Efektowne derby dla Odry Wodzisław [ZDJĘCIA, WIDEO]
Odra Wodzisław po emocjonującym spotkaniu - które trwało 100 minut - wygrała z Odrą Centrum 2:1 i wciąż zajmuje pierwsze miejsce w II grupie IV ligi.
Mimo że spotkanie mogło oglądać tylko 999 kibiców, derby miały wyjątkową otoczkę. Mecz rozpoczął się od efektownego pokazu pirotechnicznego, a w drugiej połowie fani Odry - którzy zapełnili trybunę główną - założyli czerwone i niebieskie peleryny. Był też drugi pokaz pirotechniczny, po którym sędzia musiał na chwilę przerwać spotkanie. Były też transparenty: "Lubimy być w centrum uwagi" przy drugiej oprawie oraz "Wodzisław to Odra" z przekreślonym MKP i niezbyt przychylny okrzyk w kierunku prezesa Odry Centrum.
Początek meczu z drobną przewagą Odry i mądrą obroną Odry Centrum, ale obie drużyny miały sytuacje do strzelenia gola. Najlepszą w 25. minucie miał Sławomir Musiolik, który z bliska trafił w bramkarza. Nieco później jego zespół objął prowadzenie.
Piłka uderzona głową przez Arkadiusza Lalkę odbiła się od słupka i minimalnie przekroczyła linię bramkową, mimo interwencji bramkarza. Początkowo sędzia główny nie uznał bramki, ale po konsultacji z liniowym gol został uznany. Chwilę później doskonałą sytuację miał Damian Tarka, ale lepszy okazał się bramkarz Centrum. Na jednym trafieniu jednak się nie skończyło - Patryk Dudziński przyjął piłkę z rywalem na plecach, obrócił się i z ostrego kąta w polu karnym podwyższył prowadzenie "gości".
Przewaga Odry zrobiła się naprawdę duża, ale Odra Centrum zdołała zdobyć kontaktową bramkę - Daniel Podbioł znalazł się w polu karnym i w doliczonym czasie pierwszej połowy skierował piłkę do siatki. Po golu sędzia zaprosił piłkarzy na przerwę.
W drugiej połowie dwie świetne okazje na gola dla Odry Centrum zmarnował Mateusz Danieluk. Nie popisał się też Dudziński, który nie wykorzystał rzutu karnego. Udaną interwencją popisał się Bartłomiej Będkowski, który po chwili doznał urazu. Bramkarz gospodarzy nie mógł kontynuować gry i na noszach - otrzymując wsparcie od kibiców - opuścił boisko. Jeszcze w trakcie spotkania został przewieziony do szpitala, gdzie na szczęście okazało się, że nie jest to poważna kontuzja.
Tempo w drugiej połowie siadło i mecz stał się wyrównany. Odra Centrum dążyła do wyrównania i kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry blisko był Kamil Koczy, ale strzelił tuż obok bramki. Z powodu przerw w grze, sędzia doliczył aż... 10 minut. Spotkanie z kontuzją zakończył także Emmanuel Sarki, który opuścił murawę kulejąc. Obie drużyny miały jeszcze swoje sytuacje do strzelenia gola, ale wynik już się nie zmienił. Odra wygrała derby Wodzisławia Śląskiego, która utrzymała pierwsze miejsce w tabeli.
Po meczu obie drużyny podeszły do kibiców i podziękowały za doping.
Odra Centrum Wodzisław Śląski - Odra Wodzisław Śląski 1:2 (1:2)
Bramki: Podbioł 45. - Lalko 30., Dudziński 38.
Odra Centrum: Bartłomiej Będkowski (75. Daniel Jona) - Damian Gorzawski, Adam Witoszek, Dawid Buczek, Kacper Skrenik, Paweł Zdunek, Robert Tkocz, Kamil Koczy (90. Tomasz Zieliński), Daniel Podbioł, Mateusz Danieluk, Bartłomiej Lorenc (88. Kacper Owczarczyk).
Odra: Grzegorz Wnuk - Mateusz Słodowy, Piotr Szymiczek, Arkadiusz Lalko, Piotr Dudzik - Mariusz Zganiacz (90. Mouhamadou Sadio), Mateusz Kasprzyk, Bartosz Pikul - Damian Tarka (56. Emmanuel Sarki), Sławomir Musiolik (46. Kacper Malinowski), Patryk Dudziński (87. Paweł Juraszczyk).
Żółte kartki: Zganiacz, Lalko.
Komentarze
71 komentarzy
Na dzisiejszej sesji radny pedagog taki siwy z siwą brodą stwierdził że ludziom zamieszkałym koło stadionu przeszkadzały race a w dodatku były spłoszone i zdenerwowane zwierzęta wraz z właścicielami.I nie po to w sylwestra nie puszcza się fajerwerków żeby puszczać je w październiku na derbach 5 ligi. Ciekawe czy Pani Krystyna dyrektor Mosir też ucierpiała na uszach wraz z policją w Dziupli?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Ty jesteś nudny jak flaki w oleju.
do tych z startu bogdanowice wy nawet trenerów z odpowiednimi kwalifikacjami nie macie a na mecze przyjeżdzacie z zawodnikami starszymi niż potrzeba takie z was są działacze i wy chcecie żeby do was przyszła młodzież trenować wstyd by was było
do ... borok ,nie wiem kim ty jesteś ale nudzi i wkurza mnie te twoje bajanie.Tylko Bogdanowice i APN, o ile wiesz sporo klubów w Polsce łaczyło swe siły ,chociazby Lech,Groclin ,Sokół Pniewy i wiele innych.Co w tym złego ,że jak nadarzyła sie okazja postąpiono tak i u nas dzieki ówczesnemu prezesowi.W MKP grzali d...y,brali kasę a odpowiedzialnosci prawie żadnej za trampkarzy i juniorów.Dopiero po szumie jaki zrobił sie na Radzie Miasta załozyli drużyne seniorów.Zarzucasz,że w Odrze nie graja wychowankowie ,powiedz ilu ich jest w MKP czy innych drużynach ?Nie znasz realiów ? Najlepiej nie zabieraj głosu bo na wielu sprawach sie po prostu nie znasz,jesteś antagonistą,zaciekłym przeciwnikiem "Odry" ,lepiej nie przychodź tez na nasze mecze bo widocznie chorujesz na "kurzą ślepotę".
@Angelonielot-ale oni dobrze o tym wiedzieli że impreza jest masowa stąd się wysypali i kazali macac profilaktycznie przez perwertow. Jeden taki był co się nazywał Stalin co twierdził że nie ma znaczenia ile jest głosów tylko ma znaczenie kto to liczy. Tak też było w tym przypadku. Drugi taki przypadek to niejaki Lenin powiedział że i kucharka może rządzić. To drugie to macie na Mosir stąd ten luksus.
~elelemen jaka skala meczu 99% kibiców utożsamiało się z naszą Odra, to co ta ochrona myślała ze się sami miedzy sobą będziemy siekierami czy nożami ciachać ze trzeba było obmacywać, a to nie była impreza masowa z tego co wiem, bo na imprezie masowej ochrona jest obowiązkowa i wtedy nie ma w ogóle gadki na ten temat. To jak była zamówiona ochrona to jaki był problem, aby zrobić z tego imprezę masową, ludzi pewnie by z tysiąc było więcej i nie byłoby tematu z zachowaniem ochrony.To tylko pokazało jak bezmyślnie w Centrum wydaja pieniądze na cos co w ogóle nie było potrzebne.