Coraz mniej chętnych na szkolne obiady
Od września w wodzisławskich szkołach podstawowych i gimnazjach uczniowie jedzą posiłki przygotowane przez firmę cateringową. Narzekają i jedni i drudzy. Pierwsi na jakość jedzenia, drudzy na ich liczbę.
Władze miasta zdecydowały się na likwidację szkolnych kuchni, ponieważ ich utrzymanie było bardzo drogie i znacznie obciążało oświatowy budżet. Rodzice protestowali, ale urzędnicy planów nie zmienili.
- Zgodnie z prawem rodzice płacąc za obiady pokrywali jedynie tzw. wsad do kotła, a całe koszty związane z funkcjonowaniem stołówek ponosiło miasto. Większość stołówek wymagała również koniecznych inwestycji w sprzęt, wyposażenie bądź też wskazane przez kontrole remonty – tłumaczy Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Nikt nie skorzystał z propozycji władz miasta, aby stołówki szkolne zostały przejęte przez ich pracowników. Jako firmy, spółki, a nawet stowarzyszenia mogłyby oferować usługi cateringowe, obiady dla mieszkańców, obsługę imprez – jednym słowem zarabiać. Jedynym rozwiązaniem było więc wydzierżawienie stołówek oraz kuchni szkolnych firmie cateringowej. Za przygotowanie przetargów odpowiedzialni byli dyrektorzy szkół.
Najkorzystniejszą ofertę w każdej szkole złożył krakowski Catermed. Firma, która specjalizuje się w przygotowywaniu posiłków do szkół, szpitali i innych zakładów pracy, przedstawiła odpowiednie rekomendacje oraz propozycje cenowe dostarczanych posiłków.
Obiady przygotowywane są w Szkole Podstawowej nr 28, potem rozwozi się je do poszczególnych placówek. Tam wykorzystuje się zaplecze szkolnych kuchni. Dania są podgrzewane i podawane na talerzach, a nie w plastikowych opakowaniach. Po niespełna dwóch miesiącach zdania na temat wyżywienia są podzielone.
- Jak w każdym przypadku jednym smakują posiłki innym nie. W naszej szkole były obiady dwudaniowe. Rodzice płacili za jeden 2,87 zł, dziś to koszt 3,52 i to albo za samą zupę, albo za drugie danie. Zainteresowanie posiłkami w szkole spadło ze 120 osób do 60. Myślę jednak, że to chwilowe. Ludzie się przyzwyczają. Poza tym jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami firmy, którzy starają się uwzględniać nasze uwagi – mówi Włodzimierz Sidorow, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Wodzisławiu.
Na plus można zaliczyć to, że Catermed wydzierżawia od szkół pomieszczenia, co oznacza stały wpływ gotówki do budżetu każdej szkoły. Firma chciałaby jednak, aby opłaty te były zmniejszone. Kiedy Catermed startował w przetargu była mowa o zupełnie innej ilości posiłków niż ma to miejsce od września. Z obiadów zrezygnowało sporo osób. W połowie października odbyło się spotkanie z dyrektorami szkół, pracownikami wydziału edukacji oraz przedstawicielami firmy. Negocjacje wciąż trwają.
Catering nie został wprowadzony do zespołów szkolno-przedszkolny oraz przedszkoli.
Justyna Pasierb
Źródło: www.icodalej.com.pl
Komentarze
84 komentarze
to było wiadomo od początku i taki był zamiar wladzy fatalne posiłki a później rezygnacja z braku chętnych i po problemie
od połowy stycznia catermed juz nie gotuje w SP 28 tylko na Wilchwach tzn tam gdzie Szpital gruźliczy.... jakość posiłków jest zła na dodatek obiady sa zimne. Dzieci dostaja praktycznie to samo co pacjenci... gdzie tu sprawiedliwość ? A rodzice płaca i nic nie mają pojęcia za co ..
wyżywienie dzieci finansują w całości rodzice,nieprawdą jest,że daje na wyżywienie urząd miasta,a co układania jadłospisów...to robią intendentki,w miare dobrze i źle,nie maja odpowiedniego wykształcenia w tym temacie stad np.w przedszkolach na obiad dla małych dzieci fasolka po bretońsku,czyzby układały jadłospis pod siebie?
