GKS Jastrzębie podarował punkt Miedzi Legnica
GKS Jastrzębie zremisował z Miedzią Legnica 2:2, mimo że prowadził dwoma bramkami.
W pierwszej połowie przewagę miała Miedź, ale to GKS schodził na przerwę z prowadzeniem. Pod koniec premierowej części spotkania jastrzębianie wyprowadzili kontrę, którą skutecznie wykończył Jakub Wróbel. Goście nie mieli pomysłu na przejście szczelnej defensywy jastrzębian. Ich strzały z reguły były blokowane lub też niecelne.
Sporo działo się na początku drugiej połowy. Najpierw nieznacznie nad poprzeczką uderzył Jakub Łukowski, a chwilę później piłka trafiła w słupek bramki Miedzi. Kilkanaście minut później znów było groźnie w polu karnym GKS-u, ale tylko w boczną siatkę trafił Marcin Warcholak. W odpowiedzi Łukasz Norkowski oddał strzał na bramkę gości. Bramkarz Miedzi odbił piłkę, do której dopadł Farid Ali i podwyższył prowadzenie jastrzębian.
Chwilę później powinno być 3:0. Łukasz Załuska wyszedł z bramki, ale popełnił błąd i Wróbel miał okazję strzelić z dystansu na pustą bramkę. Uderzył jednak nad poprzeczką. Kolejną okazję do zdobycia gola zmarnował Dominik Kulawiak, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a przy dobitce trafił w poprzeczkę.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową Mariusza Pawełka pokonał Bożo Musa. Legniczanie poczuli szansę na zdobycie przynajmniej jednego punktu i ruszyli do kolejnych ataków. Na kilka minut przed końcem udało im się doprowadzić do wyrównania - Valerijs Sabala zagrał do Marquitosa, a ten z niewielkiej odległości ustalił wynik spotkania.
Remis spowodował, że GKS jest na piątym miejscu, wspólnie z Miedzią.
GKS Jastrzębie - Miedź Legnica 2:2 (1:0)
Bramki: Wróbel 38., Ali 67. - Musa 80., Marquitos 88.
GKS: Mariusz Pawełek - Dominik Kulawiak, Michał Bojdys, Kamil Szymura, Dawid Gojny - Farid Ali (81. Patryk Skórecki), Łukasz Norkowski, Marek Mróz (90. Adam Żak), Damian Tront - Kamil Jadach (67. Daniel Liszka), Jakub Wróbel.
Miedź: Łukasz Załuska - Adrian Purzycki, Marcin Warcholak, Paweł Zieliński, Bożo Musa - Krzysztof Danielewicz (46. Marquitos), Henrik Ojamaa (60. Valerijs Sabala), Maciej Śliwa (70. Patryk Makuch), Nemanja Mijusković - Dawid Kort, Jakub Łukowski.
Żółta kartka: Marquitos.
Sędzia: Sebastian Krasny.