Co dalej z Wodzisławiem po wyborach do sejmu? Rozmowa z Mieczysławem Kiecą
Z prezydentem Mieczysławem Kiecą rozmawiamy o słodko-gorzkim wyniku wyborów parlamentarnych, planach na najbliższe miesiące, sądowej walce z klubem SWD, rekrutacji na stanowisko głównego specjalisty ds. organizacyjnych i bezpieczeństwa, konstruowaniu budżetu na przyszły rok i pogłoskach o tym, że ma objąć stanowisko wojewody.
Co dalej z Wodzisławiem po wyborach do sejmu? Rozmowa z Mieczysławem Kiecą
Szymon Kamczyk. Zacznijmy od wyborczego wyniku. 13,5 tys. głosów, ale mandatu nie udało się uzyskać. Jak pan do tego podchodzi, jakie są te emocje po wyborach?
Mieczysław Kieca. Przede wszystkim na wstępie chcę bardzo mocno podziękować wszystkim za udział w wyborach, bo to są wybory w Polsce po 1989 roku z historyczną frekwencją. Wbrew zapowiedziom, wielu artykułom, badaniom i sondażowniom pokazały, że frekwencja jest ponadprzeciętna, a po drugie obywatele mają głos. Zwyciężyła opozycja, zbierając 248 mandatów. Żadne badania tego nie przewidywały, ani też nie przewidywały frekwencji. Liczba mandatów to wynik drużynowy i grupowy. Lista, z której się kandyduje, musi uzyskać jak najwięcej głosów, aby uzyskać w podziale jak najwięcej mandatów. Nasza lista KO zrobiła bardzo dobry wynik, ale porównując do poprzedniej kadencji, uzyskała taką samą liczbę mandatów, czyli 3. Ja, kandydując z 6. miejsca uzyskałem 4. wynik na liście. Do uzyskania czwartego mandatu zabrakło około 1800 głosów, ale chciałbym podziękować za 13,5 tys. głosów, bo dla mnie jest to bardzo ważny start w wyborach i jednocześnie duże poparcie, nie tylko w mieście, ale i poza nim. Po raz pierwszy od wielu lat mamy taki podział opcji politycznych, że Zjednoczona Prawica otrzymuje wynik 38 proc., a nie wynik bliski 50 proc., natomiast KO uzyskuje 34 proc. głosów. Jeżeli dodamy do tego głosy na listy opozycyjne, czyli Trzecią Drogę i Lewicę, to ponad 50 proc. obywateli i obywatelek naszego miasta oczekiwało zmiany. To jest też wyznacznik do następnych wyborów, które już za pięć miesięcy.
Tak, to sporo o statystykach, ale jak z tymi emocjami? Robi pan swoje?
Dokładnie tak, ja przez ostatnie miesiące robiłem to samo. Musiałem czas pracy dzielić między urząd prezydenta i równolegle bycie kandydatem na posła. Starałem się to robić tak, aby tam, gdzie jest to możliwe, po prostu to rozdzielić. Wieczorem w niedzielę wyborczą były bardzo duże emocje. Moment po sondażach exit poll, kiedy było jasne, że opozycja ma 248 mandatów, przyniósł łzy szczęścia i radości. Sam doświadczyłem jako mieszkaniec i prezydent, jako samorządowiec na sali sesyjnej, jak przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy mogą gnębić i poniżać, stosując wszystkie metody i środki tylko po to, aby prowadzić nierówną walkę wyborczą. Dla mnie to było historyczne zwycięstwo demokracji i do tego mój wynik, który się do tego przyłożył. W następnym dniu było już wiadomo, że są trzy mandaty na liście. To był moment, kiedy spotkałem się z gremium najbliższych współpracowników i krótko porozmawialiśmy na ten temat. Ostudziliśmy emocje i wyznaczyliśmy cele do pracy, a od wtorku rano jesteśmy w rzeczywistości, gdzie realizujemy konkretne nowe projekty. Jest ich co najmniej pięć. Idziemy do przodu.
W takim razie proszę uchylić rąbka tajemnicy, jakie to projekty?
Centrum Rozwoju Miasta z panią dyrektor Anną Szwedą-Pigułą będzie zajmowało się kompleksowym projektem zagospodarowania przestrzeni na starówce. Wykorzystamy potencjał tego, co mamy: Pałacu Dietrichsteinów i parku, także przystanku kolejowego Wodzisław Śląski Centrum, który jest w trakcie odbiorów. W tej przestrzeni mamy wykonane analizy parkingowe, chcielibyśmy stworzyć pierwszy woonerf*. Koncepcja jest przygotowana, a co więcej – mamy na to finansowanie. Jeszcze przed wyborami samorządowymi chcemy to mieszkańcom zaproponować, tworząc też dodatkową przestrzeń dla młodzieży, co wyszło ze spotkań w pałacu. To jedna grupa projektowa. Drugie są projekty, prowadzone przez moją pierwszą zastępczynię. Pierwszy z nich to rozwój budownictwa mieszkaniowego, ale nie tylko komunalnego (czego nie udało się zrobić w tej kadencji przez radę miasta, która zablokowała ten projekt), bo mamy też forsowany przez Lewicę model wiedeński, czyli budownictwo na wynajem. Poza tym budownictwo komunalne, ale też chcemy przygotować dodatkowe przestrzenie pod rozwój budownictwa wielkopowierzchniowego, nie tylko indywidualnego.
