Plac zabaw dla dorosłych
Miłośnicy treningu siłowego opartego na gimnastyce z wykorzystaniem własnej masy ciała będą mieli profesjonalne miejsce do ćwiczeń. W mieście ma powstać park street workoutu.
Street workout w wolnym tłumaczeniu oznacza „gimnastykę uliczną”, która polega na wykorzystywaniu do ćwiczeń elementów miejskiej zabudowy, takich jak trzepaki, drabinki, poręcze czy barierki. Chodzi w niej głównie o trening siłowy, oparty na ćwiczeniach, w którym wykorzystuje się własną masę ciała, czyli np. pompki, mostki czy brzuszki. Obecnie w Polsce powstaje coraz więcej specjalnie do tego celu przystosowanych parków, wyposażonych w poręcze, drabinki czy w drążki rozmieszczone na różnych wysokościach.
Mieszkańcy chcą parku
Pomysł na stworzenia miejsca do ćwiczeń street workoutu wyszedł od grupy radlinian, m.in. z ul. Odległej czy osiedla Ściegiennego i Sienkiewicza. Zainteresowani wskazali kilka miejsc, które nie są własnością miasta. - Tereny spółdzielcze zdecydowanie bardziej odpowiadają na potrzeby mieszkańców zainteresowanych tego typu ćwiczeniami. Dlatego podjęliśmy współpracę ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Marcel” - wyjaśnia Marek Gajda z radlińskiego magistratu. Dodaje, że w grę wchodzi przekazanie miastu administrowanie gruntem (np. w formie dzierżawy) tak, aby inwestycja mogła zostać zrealizowana. Dlatego urząd zwrócił się z zapytaniem o nieruchomość przy blokach na ul. Damrota, w ścisłym centrum Biertułtów.
Na wzór innych
Magistrat przyjrzał się kilku tego typu parkom w naszym regionie i wspólnie z zainteresowanymi mieszkańcami chce wykonać inwestycję. Jak ustaliliśmy, park planuje się wykonać na wzór parku street workoutu w Żorach. Radliński plac zabaw dla dorosłych ma również zostać wyposażony w konstrukcje stalowe nieruchome przypominające trzepaki i drabinki. Gajda podkreśla, że na ten moment jeszcze za wcześnie, aby mówić o powierzchni i planowanej dacie jego powstania. Ale zabezpieczono już środki w budżecie miasta na kwotę 120 tys. zł.
(juk)
Komentarze
3 komentarze
świetnie, że to zrobiło, coraz więcej takich miejsc w okolicy na stoprocent zachęci więcej ludzi do ruszenia tyłka i zmiany życia na lepsze
Ci - którzy ćwiczą, pamiętajcie, nigdy, ale to nigdy cokolwiek by się nie działo nie poddawajcie się!
Ludek daj już spokój, nikt już Cię nie chce słuchać.
A z budynku sokoni dalej tylko 3h dziennie korzysta klub i nikt inny nie może a utrzymuje to miasto nawet dzieci ze szkoły sportowej nie mogą z tego obiektu korzystać bo pan Blanik sobie nie życzy. Wstyd kumoterstwo i to za pieniądze mieszkańców