Chinka i Hindus uczyli angielskiego

- Uczniowie mieli niepowtarzalną okazję sprawdzić się językowo, porozmawiać, pouczyć się inaczej angielskiego i poznać bardzo egzotyczną dla nas kulturę – mówi Ewa Żymełka. - Organizacja tych zajęć to był dobry pomysł. Dowiadujemy się o kulturze krajów studentów. Rozumiemy wszystko, gorzej z naszym mówieniem – dzieliła się wrażeniami Kasia Jędrysik, uczennica I klasy LO. - Myślę, że są dobrzy. Kiedy byłam w ich wieku, nie rozumiałam angielskiego tak dobrze, jak oni teraz – chwaliła swoich podopiecznych Tang

Anubhav Khosla i Tang Qinglin studiują w swoich macierzystych krajach. Podobnie jak żacy z innych państw przyjechali do Polski za sprawą międzynarodowej organizacji studenckiej EISEC. U nas byli pod opieką Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Oprócz poznawania ludzi, kraju, ich zadaniem było prowadzenie warsztatów przybliżających polskiej młodzieży historię, kulturę i tradycje krajów, z których pochodzą. - Mogliśmy sobie wybrać osoby, ja jeszcze chciałam studentkę z Panamy. Ale studentów z tego kraju nie było zbyt dużo, dwie nie dostały wizy do Polski – mówi anglistka.

Były to drugie warsztaty z języka angielskiego prowadzone przez zagranicznych studentów w liceum na Skalnej. Pierwsze odbyły się w marcu. Zajęcia prowadzone przez studentów z Japonii, Serbii i Włoch cieszyły się dużą popularnością wśród uczniów. Uczestniczyli w nich dobrowolnie poza swoimi lekcjami. - Uczniowie pytali nas czy byłaby możliwość zorganizowania podobnych warsztatów. Przy akceptacji dyrekcji udało nam się znów zaprosić studentów, tym razem z innych krajów – mówi nauczycielka. Tym razem w zajęciach brały dwie grupy po 20 uczniów każda.