Prezydent Lenk odpowiada radnej Szukalskiej na jej wątpliwości ws. nowej kierownik w urzędzie
Włodarz wyjaśnił, że społeczeństwo potrzebuje informacji, wzbogaconej i różnorodnej. Zatrudnił specjalistkę, bo uznał, że nie powinien zajmować się osobiście polityką informacyjną. Mirosław Lenk wyjawił też powód dlaczego zrezygnował z naboru wewnętrznego w magistracie na stanowiska szefa BOP. Odpowiedział też na zarzut, że zatrudnił "kierownika kierującego kierownikiem". Lucyna Siwek została przełożoną rzecznika prasowego Leszka Iwuslkiego, który funkcji kierowniczych mieć nie będzie.
Skąd się wzięły 4 lata?
Radna niezależna (z wykształcenia prawnik) powołując się na Rozporządzeniem Rady Ministrów wskazała, że w przypadku kierownika biura minimalny staż pracy wynosi 5 lat, tymczasem w ogłoszeniu o naborze na stanowisko Kierownika Biura Obsługi Prezydenta wskazano w wymaganiach na to stanowisko staż: 4 lata. To jest niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa - wskazała A. Szukalska.
Z odpowiedzi na interpelację wynika, że Biuro Obsługi Prezydenta, w którym zatrudnionych jest 3 pracowników, funkcjonuje w urzędzie na prawach referatu. Biorąc pod uwagę niniejsze regulacje, określając wymagania niezbędne do naboru na stanowisko Kierownika Biura Obsługi Prezydenta przyjęto wymagania w zakresie wykształcenia, stażu pracy oraz kategorii zaszeregowania określone w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 18 marca 2009 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1786 z późn. zm.) dla stanowiska kierowniczego kierownika referatu (jednostki równorzędnej) tj. wykształcenie wyższe i 4 letni staż pracy.
Obecnie w strukturach Urzędu poza Biurem Obsługi Prezydenta jest m.in. Biuro Zarządzania Kryzysowego oraz Biuro Rady Miasta którymi kierują kierownicy zatrudnieni na warunkach jak kierownik referatu.
Ludzie:
Anna Szukalska
Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów
Lucyna Siwek
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Racibórz
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
12 komentarzy
Inicjatywa dobra, ale nazwa "Biuro Obsługi Prezydenta" mnie się nie podoba- dziwnie to brzmi ale tak sobie wybrali
Lenk się wzoruje w budowaniu struktury na RFK. Ale to ideał niedościgniony. Tam w Biurze Obsługi Zarządu pięć osób na krzyż pracuje, ale wiadomo - dyrektora muszą nad sobą mieć.
Co do Biura to w innch wypowiedziach prezydent mówił że bierze przykład z Rybnika a właśnie w Rybniku UM podał na Bip wynagrodzenia i nagrody wszystkuch urzędników konkretnie. Widać wybiórczość zwłaszcza że od lat jest pewne z orzeczeń, że to informacja publiczna. To tak ma wyglądać ta komunikacja.
Do farsa. ja tam akurat nie osądzam kto jest czyim poplecznikiem, ale mam takjie zdanie, że jak będe chciał przeczytac urzędowe komunikaty to sobie wejdę na urzedową strone albo fejsbuka, a od dziennikarzy bym oczekiwał, zeby sobie sami zdobywali informacje i to równiez takie, których urzednicy z własnej woli nie ujawnia. W tym celu cała zgraja urzędników od produkowania informacji wydaje mi sie grubą przesadą, zwłaszcza że za to wszyscy płacimy. Tyle.
Ale się porąbało, teraz już dzielą ludzi w zależności od tego , jakie media czyta, jakie portale zwiedza, a nie daj Boże by wyraził swoje zdanie w danej kwestii, to zaraz lizusem czy poplecznikiem okrzyknięty.
"te poranki gdy wychodzą koleżanki,rece trzęsą sie do szklanki ,jak ratlerek w chłodny dzień"
"lubię te robotę do rana ,a potem znowu będę cię...rozpytywać"
A ja widzę, że jak się zwraca uwagę gazecie na to co pisze to z automatu jest się "poplecznikiem ze słabą argumentacją". Ale to nie dziwi-Ty jesteś przecież taki mądry i nikt nie może mieć innego zdania. Taki to poziom dyskusji i argumentacji.