Park Roth to nie plac budowy, tojtojek nie będzie
W magistracie sprawdzono ile kosztowałoby ustawienie toalet w parkach miejskich. Jedna to wydatek nawet 240 tys. zł.
Propozycja radnego Ryszarda Frączka (złożył ją w czerwcu podczas obrad komisji) by mieszkańcy przebywając w parku "nie musieli latać za potrzebą w krzaki" i mogli skorzystać z szaletów miejskich skłoniła urzędników do rozeznania rynku przenośnych toalet.
Oferty do jakich dotarli w magistracie są kosztowne. - Proste tojtojki potrafią są w cenie ponad 70 tys. zł netto. Nie wyglądają estetycznie, a park to nie plac budowy by go przypominały swą obecnością. Wolelibyśmy ustawić tam coś stabilnego i ładnego, a tu ceny sięgają nawet 240 tys. zł - informuje wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek.
Urzędnicy są skłonni porozumieć się z właścicielem restauracji w pobliżu parku Roth aby udostępniał bywalcom parku toalety w swym lokalu . - Współpracujemy już z nim przy organizacji imprez letnich w parku - zauważa Krzyżek. Wyklucza uruchomienie nieczynnych obecnie szaletów nad stawem z powodu kosztów przedsięwzięcia.
Ludzie:
Wojciech Krzyżek
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Komentarze
4 komentarze
Krzyżek podał już chyba koszty razem z łapówką dla niego i Lenka oraz Ludki szablozębnej.
Tak to wygląda prezydencie:
http://www.zel-met.pl/index_pliki/Page844.htm
Łodź nie pęka mr Krzyżek:
http://www.mmlodz.pl/361968/2011/3/4/nowoczesne-toalety-stana-przy-ulicy-piotrkowskiej?category=news
W Malborku sobie poradzili, tylko zerżnijcie od nich:
http://www.przetargi.egospodarka.pl/108677_Dostawa-i-montaz-2-szt-toalet-wolnostojacych_2008_2.html
240 tys? Tyle co budowa domku jednorodzinnego z pełnym wyposażeniem? Panie Krzyżek, z czego mają być te toalety, ze złota?