Sobota, 27 kwietnia 2024

imieniny: Teofila, Zyty, Żywisława

RSS

O remont bloku proszą już osiem lat

26.10.2018 07:54 | 2 komentarze | mad

Do redakcji „Nowin Raciborskich” zgłosili się zrozpaczeni mieszkańcy Babic mieszkających w budynku przy ulicy Wiejskiej 26. Budynek należy do Urzędu Gminy w Nędzy, więc mieszkańcy pukają do drzwi urzędników. Ciągle jednak słyszą, że na remont nie ma pieniędzy. – Ile można być w ciszy – pytają zbulwersowani.

O remont bloku proszą już osiem lat
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Nie ma kasy

Mieszkańcy pierwszą prośbę do Urzędu Gminy wystosowali 1 marca 2010 roku. W piśmie poprosili o generalny remont dachu. Odpowiedź nadeszła cztery tygodnie później, udzieliła jej wójt Anna Iskała. Lokatorzy dowiedzieli się, że „zadanie to nie może być zrealizowane w bieżącym roku budżetowym, gdyż nie było ujęte w planie remontów na rok 2010 i z tego też względu brak jest zabezpieczenia finansowego w Budżecie Gminy”. Wójt poinformowała jednak, że „w bieżącym roku możliwy jest jedynie remont cząstkowy – zabezpieczający powstałe przecieki”. Mieszkańcy dowiedzieli się również, że „zadanie – remont kapitalny dachu budynku w Babicach, ul. Wiejska 26 w raz (pisownia oryginalna – red.) z ociepleniem, jako zadanie inwestycyjne może zostać wprowadzony do planu inwestycyjnego na lata 2011–2012”. – Dotychczasowe zgłaszane potrzeby lokatorów w zakresie remontów były na bieżąco realizowane, jednak w Waszej prośbie obecne zadanie, znacznie przekracza możliwości finansowe dla potrzeb gospodarki mieszkaniowej na rok bieżący – napisała wójt Iskała.

Minęło jednak osiem lat, a generalnego remontu dachu jak nie było, tak nie ma.

Pani wójt obiecała

– W ubiegłym roku ponownie złożyłam pismo do wójta, żeby nie było, że budżet jest już zamknięty. Pani wójt obiecała, że są pieniądze i będzie remont. Rzekomy pan administrator (urzędnik – red.), który opiekuje się budynkiem, też twierdził, że remont będzie, „jednak obiecanki, cacanki, a głupiemu radość” – komentuje zbulwersowana kobieta.

Co ciekawe, z relacji mieszkańców wynika, że na terenie obiektu byli już pracownicy – przyszli wymierzyć dach – poinformowali nawet lokatorów, że najpóźniej w październiku będą przeprowadzać remont, bo mają dużo zleceń. – Tydzień później przyszli do nas i powiedzieli: „nie będziemy robić, bo nie mamy pieniędzy” – opowiada sędziwa pani.

Problemów jest więcej

Nie tylko dach jest w opłakanym stanie, ale też m.in. klatka schodowa czy schody prowadzące do obiektu. – Jedna z pracownic Urzędu Gminy powiedziała mi, abym już do nich nie przychodziła, bo oni (urzędnicy – red.) kryją się przede mną – dopowiada mieszkanka babickiego bloku, która informuje nas, że sporządziła bilans z wpływu do wspólnoty z czynszu. – Obliczyłam średnią, w ciągu ośmiu lat, kwota przekroczyła 100 tys. złotych. Remont można zrobić tylko za nasz czynsz i niepotrzebna jest żadna dotacja (mieszkańcy poinformowali nas, że remont oszacowano na 90 tys. złotych) – kontynuuje. Zauważa również, że nie chodzi o jej dobro, ale o ogół.

WC na zewnątrz

Nie wszyscy mieszkańcy mają toalety w mieszkaniach, jedna wspólna znajduje na zewnątrz, ta nie prezentuje się zbyt dobrze. – Jak się wchodzi do środka, to już podłoga się chwieje, w każdej chwili może się to przewrócić – martwią się panie, oprowadzające nas po obiekcie i obejściu.

Część lokatorów ma w mieszkaniach toalety, musieli sobie je zrobić na własny koszt, szacują go na 10 tys. złotych. Gmina udzieliła zezwolenia na wykonanie.

Ludzie:

Anna Iskała

Anna Iskała

Wójt gminy Nędza.