powiedz to dzieciom w szkole jezeli nie chca jeść tych jednodaniowych tzw. obiadów. We wszystkich okolicznych gminach maja obiady normalne, dwudaniowe. Nie wiesz co to logika
prosta rzecz :nie płacić i nie jeść jak nie smakuje
malaria
tak dobrze gotowali,ze po tygodniu ze szpitala wylecieli.
catering oznacza tyle ze cena obiadu obejmuje nie tylko wsad do kotła ale też koszty utrzymania kuchni, wynagrodzeń itp, więc nie spodziewajmy się cudów za 3,50. w porównaniu z wrześniem to jest poprawa, obiady są dobre. Dzieci wymyślają i jeść nie chcą - a przyzwyczajenia wiadomo skąd sie wynosi. Firma ma jeszcze bardzo dużo pracy przed sobą żeby nas rodziców i dzieciaki przekonać.
A jesli będzie kolejny przetarg i inna firma to obiady będą jeszcze droższe- i tak żle i tak nie dobrze.
galerie tyż nie som potrzebne, ale bary typu bistro jak najbardzij ( jyny żeby za drogo nie było )
A niech zamkną wreszcie te wszystkie szkoły i przerobią je na galerie albo inne piwiarnie. W takiej dziurze nie są potrzebne szkoły
na pewno
Chyba ktoś z władzy która daje za małe pieniadze udaje gimbusa i gimnazjalistę. Pisze bzdury, zeby mącić
Boś młody i gupi
Jo wola se iś kupić na długi przerwie hamburgiera.
urząd miasta oczywiście nie zatwierdza jadłospisów. Urząd daje i zatwierdza pieniądze na jedzenie (za mało pieniędzy bo oszczędza). Intendentka ma pojęcie o właściwym jedzeniu. Nie ma pieniędzy na właściwe jedzenie. Stąd takie beznadziejne jedzenie
a jo by na przerwie zjod kotleta z zesmażanom kapustom abo golonko, mniammm...a dostana jakoś wodzionka z wkładkom chlebowom, bleee...
@smakosz,oszukano Cię,to nieprawda,że urząd miasta zatwierdza jadłospisy dla dzieci w szkołach,tak samo jest w przedszkolach,jadłospis układa intendentka,która zazwyczaj nie ma zielonego pojęcia o zdrowym odżywianiu dzieci,zwłaszsza małych dzieci w przedszkolach stąd takie beznadziejne wyżywienie,w prywatnych przedszkolach to nie do pomyślenia,posiłki dla dzieci są układane zgodnie z wiekiem dziecka,
Jesteś głupszy od kotleta. Nie kapujesz o czym tu piszą to nie pisz tu
to zatrudnić kudłatą Gessler , może potrafi w delikatne podniebienia waszych bachorów
a ty myślisz że w Amadeusie dobrze dają jeść. To tylko ładna nazwa i otoczka.... panią Magdę tam potrzeba , , , , , , ,
CZY KTOŚ KOGOŚ ZMUSZA DO JEDZENIA TYCH POSIŁKÓW . Zamówcie im katering w Amadeusie i sprawa rozwiązana
Kiedyś na zebraniu w szkole córki zadałam pytanie kto zatwierdził i zaakceptował te beznadziejne jadłospisy dla dzieci?Padła odpowiedź ze Urząd Miasta w Wodzisławiu Śl. Mam propozycję:może nasi Włodarze skosztują tego co jedzą nasi uczniowie?Szpitale w Rydułtowach i Wodzisławiu śl dawno już wywaliły te firmę ze swoich placówek.
lenie pieprzone ,dzieci nie ma . Po co szkoła bez dzieci. Rodzice DO ROBOTY!!!!
zmienił zdanie?...to trzeba nazwać po imieniu,po prostu oszukał mieszkańców-wyborców,podłe,
Coś brak ci logiki @Żak. "Szkoły" (prawdopodobnie) poparły w wyborach tego, który obiecał że "nie zlikwiduje żadnej szkoły". Nic dziwnego, że Rodzice też zagłosowali na niego licząc na to że szkoły nie będą likwidowane. To że po wyborach zmienił zdanie to chyba nie jest wina "Szkół"?
