Niedziela, 5 maja 2024

imieniny: Ireny, Waldemara, Piusa

RSS

Totalna klapa z szybką koleją miejską? Połączenia mogą zniknąć!

27.11.2019 10:00 | 11 komentarzy | mak

Niespełna półtora roku temu ruszyła szumnie zapowiadana szybka kolej miejska pomiędzy Rybnikiem i Wodzisławiem Śląskim. Był to efekt współpracy samorządów obu miast i województwa śląskiego. Niestety, coraz więcej wskazuje na to, że szybka kolej może równie szybko zniknąć.

Totalna klapa z szybką koleją miejską? Połączenia mogą zniknąć!
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Samorządowcy Wodzisławia Śląskiego i Rybnika nie raz emocjonowali się planami utworzenia szybkiej kolei miejskiej. Wreszcie 7 czerwca 2018 r. szybka kolej ruszyła. Tego dnia odbył się przejazd próbny, samorządowcy przekonywali o zaletach transportu koleją. - Proszę spojrzeć! W tym czasie na ulicy Wodzisławskiej w Rybniku korek - relacjonował na bieżąco prezydent Rybnika Piotr Kuczera, zachęcając w ten sposób do korzystania z pociągów. - Ulica Rybnicka w Wodzisławiu też zatłoczona - wtórował prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca. Poza tym - wiadomo! Kolej wydziela dużo mniej zanieczyszczeń niż transport samochodowy. No i jest też piękny, wyremontowany dworzec kolejowy w Wodzisławiu.

Porozumienie w sprawie organizacji połączeń kolejowych na odcinku Rybnik – Wodzisław Śląski zostało zawarte do 31 grudnia 2023 r. Ma ono charakter trójstronny. Obowiązuje pomiędzy Wodzisławiem, Rybnikiem i Województwem Śląskim.

Niestety, coraz więcej wskazuje na to, że promowane przez samorządowców rozwiązanie nie przetrwa. Jako pierwszy informację w tej sprawie przekazał prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Rybnik, jak wiele samorządów, ma problem z dopięciem budżetu na przyszły rok i konieczne są cięcia. Trudna sytuacja finansowa tłumaczona jest działaniami rządu m.in. obniżką podatków, co przekłada się na zmniejszenie wpływów do budżetów samorządów. Największym problemem jest jednak zbyt niska subwencja oświatowa. W przypadku Rybnika środki na szybką kolej miejska nie są więc przewidziane.

Co na to Wodzisław? Sytuacja jest dość zaskakująca. Okazuje się bowiem, że w projekcie budżetu Wodzisławia na przyszły rok jest wpisane 600 tys. zł na dofinansowanie do szybkiej kolei miejskiej. Ale czy to pewne środki? Prezydent Mieczysław Kieca tłumaczy dość enigmatycznie, że wszystko zależy od tego, czy "zmienią się parametry budżetowe". Bo i w Wodzisławiu sytuacja budżetowa jest trudna.

Ale nawet, jeśli po stronie Wodzisławia Śląskiego środki na szybką kolej miejską zostaną utrzymane, musi być wsparcie pozostałych uczestników porozumienia. - Umowa, jak każda umowa cywilnoprawna, zakłada różne tryby rozwiązania - przyznaje prezydent Kieca.

Jakie scenariusze są możliwe? Strony jednogłośnie uznają, że kończą współpracę za tzw. "porozumieniem stron" i wówczas szybka kolej miejska może przestać istnieć już niebawem, bo z początkiem stycznia 2020 r. Kolejne możliwe rozwiązanie jest takie, że któraś ze stron porozumienia wycofa się i wówczas rozpocznie się półroczny tryb wypowiedzenia. Można więc wtedy zakładać, że szybka kolej przetrwa do czerwca przyszłego roku. Jest również możliwe, że strony dojdą do porozumienia i szybka kolej wciąż będzie funkcjonować. Podobno "rozmowy są prowadzone".

Przypomnijmy, że po uruchomieniu szybkiej kolei miejskiej wzrosła dobowa liczba połączeń na odcinku Rybnik – Wodzisław Śląski (tuż po uruchomieniu z kilkunastu do ponad pięćdziesięciu). Większość połączeń jest realizowana przez Koleje Śląskie. Nawet, jeśli szybka kolej zniknie, nie znaczy to, że całkowicie ustaną połączenia na odcinku między Rybnikiem i Wodzisławiem - będzie ich jednak zdecydowanie mniej.

Więcej w kolejnym wydaniu Nowin Wodzisławskich.

Ludzie:

Mieczysław Kieca

Mieczysław Kieca

Prezydent Wodzisławia Śl.

Piotr Kuczera Rybnik

Piotr Kuczera Rybnik

Prezydent Rybnika