Studzienna zaczeka dłużej na halę sportową przy szkole
Nie ma pieniędzy - rozkłada ręce wiceprezydent Michał Kuliga tłumacząc, dlaczego w tym roku nie zacznie się budowa zapowiadanej przez poprzednie władze hali sportowej.
O postępy w miejskich zamiarach zbudowania obiektu dla szkolnych dzieci wystąpił radny ze Studziennej - Roman Wałach. Zadanie jest wpisane do budżetu miejskiego na ten rok. To dofinansowana ze środków rządowych hala sportowa, a konkretnie - zadaszone boisko wielofunkcyjne. Pozyskanie środków na ten cel było tak cenne, że informowali o tym politycy prawicy na dwóch konferencjach prasowych. Byli to poseł Michał Woś z radnymi Ryszardem Frączkiem i Romanem Wałachem, a później prezydent Dariusz Polowy z senator Ewą Gawędą.
Po analizie budżetu 2024 przygotowanego przez Polowego, pierwszy zastępca prezydenta Jacka Wojciechowicza - Michał Kuliga oznajmił, że nie ma możliwości zabezpieczenia środków w odpowiedniej wysokości na budowę obiektu sportowego. W przetargu na wykonawstwo tej inwestycji okazało się, że firmy chcą co najmniej 11 mln zł. Kuliga zadeklarował, że wystąpi do ministerstwa sportu o dofinansowanie budowy tego zadaszonego boiska.
Ludzie:
Roman Wałach
Radny powiatu raciborskiego
Komentarze
2 komentarze
Równie dobrze może poprosić ministra infrastruktury o kasę na papier toaletowy w urzędzie. Śmiech na sali, gość nie ma pojęcia o czym pisze. Zaczyna się zwijanie miasta: komendy strażaków nie będzie, parku przy Jana Pawła II nie będzie, hali na Studziennej nie będzie, wsparcia milionów dla ANS nie będzie, podobno parkingu wielopoziomowego też nie będzie. Koncert dziadersów będzie, to zapewni nam rozwój…
Co zrobi Kuliga :-)