Dlaczego budownictwo jest tak ważne?
Pokazują to dane, które prezentujemy radnym od lat. Mówimy o liczbie urodzeń dzieci w Wodzisławiu Śląskim. Oczywiście samo miasto nie zmieni trendów demograficznych, ale popatrzmy na statystyki. Kiedy przychodziłem do urzędu 17 lat temu, liczba urodzeń wynosiła około 400. W 2022 roku mieliśmy około 350 dzieci, a na ten etap za 2023 rok mamy 186 urodzeń. Nie ma szans, żeby w przeciągu półtora miesiąca liczba ta przekroczyła 300. To pokazuje, że mamy starzejące się społeczeństwo, wskaźniki demograficzne są jasne, a nie ma żadnej oferty dla młodych. To bardzo duże wyzwanie dla nowego rządu, a my musimy być do tego przygotowani, bo mieszkańcy w wieku produkcyjnym w bardzo dużej mierze utrzymują ofertę dla najmłodszych, ale też najstarszych.
Dobrze, podejrzewam, że drugim projektem pani prezydent Izabeli Kalinowskiej będzie dalsze wdrażanie zmian oświatowych?
Będzie to kontynuacja i jednocześnie wzmocnienie tego, co zrobiliśmy ze strategią edukacyjną. Nasza strategia nie tylko medialnie, ale też merytorycznie przebiła się w skali kraju i możemy to powiedzieć, że jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które robi to kompleksowo. To rzecz, której efekty zobaczymy za wiele lat, ale należy ten trend bardzo mocno wzmocnić i kontynuować. Odbyliśmy z dyrektorami spotkania w sejmie, na których przedstawiliśmy rekomendacje. W planach są już kolejne spotkania, gdzie mam nadzieję pomożemy przygotować program dla zespołu parlamentarnego czy Ministerstwa Edukacji. Już po wyborach udało nam się nawiązać też współpracę z uczelniami wyższymi na terenie Śląska, w zakresie wydziałów kształcących pedagogów. W tym projekcie jest ważne, aby popracować nad innym kształceniem nauczycieli wchodzących do systemu edukacji.
W co w takim razie ubrał pan wiceprezydenta Wojciecha Krzyżka?
U mojego drugiego zastępcy jest to grupa projektów. Pierwszy, oczywisty, ale muszę o nim wspomnieć – Droga Główna Południowa. Przed samymi wyborami udało się podpisać porozumienia z gminami, marszałkiem i wyznaczyć cel. Jesteśmy na etapie negocjacji z firmą projektową. Zakładamy, że w przyszłym roku będziemy mieć program funkcjonalno-użytkowy, zawierający ok. 80 proc. projektów wykonawczych dla odcinka, dzięki czemu będziemy gotowi do skorzystania ze środków unijnych lub krajowych na budowę tej obwodnicy. Ten program bardzo mocno łączę z awansem pani prezes Barbary Chrobok, która objęła mandat radnej sejmiku po Henryku Siedlaczku, który został senatorem. To sukces Basi, ale też zespołu, bo ponad 8,5 tys. osób obdarzyło ją zaufaniem 5 lat temu.
Kolejnym projektem jest układ centrów przesiadkowych. Myślimy o rozbudowie istniejącego centrum przesiadkowego i jesteśmy na etapie kończenia negocjacji z PKP w celu zakupu terenu z wieżą ciśnień. Chcemy zbudować tam parkingi, a samą wieżę być może zagospodarować w inny sposób. Chcemy też inaczej przebudować przestrzeń wokół przystanku kolejowego „Centrum” i zaproponujemy w ciągu najbliższych tygodni pewne koncepcje (uzgodnione z konserwatorem), co do przebudowania strefy dworca autobusowego. Myślimy o innej formie poczekalni, całej strefy wokół parku. Prace mamy daleko zaawansowane. Natomiast w kwestii komunikacji, co wychodzi nam z analizy transportowej dla subregionu, mocno chciałbym ujednolicenia taryfowego i rozliczania w zależności od przewoźników, aby komunikacja spełniała swoje wymagania.
A co z tematem spółki gospodarowania odpadami, o którą tak walczycie z radnymi**?
