Powiat Raciborski zamierza kupić 10 hybrydowych autobusów za pieniądze z KPO
Jeden pojazd będzie kosztował 1,5 mln zł. Unijne dofinansowanie, o które chce wystąpić samorząd, wymaga 10% wkładu własnego z budżetu Powiatu.
W szczegółach, jak podał wicestarosta Marek Kurpis na posiedzeniu komisji budżetowej potrzebne jest 1,2 mln zł na udział własny oraz 2,8 mln zł na podatek VAT. To oznacza konieczność zabezpieczenia przez Powiat 4 mln zł.- Złóżmy wniosek mimo problemów finansowych, bo liczymy na uzupełnienie naszego udziału w podatku PIT-owskim. To dopiero przednówek jeśli chodzi o kwestie budżetowe 2023 roku. Warto złożyć, bo zawsze możemy się wycofać - tłumaczył Marek Kurpis.
Wicestarosta przyznał, że „temat z partyzanta się pojawił i może stanowić zaskoczenie również dla członków zarządu”. Informacja o możliwości aplikowania o środki z KPO pojawiła się w czwartek ubiegłego tygodnia.
Warunkiem koniecznym jest tu także utrzymanie zakupionych autobusów, co wymusza na Powiecie przedłużenie umowy z PKS do 2029 roku.
Kurpis podkreślił, że Powiatowi chodzi o wymianę najstarszego taboru PKS, „tych 20-letnich autobusów”.
Oprócz dotacji z KPO, samorząd w ramach Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego stara się też o pozyskanie 16 autobusów - hybryd elektryczno-dieslowskich. W optymistycznym wariancie przewoźnik z Raciborza mógłby wymienić 26 pojazdów (stare musiałby zezłomować).
Prezes PKS Damian Knura wyjaśnił, że chodzi o tzw. miękką hybrydę, bez baterii na doładowanie. - To jest dodatkowy napęd, bateria ładuje się, gdy autobus hamuje. Spełnimy tak wymogi ekologii, ale tej miękkiej - zaznaczył Knura.
Ludzie:
Marek Kurpis
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego