Piątek, 27 grudnia 2024

imieniny: Jana, Żanety, Fabioli

RSS

W zadłużonej gminie nie ma miejsca na koncert życzeń [WYWIAD]

11.02.2017 13:00 | 6 komentarzy | art

Daniela Jakubczyka, który od dwóch lat piastuje stanowisko wójta Gorzyc, pytamy o podsumowanie pierwszej połowy jego rządów, problemy z jakim zmaga się gmina i plany na przyszłość.

W zadłużonej gminie nie ma miejsca na koncert życzeń [WYWIAD]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej, a teraz w trakcie kadencji wiele uwagi poświęca pan inwestorom.

– Od 2015 r. podjęliśmy szereg działań proinwestycyjnych. Utrzymujemy podatki na niezmienionym poziomie, dzięki czemu są one obecnie jednymi z najniższych w powiecie wodzisławskim. W zeszłym roku pojawiło się kolejne zwolnienie podatkowe dla przedsiębiorców, którego wysokość uzależniona jest od wielkości nakładów poczynionych w gminie Gorzyce. Oddajemy sukcesywnie pod nowe funkcje tereny dotychczas niewykorzystane. Mam tu na myśli tereny rekreacyjne w Olzie tzw. Falklandy, które wydzierżawiliśmy na 25 lat. Przedsiębiorca już bardzo prężnie buduje tam nowy ośrodek. Podobnie rzecz ma się z budynkiem starej szkoły w Turzy Śl. gdzie przedsiębiorca realizuje remont we wnętrzu tego obiektu. Przygotowujemy się do zbycia kolejnych nieruchomości, które nie są nam potrzebne, czyli budynku starego przedszkola w Turzy Śl. i budynku mieszkalnego w Odrze. Są zainteresowani ich nabyciem. Staramy się uzbrajać dodatkowo strefę przemysłową w Czyżowicach. Właśnie teraz rozstrzygnęliśmy dwa przetargi na sprzedaż terenów inwestycyjnych w strefie przemysłowej w Gorzyczkach. Mogę powiedzieć, że jeden to przedsiębiorca z branży budowlanej, a drugi to producent basenów i chemii basenowej.

Wodzisław i Godów niedawno włączyły część swoich terenów inwestycyjnych do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W przypadku Gorzyc o takich staraniach nie słychać.

– Rozmawialiśmy na ten temat z szefostwem KSSE. My mamy nieco inną strukturę własnościową terenów inwestycyjnych. W Gorzyczkach mamy 16 hektarów terenów, będących własnością gminy, które jednak są poszatkowane terenami, należącymi do prywatnych właścicieli, będących osobami fizycznymi. To w jakimś stopniu blokuje możliwość ubiegania się o włączenie strefy w Gorzyczkach do KSSE. Dlatego musimy szukać własnych pomysłów. Mam nadzieję, że ostatni przetarg, dzięki któremu udało nam się pozyskać dwóch nowych inwestorów, jest dopiero pierwszym krokiem w tym kierunku.

Stara się pan kreować wizerunek gminy, pozytywnie nastawionej do inwestorów, ale jest rysa na tym wizerunku. Był inwestor, który chciał przy DK 78 budować stację benzynową, ale nie znalazł przychylnego klimatu w gminie.

– Temat budowy tej stacji pewnie wróci. Rada gminy w ostateczny sposób nie przesądziła sposobu zagospodarowania tego terenu. Z sygnałów, które do mnie dochodzą wynika, że stacja z górnej półki w ciągu drogi krajowej od Turzy do Gorzyc byłaby obiektem pożądanym. Sprawa nie jest więc zamknięta. Myślę, że w marcu czeka nas ponowne rozpoczęcie procedury zmiany planu zagospodarowania przestrzennego gminy oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Są trzy powody: pierwszy to linia wysokiego napięcia, która ma przebiegać przez naszą gminą, drugi to mapy powodziowe, trzeci to ewentualna budowa centrum logistycznego w Gorzyczkach w ramach projektu Polska 3.0. Chciałbym być przygotowany do tych tematów, także pod względem zapisów w planie zagospodarowania przestrzennego gminy, który nie do końca koresponduje z oczekiwaniami mieszkańców czy przedsiębiorców. Jest np. temat inwestorów, którzy pytają mnie o możliwości inwestowania obok basenu Nautica i mają konkretne plany biznesowe.