Dla pana prezydenta Krzyżka to projekt emocjonalnie najważniejszy z tych wszystkich. „Wodzisław Śląski miastem błękitnej energii” to próba wytłumaczenia radzie miasta w tej kadencji, że ta spółka jest potrzebna, szczególnie, że są na to fundusze. Czekamy na zwołanie sesji nadzwyczajnej w tym temacie.
Ponadto w pionie sekretarza mamy też projekt nowoczesnej e-administracji. Tu myślimy o stworzeniu informatycznego centrum usług wspólnych, bo dzisiaj pozyskanie informatyków jest bardzo trudne. Będziemy postulować stworzenie takiego centrum, jako jeden z elementów programu Koalicji Obywatelskiej do powiatu. Będzie to usprawnienie IT dla gmin, a dla mieszkańców chcemy zbudować projekt, nazwany wstępnie e-SWD, czyli projekt przyjaznej administracji.
Sporo tego, jakie to perspektywy czasowe?
Przyszła kadencja. Najprościej pokazać to na przykładzie Balatonu, o którym mówiło się przez lata. W poprzedniej kadencji samorządu uporządkowaliśmy tematy terytorialne i własnościowe, a także przygotowaliśmy projekt. Wiele osób śmiało się, że jest to niemożliwe do zrealizowania, a dziś jest zrealizowane. Tyle trwa proces inwestycyjny. W tej kadencji chciałbym przygotować mocne podwaliny, a w wielu przypadkach mamy przygotowane możliwości finansowania, które zostaną odblokowane już w nowej kadencji.
Jak podchodzi pan do zarzutów, że jest pan wrogiem piłki kobiecej w mieście, działa na niekorzyść sportu itd.?
Są absurdalne, całkowicie wyssane z palca i w moim przekonaniu jest to zapowiedź walki personalnej z moją osobą, co zapowiedzieli przedstawiciele SWD wiele miesięcy temu. Jasno zadeklarowali, że zrobią wszystko, aby Mieczysław Kieca był w jakikolwiek sposób poniżony w ramach różnego typu kampanii. To też przez ostatnie miesiące czynią. Sportowcy sięgnęli bruku swoim hejtem. Zapewne wszystko będzie się toczyć na odpowiednich salach i w instytucjach, które są do tego powołane. To absurdalne choćby dlatego, że to ja jestem prezydentem, który otwarł miasto na piłkę kobiecą. Moim zastępcą był Eugeniusz Ogrodnik, mocno zaangażowany w ten projekt razem z radnym Ireneuszem Skupniem. Pokazaliśmy ścieżkę finansowania i pomogliśmy przenieść ten klub z Raciborza. Zrobiliśmy wszystko, aby znalazł tu dom. Aby dalej tu grać, do tej gry trzeba dorosnąć, organizacyjnie i mentalnie. Tamta strona pokazała, że krzykiem, manifestacjami i pomawianiem innych chce osiągnąć jakiś cel. Jaki osiągnęła? Skłóciła środowisko sportowe w Wodzisławiu Śląskim. SWD doprowadziło też do wielu rozterek u piłkarek, które mówiły mi, że dla nich to nie jest sport. Uważam to za absurdalne, niegodne tych ludzi, co doprowadzi do szkody dla całego sportu. Wybrali taką drogę i widocznie kontynuują ją dla swojego celu politycznego.
CZYTAJ DALEJ NA STRONIE 2 >>>
Ludzie:
Adam Gawęda
były poseł i senator
Ewa Gawęda
Była senator.
Izabela Kalinowska
Zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego
Mieczysław Kieca
Prezydent Wodzisławia Śl.
Wojciech Krzyżek
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Komentarze
89 komentarzy
Czy ten hejter z Rybnika ma tu jakąś specjalną funkcję? Pytam bo nie wierzę własnym oczom, że Rybnik to pępek świata a inni to dno i zacofanie.
A prawda jest całkiem odwrotna.
Rybnik to wspólczesny Czarnobyl bez przyszłości
@Xdd - zarobki w JSW nie robią już wrażenia bo dzisiaj można w miastach zarobić więcej jeśli tylko się coś potrafi lub coś się posiada. To nie lata 80.! Jastrzębie z kopalniami i siedzibą JSW ma niższe dochody od wielu śląskich miast bez kopalń i oczywiście niższe też od Rybnika... a to też musi świadczyć o tym, że triumf górnictwa minął i nawet JSW tego nie zmieni. Dlaczego jedna hala jest dla ciebie stodołą, a inna powodem do dumy? Hale sportowe są tylko halami sportowymi i one miejskości nie dodają. Ze Zdrojem dokonałeś "harakiri" Jastrzębia. Bo jakim prestiżem niby ma cieszyć się... centrum dawnej małej wioski uzdrowiskowej? Przecież Zdrój to pozostałość po wsi Jastrzębie Zdrój czyż nie? W dodatku od lat 90. jest wymarłym uzdrowiskiem, a więc symbolem... upadku. Czy to nie największa ofiara dewastacyjnych działań jastrzębskich kopalń? Wasze wywody czasami są śmieszne, a czasami są absolutnie zaskakujące... Szczególnie jak jednym argumentem... sami obalacie inny. Jak można jednocześnie chwalić się kopalniami, które zniszczyły jastrzębskie uzdrowisko?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Artefaks_ podam ci kilka przykładów po których powinieneś zamilknąć na zawsze. Zarobki na JSW a na Chwałowicach. Hala widowiskowa w Jastrzębiu i właściwie jej brak w Rybniku no chyba że tą stodołę w Boguszach policzyć. Zdrój prestiżowa dzielnica a w Rybniku co chyba Rymer ze slamsami.
