mężem, że już nigdy nie zapalimy, ani jednego papierosa. Tak też się stało. Nie robimy tego od sześciu lat.

 

Zwycięzcom konkursu, serdecznie gratulujemy. Być może wasze historie zmotywują palaczy do pożegnania się z nałogiem. Światowy Dzień Rzucania Palenia stwarza ku temu doskonałą okazję.

 Tam gdzie konkurs, tam i nagrody

Zgadza się. Zwycięzca konkursu – ALEKSANDRA N. otrzymuje voucher do SPA o wartości 500 zł, a pozostała, wyróżniona czwórka – DOROTA G., ARTUR O., ANGELIKA S., MONIKA K.  otrzymuje vouchery o wartości 100 zł. Wasze historie są inspirujące. Dziękujemy, że postanowiliście się nimi podzielić.

Tak jak obiecywaliśmy, zwycięskie historie zostaną opublikowanie na łamach naszej gazety w formie papierowej. Organizator skontaktuje się laureatami konkursu już wkrótce. Zatem uzbrójcie się w cierpliwość i trzymajcie telefony pod ręką.