Poniedziałek, 8 lipca 2024

imieniny: Edgara, Elżbiety, Eugeniusza

RSS

Panorama Jerozolimy w kościele w Zawadzie

06.04.2012 14:20 | 8 komentarzy | tora

Początkiem marca parafianie pierwszy raz zobaczyli oryginalny fresk zdobiący prezbiterium ich kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Zawadzie. To odwzorowana ze zdjęć panorama Jerozolimy, świętego miasta chrześcijan, muzułmanów i Żydów.

Panorama Jerozolimy w kościele w Zawadzie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Obraz ścienny zaprojektował Łukasz Szymonowicz z Krakowa - artysta-malarz i konserwator dzieł sztuki, bazując na ogólnodostępnych fotografiach stolicy Izraela.

Panorama Jerozolimy znajduje się na ścianie za figurami Jezusa na krzyżu, Maryi i św. Jana. Ksiądz Roman Imiołczyk, proboszcz pomyślał, że będzie to dobre wypełnienie tła za krzyżem. Dlaczego akurat Jerozolima? Proboszcz wyjaśnia, że wzgórze Golgota, na którym ukrzyżowano Jezusa, leży dziś w granicach Jerozolimy. - W tamtych czasach Golgota znajdowała się tuż za bramami miasta. Stojąc na wzgórzu widziało się miasto. Dzięki freskowi to wszystko jest bardziej wiarygodne - mówi proboszcz.

Łukasz Szymonowicz malował panoramę około miesiąca. Pracował tylko za dnia. Przy dobrej pogodzie od rana do wieczora. W dni pochmurne krótko, bo szybko zapadała szaruga. Przy świetle sztucznym artysta nie pracował w ogóle, ponieważ zniekształcało kolorystykę.

Prezbiterium ukazuje wszystkie swoje walory plastyczne po zmroku, kiedy włączone są nowe, specjalnie zamówione przez proboszcza reflektory punktowe skierowane na figury. Dzięki światłu zamiast jednego krzyża widać trzy. Dwa to cienie rzucane na ścianę przez krzyż Chrystusa. Przy czym cień lewy jest wyraźniejszy od prawego. To nie przypadek. Na Golgocie po obu stronach Chrystusa ukrzyżowano dwóch złoczyńców. Cienie symbolizują ich krzyże. Mocniejszy wskazuje dobrego łotra, który w chwili śmierci uwierzył w Jezusa. Słabszy należy do złego łotra. Różne natężenia cieni uzyskali technicy montujący reflektory.

Renowacja prezbiterium jest częścią remontu całego wnętrza świątyni, które było kompletnie zapuszczone. Wieści o nowym wyglądzie kościoła rozchodzą się wśród ludzi. - Zaglądają tu i nie poznają kościoła - śmieje się proboszcz.

Wszystkie prace sfinansowali datkami parafianie.