@ja11 - nikt majętny nie pracuje w tak ryzykownym miejscu jak kopalnia. Nie musi. Majętni ludzie z miasta mogą żyć np. z wynajmu. Jeśli długo męczący dojazd jest wystarczającym powodem by zmienić miejsce zamieszkania - to poza górnikami, nikt nie powinien mieszkać w Jastrzębiu bo stamtąd wszędzie jest "daleko" i "długo" i w dodatku nieładnie... Popatrz na Wodzisław - właśnie kończą nowy przystanek kolejowy. Miasto będzie miało kolejny atut dobrej łączności ze światem. A Jastrzębie... maaaarzy o kolei ale jej NIE MA! Hetmanowa nie dba też o to aby Jastrzębie połączyć z innymi ośrodkami jakąś cywilizowaną, regularną komunikacją autobusową. Jastrzębie to grajdołek...
Koleś z tobą jest cos nie tak. Długo męczący dojazd jest wystarczającym powodem by zmienić miejsce zamieszkania, zwłaszcza gdy jesteś majętny. Wiesz misiu puszysty w czym mam kłamać że pracuje z ludźmi z Rybnika?, którzy są majętni i wcale ich nie cieszy że w ich miasteczku nie na dobrze płatnej pracy. Fantasto skończ rozwalać każdy temat tymi bredniami o tym zadupiu śmierdzącym to wszyscy odetchną.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
@Ja11 - najpierw napisałeś, że myślą o wybudowaniu czegoś bliżej kopalni, a teraz, że mieszkają w domach bo to są majętni ludzie. Naprawdę nie widzisz sprzeczności w tym co piszesz? Czasami lubię z kimś podyskutować aby obalić jego poglądy lub przekonać do czegoś. Ale ty obalasz sam siebie... jak każdy kłamca. Poza tym kto normalny budowałby dom koło kopalni gdzie ze względu na hałdy, hałas, szkody górnicze warunki życia są kiepskie, a przecież długość pracy na kopalni jest relatywnie krótka? Kto normalny wybierałby okolice Jastrzębia które ani ładne ani nic tam nie ma poza kopalniami i wszędzie daleko?! Odnośnie wysokopłatnych miejsc pracy to... wystarczy być przedsiębiorcą aby zarabiać tyle w tydzień co górnik w miesiąc. Górnik to był kiedyś jedyny zawód w regionie który zarabiał dużo więcej niż inni ale... w latach 80. Dzisiaj można zarobić więcej nawet... nie wychodząc z domu, pracując w necie tylko... trzeba mieć coś czego nie potrzebujesz na kopalni - spryt i inteligencję. Ale nawet w takim przypadku lepiej mieszkać w mieście, a nie w jakimś PRLowskim kołchozie odciętym od świata.
Jak widać każdy sądzi według siebie. Ja nie muszę tworzyć fantastycznych opowieści. Tak pracują ze mną ludzie z Rybnika. Mieszkają w domach i są raczej majętni i ich ocena Rybnika różni się od Twojej. Nie zamierzają pracować w Rybniku w tych waszych "wysokoplatnych" miejscach pracy. Pamiętaj nie każdy żyje w świecie fantazji.
Arteks ty zamiast stękać i płakać w internecie, to lepiej pilnuj pizzy żebyś jej nie przypalił, bo nie sprzedasz.
A kolega wcześniej, bardzo trafnie i precyzyjne wyraził że Rybnik to smutne szare i paskudne miasto
@Ammstaf - Rybnik to: fajny klimat poniemieckiego miasta, stare kamienice, posągi i pomniki, zadbane miasto, place, miejskie sklepy i gastronomia, pełno deptaków, mnóstwo zieleni, zalew Rybnicki, zrewitalizowane zabytki, bardzo urozmaicona zabudowa, pełno ludzi w centrum, żywy dworzec, elektryczne i wodorowe autobusy, mnóstwo atrakcji, nietuzinkowe urzędy, zabytki i miejsca pracy, renomowane szkoły, sporo nowych inwestycji, całe osiedla po termomodernizacji... Jaki ponury??? Ale z ciebie dyslektyk który się nie umie odpowiednio wyrazić...
