Opóźnione albo odwołane pociągi. Pasażerowie narzekają na chaos
Kto chciał dziś rano jechać pociągiem z Wodzisławia w kierunku Rybnika i Katowic, przeżył rozczarowanie. Pociąg relacji Chałupki-Katowice w ogóle nie przyjechał. Rzecznik Kolei Śląskich tłumaczy, że to nie z powodu złej pogody.
O godz. 7.16 ze stacji w Wodzisławiu Śląskim miał odjechać pociąg w kierunku Rybnika. Niestety, w ogóle nie przyjechał. Zorganizowano wprawdzie zastępczą komunikację autobusową, ale pasażerowie byli zdezorientowani. Narzekają na chaos informacyjny. - Na stacji dwa razy zabuczał semafor, ale zero komunikatu. Później biegliśmy zbiorowo na autobus - informuje nas jeden z nich.
Usterka
Rzecznik prasowy Kolei Śląskich wyjaśnia, że poranny pociąg relacji Chałupki-Katowice został odwołany, ale nie z powodu zimowej aury. - Rzeczywiście aura nie jest dziś sprzyjająca, jednakże akurat ten pociąg został odwołany z powodów technicznych. Usterce uległ pojazd EN57, który dzierżawimy od Przewozów Regionalnych. Jeszcze nie znamy szczegółowych przyczyn wystąpienia tej awarii - tłumaczy Michał Wawrzaszek, rzecznik Kolei Śląskich. - Na odcinku do Rybnika zorganizowaliśmy zastępczą komunikację autobusową. Dalszą część trasy (do Katowic) nasi pasażerowie mogli przejechać pociągiem, tj. podstawionym przez nas składem zastępczym - dodaje.
Koleje Śląskie zapewniają, że na bieżąco i przez 24 godziny na dobę zamieszczają informacje o utrudnieniach w ruchu kolejowym na swojej stronie internetowej (http://kolejeslaskie.com/category/informacje/). - Również drużyny pokładowe są zobowiązane do udzielania stosownych informacji. Natomiast za zapowiedzi megafonowe na peronach odpowiada zarządca infrastruktury – PKP Polskie Linie Kolejowe - tłumaczy rzecznik Kolei Śląskich.
Utrudnienia w godzinach
Zimowa pogoda spowodowała natomiast opóźnienia albo konieczność wprowadzenia komunikacji zastępczej w ruchu innych pociągów. Na stronie Kolei Śląskich, w zakładce "Informacje o utrudnieniach" są komunikaty o ile minut pociągi były spóźnione. - Większe utrudnienia odnotowywaliśmy przede wszystkim w godzinach porannych. Teraz sytuacja już się stabilizuje. Nie możemy jednak wykluczyć mniejszych opóźnień w kolejnych częściach dnia. Mogą bowiem występować tzw. opóźnienia wtórne, czyli opóźnienia wynikające z wcześniejszych opóźnień – bo gdy pociąg dojeżdża do stacji docelowej opóźniony to wyjeżdżając z niej z powrotem również może wyjechać opóźniony. Oczywiście pociąg ma kilka minut zapasu, ale nie zawsze uda się te opóźnienia od razu zniwelować do zera - wyjaśnia rzecznik.
Komentarze
5 komentarzy
@killer - tym swoim postem udowodniłeś jaki jesteś ograniczony . To także wina Tuska .
Ale kolej ma jednak tę przewagę, że nawet jak się zepsuje pociąg, uszkodzeniu ulegnie zrotnica, sieć trakcyjna czy na tor spadnie drzewo to pasażerowie mają informację i zawsze podstawione będzie zastępstwo. Jak się mi zepsuje auto albo na przystanek nie podjedzie bus to wtedy można zrobić tylko jedno - załamać się lub prosić o dzień wolnego w pracy...
gyniuś masz rację, przecież w tym miasteczku rządzi platfus od tuska
Wina Tuska !
Te megafony na stacji w Wodzisławiu to wołają o pomstę do nieba, bo nie dość że są cichsze od megafonu farorza z pielgrzymki to na dodatek działają tylko w okolicy kontenerów. Na reszcie stacji cisza. Dawne nagłośnienie działało 300% lepiej. Gdzie są tablice świetlne? To już XXI wiek i żeby PKP PLK tablic nie mogło ustawić?