Panna młoda w czerni, czyli wesele raciborskie
W Raciborskim Centrum Kultury trwają ostatnie próby przed uroczystym wystawieniem spektaklu "Zolyty i wesele raciborskie".
Będą tańce, będą romanse, a wszystko to w gwarze śląskiej, ale typowej dla Raciborszczyzny. Podczas spektaklu będzie można też zobaczyć nietańczony już od bodaj 30 lat taniec rajlender.
Scenariusz wesela wg Romana Masarczyka trzeba było nieco przerobić. - Spektakl, którego głównymi bohaterami są Milka i Bercik, został zmieniony, bo wersja z lat 70-tych odbiega mocno od gwary, więc postanowiliśmy, ja i Barbara Gromotka, że na kanwie dawnego scenariusza wystawimy spektakl, ale już w gwarze - tłumaczy choreograf i instruktor RCK Jakub Rusin. - Ogromną ciekawostką będzie rajlender nietańczony już od bodaj 30 lat! Będzie to wersja pani Aleksandry Orłowskiej, znanej choreograf i instruktorki tańca, która jeszcze pamięta jak się go tańczyło na weselach na Starej Wsi. Na scenie pojawi się też równie charakterystyczny dla tych ziem bulger i młyn raciborski. A co ciekawe zatańczą go dla nas również zespoły z Czech, ale już w swojej opawskiej wersji - zdradza Rusin.
Spektakl będzie doskonałą lekcją historii i regionalizmu. Dawniej wesela w Raciborzu były wyjątkowe. - Panna młoda do ślubu idzie w czerni! Jedynym elementem w jaśniejszym kolorze jest kremowy fartuch i zielony wianek z mirty, towarzyszy jej pan młody we fraku i cylindrze, to musiało być widowisko! - śmieje się choreograf.
Widowisko ma być jednym z punktów programu głównych obchodów 100-lecia Strzechy zaplanowanych na najbliższą sobotę. Dom pełen pamiątek z działalności Strzechy ma Halina Siedlaczek, wnuczka Arki Bożka - działacza polskiego na Śląsku. - Charakter ośrodka był podobny do dzisiejszego, ludzie się spotykali, tańczyli, spektakle były wystawiane, ale wszystko się działo, gdy Racibórz był niemiecki, a Strzecha była oazą polskości - wspomina Halina Siedlaczek.
Główne obchody 100-lecia Strzechy już w najbliższą sobotę, a na listopad w ramach jubileuszu zaplanowano m.in. II Międzynarodowy Festiwal Śląskiej Pieśni Ludowej.
Program:
24 września o godzinie 16.00 w Domu Kultury Strzecha przy ul. Londzina
W programie uroczystości:
- msza św. w Kościele św. Mikołaja o godz. 16.00,
- okazja do obejrzenia wystawy fotograficznej (otwarcie już 21 września o 17.00),
- akademia okolicznościowa, godz. 17.30 i spektakl "Zolyty i wesele raciborskie" wg Romana Masarczyka (impreza zamknięta),
- zabawa ludowa o godz. 19.00. Wstęp wolny dla mieszkańców.
(RCK)
Komentarze
4 komentarze
Teś mi odkrycie na prawie całym Górnym Śląsku panna młoda kiedyś szła w czarnej sukni do ślubu zresztą dwa lata temu moja znajoma 28 lat szła do ślubu w tradycyjnym czarnym, stroju - większość ludzi sie dziwiła ale nie wszyscy.
Skontaktowaliśmy się z RCK i uzupełniliśmy informację dot. programu obchodów 100-lecia Strzechy.
@kulturka - przecież to jest jak zawsze :-) wszystko na "wariata" i ostatnią chwilę, sto tysięcy zmian na godzinę, nie wspominając o delikatnie mówiąc "szalonych pomysłach" kierownictwa RCK
Gówno wiadomo z tego programu! o której godzina msza, o 16? o której godzinie spektakl? A moze wszystko na raz! Poza tym gdzie cena za bilet? Na stronach RCK nie ma zadnego info, co to ma znaczyc? Impreza widmo?