Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Wojna cenowa przewoźników autobusowych w Godowie

14.06.2012 17:22 | 11 komentarzy | art

Do tej pory jedynym organizatorem komunikacji zbiorowej w gminie Godów był starosta wodzisławski, na zlecenie którego kursy wykonuje PKS Racibórz. Od 11 czerwca przybył mu konkurent.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na trasie Jastrzębie-Wodzisław przez Gołkowice, Godów, Skrzyszów i Wilchwy firma Jurob z Jastrzębia uruchomiła linię W-Bus. Na początek operator oferuje siedem kursów. Niektóre z nich konkurują bezpośrednio z kursami PKS-u, wyprzedzając je o kilka minut. Część kursów uzupełnia jednak ofertę PKS-u, gdyż jest realizowana w godzinach, w których raciborski przewoźnik w ogóle nie jeździ. W-Bus oferuje na razie przewozy w 20-osobowym busie.

 

W zamierzeniu W-Bus miał bić PKS cenami. Na przykład bilet z Wodzisławia do Gołkowic kosztuje w nowej linii 5 zł. Taki sam przejazd w PKS-ie jeszcze (strefa do 15 km) kosztuje 6,5 zł. Ale starosta wodzisławski postanowił powalczyć o klienta. Od 18 czerwca na wszystkich liniach, na których jest on organizatorem komunikacju wprowadzone zostaną promocyjne ceny biletów w ramach akcji „Lato z PKS-em”. Najdroższy bilet w ramach tej promocji będzie kosztował 4,5 zł. Promocja obowiązywać będzie na wakacje.

Specjalną promocję starosta przygotował dla linii Wodzisław – Jastrzębie przez Skrzyszów. Cena jednorazowego biletu, niezależnie od długości trasy wyniesie na tej linii tylko 3 zł! To cena niemal dumpingowa. Ale PKS może sobie na nią pozwolić bo ewentualne straty zostaną pokryte przez samorządy. Prywatny przewoźnik na taki luksus pozwolić sobie nie może. Jemu gmina strat nie wyrówna. – Ta promocja została wprowadzona na wniosek PKS-u Racibórz – zaznacza Wojciech Raczkowski, rzecznik prasowy starostwa powiatowego.

– Spodziewaliśmy się takiego kroku. My nie jesteśmy w stanie zaproponować tak niskich cen – mówi Robert Gottlieb, który o posunięciu starosty i PKS-u dowiedział się od nas. – Dziwię się jedynie gminie Godów, że na coś takiego przystaje. Rezygnując z części kursów PKS-u zaoszczędziłaby. Przecież do naszych kursów dopłacać nie trzeba. Na taki krok zdecydowały się na przykład Świerklany i nie żałują – dodaje.

 

 

(art)

 

Więcej o wojnie cenowej w komunikacji autobusowej w następnym wydaniu "Nowin Wodzisławskich" 19 czerwca.