Jabol na czele polskich win
Ponad połowie respondentów polskie wino kojarzy się z jabolem tj. tanim winem owocowym, wynika z badań ankietowych przeprowadzonych przez OBOAK w marcu tego roku. Na drugiej pozycji wymieniane jest tradycyjne wino domowe. O polskich winnicach nie wspomina prawie nikt.
Mimo dynamicznego rozwoju prywatnych winnic w kraju, większość Polaków nadal nie jest świadoma obecności polskich win premium, wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Winnicy Zbrodzice w marcu tego roku. Polskie wino kojarzone jest przede wszystkim z jabolem lub jabcokiem, czyli tanim winem produkowanym głównie z jabłek – 56 proc odpowiedzi. Znaczący jest jednak fakt, że badanie przeprowadzono wśród osób, które takiego wina nigdy nie piły, a przeważnie sięgają po wina z Hiszpanii, Włoch i Francji w przedziale cenowym od 30-45 złotych. To świadczy o mocy marki „jabol” na polskim rynku. Na drugim miejscu skojarzeń znalazło się wino domowej roboty, głównie z porzeczek i śliwek – 27 proc. respondentów. „Słaba jakość” oraz „nie kojarzy się z niczym” zdominowały resztę odpowiedzi o skojarzenia. Były również ciekawe wyjątki np. Hejnał Mariacki, czy imieniny ciotki Heleny.
Kraje, które naturalnie kojarzą nam się z dobrym winem to Hiszpania – 64 proc., Włochy – 48 proc., Francja – 44 proc., Portugalia – 32 proc., Argentyna – 12 proc., USA – 11 proc., Bułgaria – 9 proc., Chile – 7 proc., Izrael - 4 proc., RPA – 2 proc.
Polacy pytani o swoje doświadczenia z polskim winem przyznają, że pili wino domowe, albo własnej roboty, albo wśród rodziny i znajomych. Kilka procent badanych, próbowała taniego wina owocowego, ale jeszcze w czasach PRL-u. Jedynie 8 proc. badanych próbowało polskiego wina premium, ale dwie trzecie z nich nie pamięta nazwy, a wśród pozostałych najczęściej pojawia się woj. lubuskie i Zielona Góra.
Z czego jest polskie wino?
Ze względu na to, że dla wielu osób polskie wino kojarzy się z piwnicą teścia i winami domowej roboty, większość badanych podało jabłka, porzeczki i śliwki, jako najpopularniejsze owoce do wytwarzania wina w Polsce. Winogrona wymienione zostały w 28 proc. odpowiedzi obok innych owoców, a jedynie w 13 proc. jako podstawowy składnik polskiego wina.
O winnicach w Polsce wiemy najczęściej, że są i czasami jesteśmy w stanie wskazać gdzie. Prawie nigdy jednak nie próbowaliśmy ich produktów, a prawie jedna piąta biorących udział w badaniu nie wiedziała o istnieniu winnic w naszym kraju.
Pytani o to gdzie można kupić polskie wino respondenci wskazują na sklep monopolowy równie często jak sklep spożywczy oraz restaurację i hotel. Różnice są bardzo niewielkie. Sporadycznie pojawia się możliwość zakupu i degustacji wina w winnicy. – W Polsce tylko niektórzy zamożniejsi ludzie korzystają z tej formy odkrywania polskiej kultury i folkloru lokalnego – mówi właściciel Winnicy Zbrodzice Jacek Tarkowski. – Dzięki programom kulinarnym i celebrytom propagującym kulturę winną polskie winnice coraz częściej są odkrywane przez Polaków, to jednak początek – przekonuje Jacek Tarkowski.
Zdecydowana większość Polaków uważa, że polskie wino kosztuje od 5-8 złotych. Drugą najczęściej wymienianą kategorią cenową jest 15-25 złotych, a kwoty rzędu 60-80 złotych stanowi zaledwie kilka procent odpowiedzi.
Wizerunek polskiego wina, czyli takiego, które wytwarzane jest w Polsce na bazie polskich owoców jest dosyć jednoznaczny. Symbolem nadal jest „jabol” i w dodatku wśród osób, które albo nigdy, albo od 30 lat go nie piły. Nad zmianą wizerunku pracuje obecnie kilkaset winnic w Polsce, z których większość to winnice rodzinne, nazywane butikowymi, wytwarzające do 20 tys. butelek rocznie. Wśród nich pojawiają się jednak również marki premium, które trafiają na wykwintne stoły drogich restauracji oraz najlepszych hoteli w Polsce.
(informacja Biura prasowego Winnicy Zbrodzice)