@ja11 - mnie interesuje twoje zdanie, a nie jakichś postaci wyimaginowanych. W Rybniku jest bardzo dużo dobrze płatnych miejsc pracy - dlatego w dochodach miast, nie tylko nigdy jeszcze nie dogoniliście pozycji zbliżonej z Rybnikiem ale... zawsze jesteście daleko w tyle. Nawet legendarne zarobki JSW nie przykryją... braku przedsiębiorczych ludzi i braku innych dobrze płatnych miejsc pracy, które w Rybniku są np. w elektrowni czy firmach IT, a w Jastrzębiu ich nie ma...
Spytałem w pracy rybniczan , hmm ich odpowiedzi są całkowicie różne od twoich przekonań. Smutno im że w Rybniku jest bardzo mało dobrze płatnych miejsc pracy i wielu jest zniechęconych długimi dojazdami i myśli o wybudowaniu się gdzieś blisko. Bynajmniej nie śmieją się z Jastrzębia tylko smucą Rybnikiem. A co do 40 tysięcznego miasteczka, no cóż to prawda, Rybnik tak dokładnie wygląda , nawet koło 100 tysięcznego nie stało.
Rybnik to najbardziej ponure i zacofane miasto ponad stutysięczne.
Jedyne ponad stutysieczne miasto w Polsce, które wygladem przypomina 40 tys miasteczko.
Jedyne ponad stutysięczne miasto, przez ktore przejeżdżając, nastepuje efekt odwracania głowy, bo jest tak szare brzydkie i smutne.
@Londsale - jak się nie wyróżnia skoro jest zupełnie inny od okolicznych mieścin? Dysponujcie sobie własną kasą jak chcecie. Zwracam uwagę, że macie jej mniej od Rybnika który ma 1. miejsce w regionie jeśli chodzi o dochody własne i zamożność. :D A co do kpin i śmiechu to fakt, że się wszyscy śmieją ale... z Jastrzębia. I to robią sami mieszkańcy SJZ. Ostatnio z... totalnej porażki Jastrzębia które chciało być "Europejską stolicą kultury" i zostało odrzucone jeszcze przed dopuszczeniem rywalizacji. :P Wszyscy śmieją się też z "jastrzębskiego rynku" zrobionego z uliczki która w każdym innym mieście uchodziłaby za... peryferyjną. Złośliwi nazwali go nawet spacerniakiem kojarząc pewnie to określenie z ZK Szeroka hehehe
Po ostatnich wyborach - Rybnik ma najwięcej parlamentarzystów w tym... jeden bezpośrednio z Urzędu Miasta! Z pewnością będzie to pozytywnie oddziaływać dla Rybnika. :D
Przekleństwem Rybnika jest to, że nie moze dominować nad miastami w regionie. Nie ma zgody na nazwę "rybnicki" , nie ma zgody na dysponowanie pieniędzy dla regionu przez Rybnik, nie ma zgody na dominacje Rybnika nad innymi.
Dlatego Rybnik niczym się nie wyróznia na tle ościennych miast.
Mało tego, Rybnik coraz częsciej staje się obiektem żartów i poniżeń.
@Lonsdale - kompletnym pośmiewiskiem jest Jastrzębie, a reszta jest na etapie... marzeń o montowniach czy obwodnicach... Te nasze plany - budzą niepokój i frustracje. Mam tego świadomość. Pamiętajcie jednak, że dzięki Rybnikowi - wasze byty mogą też mieć lepsze prosperity i ciekawą pracę. :)
Arteks, twoj Rybnik jest bardziej pośmiewiskiem niż tematem poważnych dyskusji. Te wasze plany, ktore nie zostały zrealizowane, te bujanie w obłokach.
Nikt się z wami nie liczy.
