Wtorek, 6 sierpnia 2024

imieniny: Jakuba, Sławy, Sykstusa

RSS

Pierwszy dzień egzaminu gimnazjalnego w Nędzy

21.04.2015 13:29 | 0 komentarzy | woj

Do zadań z języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie w gimnazjum w Nędzy zasiadło 46 uczniów. Dziś stres był, ale gimnazjaliści bardziej obawiają się jutrzejszej matematyki. - Trochę nauki było, wiadomo, ale nauczyciele spoko, koleżanki i koledzy też, będziemy tęsknić - przyznawali uczniowie z Nędzy przed rozpoczęciem pierwszego poważnego egzaminu w ich życiu.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Dawid Ziętek i Michał Gacka, jak mówią, do egzaminu jakoś specjalnie się nie przygotowywali. - Nauka była przez trzy lata - mówią. Obaj mają sprecyzowane plany na przyszłość i wybierają naukę konkretnego zawodu.

Filip Dzierżęga, nie krył, że stres jest. - Wiadomo, wiadomości z wszystkich trzech lat skumulowane w jednym egzaminie! - przyznał. - Ale z drugiej strony, nerwy już tu w niczym nie pomogą, czego się nie nauczyliśmy przez te lata, teraz nie nauczymy się na pewno - uśmiechał się Tomasz Kowalski. Czy będą tęsknić za gimnazjum? - Nauki było sporo - śmieję się chłopcy. - Ale pewnie jak już będziemy w innej szkole, to za gimnazjum będziemy tęsknić - przyznają.

Paulina Czogała, Weronika Palczyńska i Magdalena Skulska na wejście na salę gimnastyczną, czekały z mieszanymi emocjami. - Czego się obawiamy? Wolałabym, żeby nie było królów Polski - przyznała Weronika. - Ja to bym wolała, żeby tego egzaminu w ogóle nie było - śmiała się Magda. - Nie ma co się przejmować. Jak napiszemy, tak napiszemy i tyle - podsumowała Paulina. Dziewczyny po gimnazjum wybierają się do ekonomika, technikum analitycznego i zawodówki.

Maria Czerwińska, dyrektor Zespołu Szkolno-Gimnazjalnego w Nędzy podkreśla, że egzamin jest sprawdzianem nie tylko dla uczniów, ale również nauczycieli. - Właściwie co roku zmieniają się procedury, które należy podczas egzaminu zastosować. W tym roku zmieniły się wytyczne co do tzw. karty rozwiązań - wyjaśnia dyrektor.

W szkole w Nędzy, w jednym zespole funkcjonują szkoła podstawowa i gimnazjum. - Gdy nasi uczniowie przechodzą z jednego poziomu kształcenia na drugi, stres związany z tą zmianą, zredukowany jest do minimum. Znają szkołę, znają nauczycieli. Choć z drugiej strony, po dziewięciu latach w jednym budynku, zwyczajnie mogą być już znużeni i chcieć zmiany - uśmiecha się dyrektor Czerwińska.

Przed gimnazjalistami jeszcze dwa dni egzaminów. Każdy składa się z dwóch części - jutro w pierwszej części przyroda, w drugiej - matematyka, a w czwartek język obcy - najpierw poziom podstawowy, później rozszerzony.

materiał nadesłany