Wtorek, 3 września 2024

imieniny: Izabeli, Szymona, Erazmy

RSS

Kebabizm czyli niedobra zmiana

13.04.2017 07:00 | 7 komentarzy | web

Ze swojskiego „Mikrusa” na Ogrodowej zrobiła się kebabiarnia. Zamiast restauracji w hotelu Polonia należącej do Śląskiego Szlaku Kulinarnego powstała meksykańska „sieciówka”.

Kebabizm czyli niedobra zmiana
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Z naszej okołośledziowej dyskusji wykluła się teza, że – z zastrzeżeniem okoliczności wymienionych na wstępie – daliśmy sobie wmówić (reklama, PR, nasze polskie kompleksy, wzorce z seriali, itp.), iż nasze jedzenie jest niemodne i niezdrowe. Do tego jedna z koleżanek dorzuciła kobiece spojrzenie na sprawę, że mianowicie jest także pracochłonne w przygotowaniu (w przeciwieństwie np. do kebaba czy zasuszonego meksykańskiego naleśnika z farszem). Czyli w konsekwencji jest niewygodne dla wciąż spieszących się Polaków i z natury rzeczy musi być droższe. Być może dlatego rodzimej wersji „szybkiego jedzenia” się nie dorobiliśmy i masowo wcinamy obce wynalazki. Ale może też zbyt łatwo się poddajemy, zbyt nieudolnie promujemy naszą żywność i kuchnię. No i nawet w jednej dziesiątej nie jesteśmy z niej tak dumni, jak pierwszy lepszy Włoch z makaronu swojej matki czy Hindus z domowego curry.

Jednym słowem może powinniśmy szczyptę patriotyzmu (który bujnie ostatnio rozwija się na sztandarach i w kwiecistych rocznicowych mowach) wrzucić także do garnka?