@ja11 - wypowiedziałem się o Kiecy, o najnowszym rankingu samorządów, i o Wodzisławiu czyli pełna merytoryka. Ty jak zwykle puściłeś bezwartościowy hejt... Twoje Jastrzębie jest bardziej zorientowane na Rybnik niż Wodzisław bo w ogóle nie ma u was miasta! Wodzisław przynajmniej ma coś małego ale własnego. A wy nic... ooo pardon, pojawił się spacerniak znikąd donikąd hehehe
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Rozmywaczem każdego tematu jesteś tylko Ty. Twoja merytoryka sprowadza się do pisania bzdur totalnych o Rybniczku przez co jesteś pośmiewiskiem regionalnych portali. Co do meritum wiele tu powiedziano, słabość komunikacyjna i gospodarcza Wodzisławia plus zorientowanie sie na Rybnik, co pogłębia wszystkie inne słabości. Została też przedstawiona inna wizja rozwoju, odwrócenie się od Rybnika i wybicie na samodzielność. Tyle można powiedzieć
@ja11 - czy mógłbyś wrócić do głównego tematu czyli Kieca i Wodzisław czy też nie masz w tym temacie nic do napisania? Bo nie zauważyłem ani jednego zdania w przeciwieństwie do mnie. Potrafię docenić czasami nawet Jastrzębie (np. wspomniałem o wysokim miejscu w rankingu Rzeczpospolitej) czy Wodzisław któremu Jastrzębie jeśli chodzi o transport czy centrum nie dorównuje do pięt. A to wynika z tego, że jestem obiektywną osobą i... mocno zorientowaną w zakamarkach naszego ROW. Bez ROW nie byłoby Jastrzębia i nie byłoby kopalń. Jeśli ktoś jest górnikiem tym bardziej powinien mieć szacunek do... tradycji, a ta nazwa zobowiązuje. Nie pisz za innych bo to Jastrzębie jest odwrócone od cywilizacji i przez to jest tak bezlitośnie wyśmiewane. Zadupie komunikacyjne to w przypadku Jastrzębia nie jest szyderstwo... To fakt! Sołectwa, sołtysi i dożynki to też fakty - o których piszą Nowiny. Brak centrum - temu nie zaprzecza nawet prezydent SJZ która tworzy zastępcze spacerniaki...
Jaki ty jesteś pocieszny, wbiłem sobie hasło row do wyszukiwarki Google i niespodzianka , oczywiście na początku te żałosne klubiki sportowe, potem długo długo nic i spółdzielnia w Wodzichu. Musisz napisać do google że nie znają wielkiego rowu. Jastrzębie i Żory od dawna są zwrócone tylną częścią ciała do Rybniczka i nie planują nic wspólnego z nim mieć, czego życzę też by Wodzisław tak zrobił, przecież połowa powiatu u nas jest codziennie i od dawna wygasły animozje. A Rybnik zostawcie z ich mądrościami, na co wam oni.
@(91.221. * .22) - jaka legenda? To oficjalna nazwa która obowiązywała wcześniej niż... powstało Jastrzębie! :D Ignorujesz geografię i literaturę geograficzną? Odnośnie pytań to zapytaj czy Żory lub Jastrzębie to miasto - a niektórzy ci odpowiedzą NIE... Ludzie mają różne opinie. Wypinanie się na Rybnik jest fajne bo to oznacza... stagnację i marazm. @ja11 - nie masz prawa bo nie mieszkasz w mieście Katowice tylko w osadzie Jastrzębie przy Wodzisławiu w Rybnickim Okręgu Węglowym. Nawet kod pocztowy macie jakby dzielnica Wodzisławia czyż nie? 44-335, a nie jak miasta które mają 2 zera. W rejestracjach samochodowych też macie trzy literki jak... wiejskie powiaty bo Jaworzno ważniejsze niż Jastrzębie. ;) To wszystko nie są przypadki. Jastrzębie w Katowicach i Warszawie nie znaczy NIC...
Arteks, to że ty sobie uroiłeś jakiś tam row, to twoja sprawa. Dalej żyj historią i legendą. Spytaj kogoś z Zor Jastrzębia czy Raciborza, czy chcą być kojarzeni z rowem i w ogóle z Rybnikiem.
Odpowiedź w 100% będzie nie!
Jeszcze kilka lat i wykorzystywany i poniżany przez Rybnik Wodzisław, też się wypnie na twój row i cały Rybnik.
I jeszcz jedno fantasto, żaden reprezentatywny związek zawodowy w JSW nie ma żadnego śmiesznego rowu w nazwie. Dlaczego z punktu widzenia Katowic? Bo mam do tego prawo i mogę a Tobie nic do tego.
@Ja11 - dlaczego rościsz sobie prawo mówienia z punktu widzenia Katowic? Pisz z punktu widzenia miejscowości górniczej Jastrzębie ok? Moi znajomi z Gliwic, Rudy Śląskiej, Katowic wypowiadają się bardzo pozytywnie o Rybniku, a słyszałem nawet dobre opinie o Wodzisławiu. Nie słyszałem NIGDY dobrych opinii o Jastrzębiu bo tam nikt z Katowic... nie dociera. Nie ma jak, nie ma czym, nie ma po co...
Przecież powiedziałem że to lokalnie, jakiś klubik, jakaś spółdzielnia. Nazwa umarła, nikomu młodemu nie kojarzy się z niczym. Naprawdę twoje wiejskie obsesję mnie nie interesują. Możesz sobie pisać każda bzdurę, z punktu widzenia Katowic miasto kończy się na Mikołowie i Knurowie, dalej są wiochy i dopiero Bielsko. Ruszasz ty się gdziekolwiek czy tylko króliczoku pizza ,pusta galeria, króliczok.
