Castorama dyscyplinarnie zwolniła związkowców. Ich koledzy przyszli protestować
25 listopada około tysiąca osób protestowało przed siedzibą zarządu spółki Castorama Polska w Warszawie w obronie działaczy „Solidarności” dyscyplinarnie zwolnionych z pracy. W tym samym dniu przed sklepami sieci w całej Polsce przeprowadzono akcję ulotkową.
![Castorama dyscyplinarnie zwolniła związkowców. Ich koledzy przyszli protestować](https://cdn.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2019/11/26/157931_1574770317_89846300.jpg)
Jak podaje śląska Solidarność, akcja protestacyjna byłą odpowiedzią związku na wyrzucenie z pracy całego zarządu Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Castoramie. 10 związkowców dostało „dyscyplinarki” za wpisy w mediach społecznościowych, które w ocenie pracodawcy naruszały dobre imię firmy. Jak tłumaczą sami zwolnieni, wpisy dotyczyły m.in. naruszania przepisów BHP w sklepach sieci oraz złych warunków pracy, czyli kwestii, o których związek zawodowy ma nie tylko prawo, ale obowiązek informować.
NSZZ „Solidarność” podkreśla, że zwolnienie będących pod szczególną ochroną liderów związku w Castoramie jest bezprawne i stanowi rażący przejaw szykanowania za działalność związkową. Wnioski o przywrócenie związkowców do pracy zostały skierowane do sądu.
W pikiecie przed siedzibą zarządu Castoramy w Warszawie wzięli udział członkowie „Solidarności” z całej Polski, w tym również z Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Równolegle przed wszystkimi marketami sieci działającymi na terenie kraju przeprowadzona została akcja ulotkowa.
W trakcie trwającej kilka godzin demonstracji w Warszawie ok. 300 jej uczestników weszło do budynku zarządu. Delegacja protestujących spotkała z reprezentantami zarządu firmy. Wiceprzewodniczący „Solidarności” Tadeusz Majchrowicz oraz członek prezydium Komisji Krajowej związku Henryk Nakonieczny przekazali postulaty pracodawcy. – Powiedzieliśmy, że nie wchodzi w grę jakiekolwiek wznowienie dialogu, jeśli nie zostaną przywróceni do pracy koledzy, którzy zostali zwolnieni. Z naszej strony to warunek numer jeden – powiedział Majchrowicz po zakończeniu rozmów.
Negocjacje pomiędzy NSZZ „Solidarność”, a zarządem Castoramy mają zostać wznowione w najbliższych dniach. Związek zapowiada kolejne protesty, jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia.
Oprac. (acz)
Komentarze
![](https://dev.nowiny.pl/static/img/dyskusje-otwarte-promocja.png?be8eb)
12 komentarzy
Zarząd Castoramy walczy o dobre imię swojej firmy, to normalne zachowanie, na forach ludzie też piszą podobnie, na przykład tu http://forumzwiazkizawodowe.pl/
Już od dawna słychać że związki zawodowe próbują niekoniecznie zgodnie z prawem wykorzystywać swoje pozycje, więcej można poczytać na stronie https://zwiazkizawodowe.blogspot.com/
To już nie jest prawdziwy związek walczący o prawa pracownicze. Żaden pracownik się ich losem nie przejmie. Jeśli naszkodzili o sami sobie są winni i nie powinni być na pozycji uprzywilejowanej. Zamiast robić dym w internecie powinni wejść w kulturalny dialog z przełożonymi. Widocznie nie potrafią zrobić tego właściwie, więc właściwie nie wykonują swojej pracy.
Związki najczęściej to uprawiają politykę, a pracowników to mają gdzieś. Tak to zwykle z nimi jest. Tak jak z politykami byle się dorwać do jakiejś władzy. Powinny zostać zlikwidowane.
Związki to może miały sens w czasach komuny. Teraz to tylko gadają, a robić nie ma komu. Kasę biorą za nic, jak coś trzeba załatwić, a nie jest po ich myśli to ląduje do kosza.
Na zbity pysk wywalić tych darmozjadów razem z tym kacperkiem
Prędzej pracownik sam dogada się z pracodawcą niż zrobią to za niego związki, taka prawda, oni tylko kasę biorą nie wiadomo za co.