- Jastrzębie-Zdrój
- Pszów
- Racibórz
- Radlin
- Region
- Rybnik
- Rydułtowy
- Wodzisław Śląski
- Żory
- Wiadomości
- Nie przegap
- Patrol
Śląski patrol: Najpierw z okna wypadł 3-latek, później 6-latek. Po młodsze dziecko przyleciał LPR [ZDJĘCIA]
Fałszywy policjant zatrzymany za wyłudzenie 120 tysięcy złotych. To jeden z tematów, o których piszemy w kolejnym, mocnym wydaniu śląskiego patrolu. Więcej także o 18-latku zatrzymanym za liczne przestępstwa, o działaniach policji, które zapobiegły nielegalnym wyścigom, a także o trzech poważnych zdarzeniach z udziałem dzieci.
Cieszyn - Uciekał na motocyklu będąc pod wpływem narkotyków i bez uprawnień
Policjanci cieszyńskiej drogówki podczas patrolu ulicy Bielskiej zwrócili uwagę na motocyklistę, który nie stosował się do znaków drogowych i na skrzyżowaniu z ulicą Stawową wyprzedzał inne pojazdy. Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej, jednak kierujący zaczął uciekać. Został zatrzymany po krótkim pościgu. Jak się okazało, 35-letni kierowca motocykla nie posiadał uprawnień do kierowania tego typu pojazdami. Został poddany badaniu na zawartość alkoholu, które było negatywne. Z kolei wynik badania na zawartość środków odurzających wskazał, że znajduje się on najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków, w związku z czym do dalszych badań została pobrana krew.
Za popełnione przestępstwo niezatrzymania się do kontroli oraz podejrzenie kierowania motocyklem pod wpływem środków odurzających policjanci zatrzymali 35-latkowi prawo jazdy. Z kolei za popełnione wykroczenia otrzymał wysoki mandat. Nie bez winy w całym zdarzeniu był właściciel motocykla, który pozwolił swojemu koledze nim jeździć, pomimo, że ten nie posiadał do tego uprawnień. Za udostępnienie motocykla otrzymał mandat karny. O dalszym losie motocyklisty zdecyduje sąd. Przestępstwa, których się dopuścił, zagrożone są karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Częstochowa - Broń i amunicja w samochodzie
Mundurowi zatrzymali kierującego skodą, który oprócz przekroczenia dozwolonej prędkości, wyprzedzał na skrzyżowaniu. Jak się okazało, samochodem podróżował obywatel Czech. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów i nie można było ustalić jego tożsamości, ponieważ podawał nieprawdziwe dane. Na dodatek tablice rejestracyjne jego pojazdu należały do innego bmw. W czasie dalszej kontroli, w plecaku, który leżał na tylnej kanapie, stróże prawa znaleźli broń oraz 33 sztuki amunicji. Patrol drogówki zatrzymał mężczyznę, a broń i amunicję zabezpieczył technik kryminalistyki. Zatrzymanym okazał się to 40-letni obywatel Czech. Wyszło na jaw, że jego prawo jazdy zostało zatrzymane w Niemczech, a pojazd, którym kierował, nie był dopuszczony do ruchu i nie miał obowiązkowej polisy OC.
Mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia. Na wniosek śledczych częstochowski sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. Na razie na 2 miesiące. Kryminalni z Częstochowy ustalają, w jaki sposób mężczyzna zdobył broń. W myśl kodeksu karnego za nielegalne jej posiadanie grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawca odpowie również za szereg wykroczeń, których się dopuścił.
Katowice - Zapobiegli nielegalnym wyścigom
Katowiccy policjanci zapobiegli nielegalnym wyścigom, które miały się odbyć w piątkową noc. Do służby skierowani zostali nie tylko mundurowi z ruchu drogowego, ale również policyjni wywiadowcy. W przeciwdziałaniu nocnym wyścigom włączono policyjną grupę SPEED. Podczas działań policjanci kontrolowali pojazdy, które zgromadziły się w rejonie jednego z katowickich centrów handlowych.
W wyniku podjętych dziań policjanci wylegitymowali 41 osób oraz skontrolowali 37 pojazdów, a także zatrzymali 5 dowodów rejestracyjnych z uwagi na stan techniczny pojazdów.
Nielegalne wyścigi, przeprowadzane w miejscach nieodpowiednio przygotowanych i zabezpieczonych, a czasami wręcz tam, gdzie odbywa się normalny ruch, są zawsze niebezpieczne. Nieraz takie popisy kończyły się tragicznie. Dlatego też, w trosce o zdrowie i życie ich użytkowników oraz osób postronnych, policjanci zdobywają informacje i pojawiają się na takich zlotach.
Mikołów - 18-latek odpowie za szereg przestępstw
W nocy z 19 na 20 sierpnia do komisariatu w Łaziskach Górnych przyszedł 22-latek informując dyżurnego, że w rejonie miejscowego sklepu znany mu 18-latek ukradł mu złoty łańcuszek. W trakcie przesłuchania okazało się, że mężczyzna nie tylko zabrał mu biżuterię, ale też groził użyciem przemocy, jeśli ten zgłosi sprawę policjantom.
Dobrze znany kryminalnym 18-latek, który miał już na swoim koncie uszkodzenie ciała innego mężczyzny, po kilku dniach został zatrzymany. W trakcie wykonywanych czynności kryminalni ustalili, że ma on związek z przestępczością narkotykową. W wynajmowanym na jednym z mikołowskich osiedli mieszkaniu młody łaziszczanin uprawiał krzaki konopi i miał prawie pół kilograma marihuany oraz urządzenia do wytwarzania substancji psychotropowych.