@zxc - na obronę Kiecy. Skąd miał brać środki skoro wpływy z podatku od nieruchomości niskie, wpływów z CIT nie ma bo nie ma zakładów, sporo małych przedsiębiorców uciekło z Wodzisławia, niestety sporo splajtowało. Łatwo się mówi ale co byś zrobił na jego miejscu? Ja szanuję Kiecę za to, że w świetny sposób wyremontował dworzec kolejowy. Kiedyś cała okolica kompletnie nie żyła. Teraz dworzec w Wodzisławiu jest bramą wyjazdowo-przyjazdową nie tylko dla Wodzisławia ale też Jastrzębia czy Pszowa. Nie podoba ci się, że Kieca wyremontował Pałac Dietrichsteinów? Kieca doprowadził też do ładu Rynek i uliczki które prowadzą do niego, dzięki temu nieco poprawił sytuację czym przyciągnął lokale gastronomiczne. Myślę, że po Rybniku - Wodzisław ma najwięcej knajp w centrum miasta, więcej niż w Raciborzu! Największą słabością Wodzisławia jest niestety... brak kapitału, kiepski budżet, małe możliwości. Dowodem na to są wszystkie rankingi w których Wodzisław wypada... katastrofalnie źle. To jednak nie jest wina prezydenta. W dużej mierze to także zasługa mało aktywnych wodzisławian.
@(91.221. * .22) - to twoje zdanie. Ja podałem wiele przykładów, że jest odwrotnie. Nazwa żyje. :))) Zapomniałem, że PKP używa tej nazwy nawet w swoich różnych dokumentach czy prasówkach. :))) Musisz to jakoś przegryźć. W końcu nigdy tu nie było inaczej. Tylko Rybnicki! :D
Row to nazwa twojego okregu.
Jakiego naszego?
Nikt spoza Rybnika nie wie co to Row.
Nie bądź śmieszny i dziecinny.
Row to histora sprzed 40 lat i już nigdy nie powroci nazwa Rybnik.
Musisz to jakoś przegryźć. He he he
@ja11 - Rybnicki Okręg Węglowy to oficjalna nazwa naszego okręgu występująca w każdym atlasie, książkach geograficznych, mapach. Są firmy które w nazwie mają ROW, w Wodzisławiu największa spółdzielnia nazywa się ROW, są kluby sportowe, a nawet stowarzyszenia. Są związki zawodowe także na kopalniach JSW z nazwą ROW. Słynny SITG do którego należą inżynierzy górnictwa ma dodatek ROW. Kilka lat temu po połączeniu administracyjnym nazwano górniczy kombinat: Rydułtowy, Marcel, Chwałowice, Jankowice - ROW. Kłamiesz z niewiedzy czy świadomie, że nazwa umarła? Zauważam, że całe twoje przywiązanie do Jastrzębia w gruncie rzeczy polega albo na... wmawianiu sobie różnych kłamstw albo na zochydzaniu innych.
@ja11 - no ale lotnisko nie nazwano Metropolią bo nikt by nie wiedział w Europie gdzie ma lecieć tylko nazwano je od największego miasta - Katowic. Węzły też w całej Polsce nazywane są od największych miast i to nawet tak daleko położone od A4 jak w Opolu. Tylko Wodzisław i Jastrzębie są wyjątkami, a wiecie czemu? Bo w Warszawie w GDDiK nie miały żadnego istotnego znaczenia... Dla ciebie rywalizacja jest śmieszna? To postaw się z mojej strony hehehe Jastrzębie nie ma stacji kolejowej, nie ma centrum, nie ma Rynku, nie ma kamienic, nie ma multikina, nie ma galerii śródmiejskiej, nie ma instytucji, nie ma gmachów... Przegrać z większym to dla mnie żaden wstyd ale Jastrzębie przegra konkurencję rywalizacji nawet z... Pszczyną. Jeśli chodzi o zabudowę to Wodzisław jest znacznie poważniejszym miejscem od Jastrzębia - piszę to obiektywnie patrząc z boku. Niestety jeśli chodzi o przemysł to z kolei Wodzisław przegra z każdym nawet z Radlinem...
O jakiej wizji rozwoju dróg piszesz DGP nikt nic nie wie co najmniej na kilka lat. Remonty dróg wojewodzkich załatwili lokalni radni z Wilchw i Zawady a ul. Górnicza,Radlińska, Grodzisko i drogi na Wilchwach to buduje powiat.
Kieca przez lata nie miał wizji rozwoju układu komunikacyjnego miasta, stąd brak planów, DGP ciągle w powijakach, a ul. Rozwojowa zamiast szeroka jest kiepsko zaprojektowana. Niestety mimo plusów w niektórych dziedzinach to akurat komunikacyjnie to prezydent Kieca kiepski był i jest, a że rządzi już od 2006 roku to obraz komunikacyjny miasta i rozwoju dróg jest jaki jest.
