Dama polskiej piosenki rozdawała uśmiechy

Piosenkarka Halina Kunicka została zaproszona do rydułtowskiej biblioteki, ponieważ niedawno ukazała się książka „Świat nie jest taki zły”, która przedstawia artystkę jako niezwykle elegancką i piękną damę polskiej piosenki, a zarazem zwyczajną kobietę, borykającą się z codziennymi troskami i niełatwymi wyborami. Kunickiej towarzyszyła dziennikarka i pisarka Kamila Drecka, współautorka książki. - Halina Kunicka to osoba niezwykle skromna. Cudowny człowiek. Nikomu nie zazdrości, wszystkim sekunduje. Nie słyszałam, by kiedykolwiek powiedziała przeciwko komuś coś złego - podkreślała Drecka. - Książka nie jest skandaliczna. To wzruszająca opowieść o człowieku, który staje się coraz lepszy. Dotyczy trudnych spraw, m.in. odejścia ukochanego męża pani Haliny, Lucjana Kydryńskiego - dodała.

Halina Kunicka przyznała, że miała pewne obawy związane z ukazaniem się książki. Usłyszała nawet od swego przyjaciela: „Jestem zaskoczony. Przecież wyście z Lucjanem byli parą, która niemal hermetycznie zamykała drzwi i nie dopuszczała dziennikarzy”. - Dlaczego więc się zdecydowałam? Przez ostatnie lata byłam sama. Najzwyczajniej sama, mimo bliskich, przyjaciół i znajomych. I tak sobie pomyślałam, że jeśli otworzę drzwi do swego domu, to przestanę być sama. Podejrzewam, że osoby, które dzięki tej książce zaproszę do siebie, będą mi serdeczne - powiedziała artystka.

Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem czytelników i wielbicieli Kunickiej. - Co roku staramy się zapraszać osoby z pierwszych stron gazet i znaczne postaci. Zawsze autorów tekstów. Gościli u nas Jacek Cygan, Urszula Dudziak czy Ewa Wachowicz. Tym razem postanowiliśmy przywitać wiosnę w rydułtowskiej książnicy najciekawiej, jak tylko się da. Stąd cykl spotkań. Niedawno przyjechała Ewa Błaszczyk, był też Thomas Arnold, czyli nasz rydułtowik, piszący ciekawe thrillery medyczne i kryminały, a dziś jest Halina Kunicka. Z kolei 23 maja pojawi się Jarosław Kret - mówi Barbara Laszczyńska, dyrektor biblioteki w Rydułtowach.