Lenk jak prorok złej nowiny. Przestrzega Polowego przed krzywdzeniem pływaków
Z ust byłego prezydenta miasta padły na forum komisji budżetowej rady miasta słowa o rychłym końcu raciborskiej szkoły pływania. Sukcesy Dulian czy Rokickiego* staną się legendą, a naśladowców braknie, bo następca Lenka chce wozić uczniów na miejski basen.
Na "wokandę" rady miasta powrócił temat przenosin treningów dla klas pływackich z SP15. Prezydent Raciborza Dariusz Polowy uznał, że warto zaoszczędzić na wynajmowaniu pływalni Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Miasto płaci jej 420 tys. zł za rok szkolny. Polowy uważa, że należy wykorzystywać do celów treningowych miejski aquapark na Ostrogu, bo będzie taniej, a pieniądze zostaną w samorządzie.
Plany magistratu ogłoszono w ubiegłym tygodniu, rodziców powiadomiono telefonicznie, ściślej przez rozesłanie sms-ów. Ci nie zgodzili się z zamiarami urzędników. Przyszli do urzędu na dwa spotkania z prezydentem Polowym. Nic nie wskórali, bo włodarz chce by pieniądze wydawane dotąd na wynajem basenu PWSZ zasiliły konto OSiR.
Na Zamkowej trzeba pilnie remontować urządzenia basenowe, by skończyły się problemy z bakteriami, nawiedzającymi co jakiś czas miejski aquapark. To zadanie numer jeden dla nowego dyrektora ośrodka Pawła Króla. Wyliczył on, że w H2Ostróg treningi pływackie będą tańsze dla podatnika. O 7 tys. zł miesięcznie, czyli w skali roku szkolnego o 70 tys. zł.
Sprawę basenowej przeprowadzki podjął na swojej komisji przewodniczący Józef Galli, radny od wiceprezydenta Fity. Podziela irytację rodziców pływaków, wywołaną ich późnym poinformowaniem o zmianach. Obawia się czy wożenie uczniów przez pół miasta nie zaburzy procesu ich nauki i treningów.
Naczelnik Żychski uspokaja: dyrektor Król i dyrekcja SP15 pracują nad takim planem zajęć, który będzie odpowiadał obu stronom. Szef miejskiej oświaty zapewnił radnych, że uczniowie zastaną na Zamkowej komfortowe warunki do treningów.
Przy okazji wyjaśniono, że z PWSZ nikt z urzędu nie rozmawiał o nowej umowie wynajmu basenu. - Wygasła dotychczasowa umowa i nie przedłużyliśmy jej, nie odbyły się w tej sprawie żadne rozmowy. Te, które dyrekcja szkoły wcześniej planowała w tej sprawie, miały być przeprowadzone pod koniec sierpnia, ale już nie są potrzebne - oznajmił Krzysztof Żychski.
Nieprzekonany do końca przewodniczący Galli uznał, że umów należy dochowywać, a w przypadku SP15 i rodziców pływaków umowę zerwano, bo gdy dzieci szły do tej szkoły, to był przy niej basen.
Wówczas do dyskusji dołączył Mirosław Lenk.
*Absolwenci SP15, trenujący na basenie PWSZ; Katarzyna Dulian była wicemistrzynią Europy i piątą zawodniczką Mistrzostw Świata; Michał Rokicki rywalizował na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
Komentarze
10 komentarzy
@CiemnośćWidzę .Ty na prawdę nie wiesz co jest potrzebne a co nie.Mało ci dróg i samochodów w mieście? Mało ci korków i spalin oraz hałasu z tysięcy samochodów. Chcesz parkingi? I zieleń? I'm więcej parkingów tym więcej będzie samochodów w mieście i kłopotów z nimi związanych. Parkingi buduje się kosztem terenów zielonych i rekreacyjnych ty chcesz zieleni.To są sprzeczności.Ruch pojazdów trzeba ograniczać w miastach a nie budować nowe ronda i drogi. To jest marnowanie pieniędzy w coś co zabija miasta czyli nadmierna ilość pojazdów samochodowych.Odnośnie pływania z SP15 to rozwiązanie jest moim zdaniem b.proste PWSZ powinna o te 7.5 tys zejść z cena za wynajem basenu i po sprawie.
Ludzie wy nie macie pojecia o czym piszecie ,to nie są nasze pieniądze one nie pójdą na ronda i drogi ,to są pieniądze które idą z góry za każdym dzieckiem uprawniającym sport ,tu nie chodzi o to aby one poszły na inne cele bo iść nie mogą , chodzi o to żeby poszły tam gdzie chcą rodzice a nie PREZYDENT chcacy kosztem dzieci uratować H2O
Jak na dość małe miasto Racibórz jedna szkoła sportowa wystarczy. Myślenie, że "zawsze tak było" i gadki szmatki o jakieś tradycji mnie nie przekonują, bo czemu ja mam płacić za ambicje sportowe garstki rodziców. A od "pokochania rekreacji" pani Świtezianko to są przede wszystkim rodzice i publiczne baseny, na które mogą ze swoimi dziećmi chodzić.
To nie tak, że pływa kilkadziesiąt osób. Mówimy o tradycjach sięgających lat 80-tych, jeszcze w PRL-u. Całe pokolenia wychowały się na basenie uczelnianym i pokochały pływanie jako sposób rekreacji. Przecież wielu tych małych wyczynowców zakończyło karierę sportową na poziomie szkoły. Z tych 70 tys. zł za 10 miesięcy korzystania z innego basenu (bo i tak trzeba płacić za basen, czy ten z PWSZ czy H2Ostróg) żadna droga, nawet chodnik nie powstanie. Najwyżej łąka kwietna. Czy warto za to skazywać dzieci na 12 godzin pobytu w szkole i na treningach, od świtu do zmierzchu? Czy własnemu dziecku zgotowałbyś taki los?
Dlaczego mamy jako podatnicy płacić kilkaset tysięcy rocznie za to, że pływa sobie kilkadziesiąt osób? Ja chce by moje podatki szły na cele które dają coś nam wszystkim: drogi, parkingi, imprezy, zieleń
Ale ja nie startuje w konkursie wiedzy o osiągnięciach uczniów SP 15. Po prostu jako zwykły mieszkaniec wiem, że ich nie ma. Może jakieś są, ale poza środowiskiem sportowców nikt o tym nie wie. Czyli są mało znaczące. Jak to, że mamy jakiegoś mistrza Śląska ma się do interesu Raciborza? Dlaczego mamy jako mieszkańcy płacić za to kilkaset tysięcy rocznie? Ja wolę ronda i drogi, bo z tego skorzystają wszyscy a nie kilkadziesiąt osób
Do CiemoscWidze , ty nie jestes nieogarniety ale po prostu glupi ,wstyd wypowiadac sie w temacie o ktorym nie ma sie pojecia , jak nie wiesz nic o osiągnieciach mlodzieźy z sp15 to sie nie wypowiadaj wcale , bo robisz wstyd sobie i bliskim