Konurbacja katowicka przekształciła się w metropolię, też był nacisk by nazwać ją Katowice, ale nikt się nie zgodził i została metropolia górnośląsko zagłębiowska. A Katowice jednak zdecydowanie górują nad pozostałymi miastami czego nie można powiedzieć o Rybniku. Nazwa ROW już dawno umarła i jedynie kojarzy się z żużlem. Tak była tylko nazwa okręgu węglowego. Oczywiście że współpraca w ramach regionu jest niezbędna, a związku z tym że nie ma centralnego ośrodka to trzeba stawiać na zrównoważony rozwój i podział kompetencji. Rywalizacja miasteczek o to kto ważniejszy jest śmieszna i w Katowicach zapewne mają z tego dużo śmiechu, wiochy się kłócą która ma ładniejszy kościół. Ha
Oczywiście konurbacja powinna powstać a nie aglomeracja a tym bardziej ROW! Konurbacja bo wtedy wszystkie miasta i gminy współpracują na równych zasadach. Jaka nazwa? Z pewnością jakaś rozsądna nazwa się znajdzie. Czy Rybnik jest za konurbacją?
"Pszów powinien przyłączyć się do Wodzisławia. To miasteczko nie ma absolutnie żadnego atutu do niezależności." Czego jak czego ale, że ty to napiszesz tego się nie spodziewałem. Rozmawiałem z kilkoma osobami z miast, które się odłączyły i zdania były podzielone zresztą nawet tu się takie głosy pojawiły. Na pewno w Rydułtowach to inaczej odbierają niż w Pszowie bo im większy samorząd to mu łatwiej. Dodatkowo Pszów przez lata musiał spłacać nie słusznie pobrany podatek od wyrobisk. "Czym więcej samorządów tym więcej urzędników. Czym mniejsze samorządy tym mniejsze możliwości." To jest racja i dlatego są dwie możliwości : pierwsza - prostsza utworzyć konurbację a druga trudniejsza i mniej realna - zmiana granic terytorialnych samorządów poprzez scalanie.
Arteksie wracając do tego, że Jastrzębie jest w pierwszej 10 to też o czymś świadczy. Tak w zasadzie to nikt nie wie co dokładnie brano pod uwagę. Mnie rankingi średnio obchodzą, bo bardziej obchodzi mnie by w regionie żyło się lepiej, wygodniej i by miasta się rozwijały. Serio chcesz powiedzieć , że Rybnik się lepiej rozwija od Wrocławia, Krakowa, Łodzi itp? Masz mnie za idiotę? Albo, że Pszów się lepiej rozwija niż Racibórz i Wodzisław? Odnośnie nowych dróg w Wodzisławiu to coś tam powstało ( drogi na terenach kopalni 1 Maja czy ul. Rozwojowa przy Olszynach ale to wszystko jest mało a co najważniejsze nie powstała najważniejsza droga - obwodnica. Poza tym powiem ci coś lepszego, o ile miasto w coś wybudowało o tyle starostwo nie wybudowało żadnej drogi! Nie chcę się bawić w rzecznika miasta bo wiele rzeczy powinno wyglądać lepiej ale skoro już mnie wywołałeś do tablicy to: odnośnie nowych budynków na ilość mieszkańców to na pewno Wodzisław najgorzej nie wypada. Czy miasto jest innowacyjne? Pisząc w twoim stylu to podobno tu mamy innowacyjną oświatę na cały kraj.... Czy Wodzisław ma swoje marki? Oczywiście, że ma. Galaretki Wodzisław firmy Agro, od nie dawna piwo Wodzisław, czy wódkę Wodzisławską Przepalankę czy innowacyjną firmę Pol-Eko.
To tak pisane w twoim stylu. Ogólnie biznes w regionie trzeba wzmocnić. Wodzisław dostał po wielu latach szansę na rozwój przez budowę fabryki eko- okien i Amazona w Gorzyczkach, który wzmocni gospodarczo cały powiat.
@Arteks
Nazwa row jest uzywana tylko przez ciebie. Na szczęście twoja aglomeracja nie doszła do skutku, bo skorzystał by tylko Rybnik. Czar prysnął i Rybnik jest nadal prowincjonalnym miasteczkiem, gdzie może rządzić sobie tylko w Rybniku.
W Wodzisławiu i powiecie Wodzisławskim rządzą ciągle od 20 lat ci sami. Radni bezradni, patologia umyslowa, minimaliści, miernoty w każdym calu. Sukces dla nich to remont 50 metrów chodnika albo wiejski festyn w swojej wiejskiej dzielnicy. Tutaj mentalność jest wiejska i patologiczna dlatego nic się nie zmieni póki nie przyjdą ZUPEŁNIE NOWI LUDZIE i to tyczy wszystkich stron sceny politycznej i samorządowej. Ci co są obecnie nie nadają się na XXI wiek.