same szkoły zgotowały ten los swoim pracownikom, forując i popierając Kiecę w ostatnich wyborach podziękujmy nauczycielom to oni przekonywali rodziców, że tylko Kieca a już za kilka miesięcy otworzyły im się oczy a Kieca chciał zlikwidować kilka szkół i przedszkoli
jakie nastepne oszczędności?...zwolnienie kucharek i intendentek z przedszkoli wzamian za catering,
skandal jest juz teraz
a ja Wam powiem o co w tym chodzi!! Ten catering, to był dla zamydlenia oczu, żeby była wymówka dla zwolnienia kucharek w szkole. Oszczędności wg pana Kiecy: gdzieś w styczniu 2013 r catering padnie, ale i tak będzie oszczędność, bo do szkół, które połączyli z przedszkolami, będą gotowały przedszkolne kucharki. Tamte zwolnione, a te za marne grosze zrobią podwójną robotę. SKANDAL BĘDZIE PANIE KIECA!!!
dieta dla radnych - przysłowiowa złotówka miesięcznie,wynagrodzenie dla prezydentów - najniższe w tabeli , na nic więcej nie zasługują,oszczędności należy zacząć od siebie!!!!!!!!!!!!
diety ważniejsze bo we własnym portfelu
Obiady w szkołach kosztują miasto tyle co te diety. Obiady dla uczniów są niesłuszne i trzeba likwidować ale diety dla władzy
są słuszne i władza bedzie sie odwoływała od wyroku sądu
Zastanów sie komu się pomieszało. Główny reformator wodzisławskiej oświaty oszczędza na wszystkim co popadnie. Ale nie oszczędzał na swoich dietach które dostawał z Miedzygminnego Związku Wodociagów i Kanalizacji. Zdaniem Wojewody i Sądu w Gliwicach diety w tym Związku nie należą się jemu i innym. Ale reformator twierdzi że się im należą i będą się odwoływali. Nawet mu nie przyjdzie do głowy żeby zaoszczędzić na tych dietach w budżecie i oddać to co skasowali. Takie to dziwaczne "oszczędzanie"
wszystko Ci się pomieszało, ale nie martw się ,to nie jest zakażne
nie pisz tu jesli masz pisać bzdury. Obowiazkiem gminy jest prowadzenie szkół, nauczanie i opieka nad dziecmi w czasie ich pobytu w szkole.
Oraz oczywiście wszystko to co się z tym wiąże w czasie pobytu dzieci w szkołach. Oprócz budynku (ściany, dach, ogrzewanie) nauczycieli,
tablicy, kredy, ławek i innych sprzętów muszą być np. ubikacje, sala gimnastyczna, stołówka (z jedzeniem dla dzieci). Jeszcze duzo innych sprzętów i usług. Tak było od lat i jest dzisiaj we wszystkich okolicznych miastach i gminach. Nikt z mieszkańców tych miast i gmin tego nie krytykuje, bo to jest to w interesie tych mieszkańców.I tak jest we wszystkich tzw."cywilizowanych państwach" (nie ma tego w niektórych państwach w Afryce i w Azji).
Tylko w Wodzisławiu wymyslają jakieś dziwaczne reformy. Reformatorzy narobili długów w kasie miasta, na nic nie ma pieniędzy i oszczędzaja na wszystkim co popadnie.Nawet na tych obiadach dla dzieci. Niedługo jeszcze wprowadzą płatne ubikacjie i każą dzieciom przynosić kredę do pisania na tablicy
niech kręci z kim chce, wali mi to, ale śmiechu warte jest to, że z Krakowa wybrali firma, tak jak by tu nikogo innego nie było, trzeba dać zarobić krakusowi.
i z kim teraz kręci konserwator ?
jak masz dzieci jeden z drugim to trzeba je wykarmić i wychować i nie wychciewać od Państwa bo to jest obowiązek rodziców . Zastanów się ile wydajesz na używki a potem licz pieniądze Prezydentowi
Jak myślicie ile kosztuje obiad prezydenta Komorowskiego i jego świty??Dzisiaj jak i w średniowieczu ludzie są podzieleni na żebraków i hrabiostwo.
uderz w stół, a nożyce się odezwą