W piątek 25 sierpnia nastolatek został przesłuchany i usłyszał zarzuty karne: uszkodzenia ciała w tzw. chuligance, kradzieży rozbójniczej, posiadania środków odurzających, nielegalnej uprawy oraz posiadania urządzeń przeznaczonych do produkcji narkotyków. Na wniosek śledczych, decyzją miejscowego sądu, podejrzany został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Sosnowiec - Naruszył nietykalność i znieważył funkcjonariuszy
Spór rodzinny, czy awantura domowa w wielu przypadkach kończy się przy obecności policjantów ugodowo. Tym razem 49-letni awanturnik swoim zachowaniem dopuścił się przestępstwa. Widok umundurowanych policjantów rozzłościł mieszkańca Sosnowca, który postanowił, że ich udział jest zbędny. Interwencja jakich wiele przybrała zaskakujący przebieg. Mężczyzna nie miał zamiaru współpracować z interweniującymi policjantami, zamiast pozwolić się wylegitymować i uspokoić, rzucił się na policjantów. Gdy kopnięcia i uderzenia rękoma okazały się mało skuteczne, zaczął obrażać wyzwiskami. Agresor niebawem stanie przed sądem, grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Świętochłowice - Fałszywy funkcjonariusz w rękach świętochłowickich policjantów
Policjanci świętochłowickiej komendy zatrzymali 36-letniego mieszkańca Gliwic, zamieszanego w oszustwo metodą "na policjanta". Mężczyzna wyłudził od mieszkanki Świętochłowic 120 tysięcy złotych. W trwającym pół roku śledztwie policjanci w porozumieniu z prokuratorem ustalili wszystkie niezbędne informacje, które doprowadziły do zatrzymania sprawcy. Podejrzanemu przedstawiono już zarzuty. Do przestępstwa doszło w styczniu bieżącego roku. Teraz zatrzymanemu grozi kara do 8 lat więzienia.
Tarnowskie Góry - 10-latek trafił do szpitala
Do poważnego zdarzenia drogowego doszło w sobotę na ulicy Janasa w Tarnowskich Górach, w którym ranny został 10-letni pieszy. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał poszkodowanego do szpitala w Katowicach.
Zgłoszenie o potrąceniu pieszego wpłynęło do policjantów po godzinie 18.00. Na miejscu zjawili się mundurowi z drogówki, którzy wykonali niezbędne czynności i ustalili wstępne przyczyny całego zdarzenia. Zabrany przez LPR do szpitala 10-letni tarnogórzanin miał wtargnąć pod nadjeżdżającego peugeota, gdy wychodził zza autobusu, którym przyjechał na przystanek przy ulicy Janasa. Za kierownicą samochodu siedziała 37-letnia mieszkanka Tarnowskich Gór, która była trzeźwa. Teraz sprawą wypadku zajmują się tarnogórscy śledczy, których zadaniem będzie ustalenie dokładnej przyczyny i wszystkich okoliczności jego powstania.
Tarnowskie Góry - Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzeń z udziałem dzieci
Śledczy z Radzionkowa i Tarnowskich Gór wyjaśniają dokładny przebieg i okoliczności dwóch poważnych zdarzeń z udziałem dzieci. Do obu sytuacji doszło w niedzielę wieczorem na terenie powiatu tarnogórskiego. Poszkodowani chłopcy w wieku 3 i 6 lat trafili pod opiekę lekarzy.
O pierwszym zdarzeniu około 17:00 powiadomili dziadkowie, którzy opiekowali się swoim 3-letnim wnuczkiem. Wstępnie policjanci ustalili, że w trakcie ich chwilowej nieuwagi, dziecko wypadło przez okno z pierwszego piętra domu jednorodzinnego w Świerklańcu. Na miejscu, oprócz policjantów, zjawili się także strażacy i ratownicy. Konieczna była również interwencja Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które znajdującego się w stanie poważnym, ale stabilnym, zabrało 3-latka do szpitala. Dziadkowe w chwili zdarzenia byli trzeźwi.
Po 18.00 dyżurny tarnogórskiej komendy odebrał kolejne, bardzo poważne zgłoszenie. Tym razem w Kamieńcu, również z okna na pierwszym piętrze, wypadł 6-letni chłopiec. Na miejscu pierwsi zjawili się dzielnicowi ze Zbrosławic sierż. sztab. Łukasz Słowik i st. post. Dawid Tomalka, którzy udzielili dziecku pierwszej pomocy. Po chwili dotarli ratownicy medyczni, którzy zabrali chłopca do szpitala. Policjanci sprawdzili trzeźwość matki, nie potwierdzając obecności alkoholu w jej organizmie.
Śledczy z Radzionkowa i Tarnowskich Gór będą badali okoliczności obu spraw, aby ustalić dokładne przyczyny tych zdarzeń.
Komentarze
1 komentarz
Czemu w PL nie ma w każdym województwie kilku porządnych torów? Gdzie miłośnicy driftów, szpul i wyścigów mogliby się wyszaleć? Ale też potrenować jazdę w poślizgu i wyprowadzenie z niego (chociaż ze 2 tory na województwo z płytą poślizgową). Ale lepiej wydać kasę na głupoty - respiratory, maseczki, wybory, szczucie...