"Juliusz" dla Wygnańca. Artur Domosławski dostał od Rybnika 50 tys. złotych
Tegoroczną Górnośląską Nagrodę Literacką „Juliusz” za najlepszą biografię wydaną w Polsce w 2021 roku kapituła konkursu przyznała Arturowi Domosławskiemu, autorowi książki pt. „Wygnaniec. 21 scen z życia Zygmunta Baumana”.
Najciekawszy jest Juliusz, który nie jest pewien swego
Najlepszą zdaniem konkursowej kapituły biografię napisaną i wydaną po polsku w ubiegłym roku poznaliśmy podczas wpisującej się w 53. Rybnickie Dni Literatury gali Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz, która odbyła się 15 października w Teatrze Ziemi Rybnickiej. Do rąk laureata trafiła statuetka Górnośląskiej Nagrody Literackiej „Juliusz”, nagroda pieniężna w wysokości 50 tys. zł oraz zaproszenie do kapituły kolejnej edycji. Nagrodę Arturowi Domosławskiemu – pisarzowi i dziennikarzowi – wręczył prezydent Rybnika Piotr Kuczera.
– Najciekawszy jest Juliusz, który nie jest pewien swego – tak zatytułowała laudację na cześć laureata Agnieszka Dauksza, członkini konkursowej kapituły, a jednocześnie zwyciężczyni nagrody w 2020 roku, podkreślając, że tegoroczne obrady kapituły należały do najgorętszych, w jakich dane jej było ostatnio uczestniczyć. – Wspólnie cieszyliśmy się, że biografie są w formie. Wszystkie książki finalistki poszukują formy bardziej pojemnej i słów mniej jednoznacznych, są też starannie skomponowane, szukają nowych sposobów wyrazu, chcą być istotnym głosem w dyskusji publicznej (…) każda z nominowanych książek w jakiś sposób nas ujęła, choć różne były chwyty. Danuta Gwizdalanka uwodzi kunsztem metodologicznym, Grzegorz Piątek zdobywa nasze serca przewrotnością i kluczącą lekkością formy, Magdalena Grochowska zaangażowaniem pełnym pasji, Anna Arno potoczystością i maestrią stylu. A Artur Domosławski? Z Domosławskim jak zwykle same problemy – mówiła Agnieszka Duaksza, by po chwili ogłosić, że to właśnie Artur Domosławski jest laureatem tegorocznej nagrody.
Książka Artura Domosławskiego to opowieść o losach Zygmunta Baumana:
– Bohaterem tej książki jest …, i tu pojawia się zaniepokojenie, bowiem lista słów, które mogą wypełnić miejsce kropek jest obszerna. Na przykład: socjolog, filozof, humanista, pisarz tłumaczony na wiele języków, ale również oficer polityczny, funkcjonariusz komunistycznego systemu, stalinowiec, nie uczony tylko „eseista” itd, itd. Rzecz bowiem dotyczy tyleż jednej osoby, co polskiej historii i polskiej teraźniejszości, o kimś, kto „w drodze na szczyt nauk humanistycznych był wielokrotnie wmieszany w Wielką Historię” (s.22). Jest jeszcze „polska aura i polski kontekst” (s.16), czyli jest to w głębokim sensie książka o nas samych, o tym, jak znieśliśmy i jak znosimy swoją historię, i jak bardzo skuteczna jest umiejętnie i bezwzględnie podsycana polityka podziałów zawsze niosąca w konsekwencji wskazanie winnego i żądanie wyciągnięcia wobec niego najsurowszych konsekwencji. Taki też wniosek Domosławskiego: „Myślę, że Bauman oberwał za wszystkich i za wszystko. Za stalinizm, za Polskę Ludową. Za cały realny socjalizm. Za to, co robił, i za to, czego nie robił. Za to, co pisał, i za to, czego nie napisał” (s.787) –pisał o książce Domosławskiego prof. Tadeusz Sławek, członek kapituły konkursowej, na etapie wyboru książki „Wygnaniec. 21 scen z życia Zygmunta Baumana” do finałowej piątki Juliusza.
– Życie Baumana jest dziwne i baśniowe. Dlatego Domosławski przedstawia całą paletę wyborów czytelnikowi. Muszą czytelnicy pogodzić się z Baumanem, cokolwiek zrobiłby, jeśli chcą czytać dalej. A w tle jest historia z antysemityzmem, nazizmem, wojną, strzelaniem, wypędzenie, bieganie Baumana z karabinem po Kołobrzegu (Kolberg wówczas), choroba Baumana ze strachu, ucieczka, naukowe badania, dyskusje, sukcesy światowe, tupanie młodzieży „patriotycznej”. 21 scen? Tak, jesteśmy w teatrze Baumana za sprawą Domosławskiego. W samym środku zwątpienia, czym byłoby ludzkie życie. Czym odpowiedzialność. Czym praca. Czym bycie obywatelem polskim (różnych Polsk). Tak bardzo różnych Polsk, że wierzyć się nie chce, że ta książka powstała dlatego, że kiedyś Zygmunt Bauman żył – uzasadniał z kolei nominację książki Domosławskiego prof. Zbigniew Kadłubek.
– Domosławski nie tylko dociera do szczegółów życiorysu swojego bohatera, tropiąc w archiwach skrawki pamięci po Baumanie, ale też szerzej niż inni biografowie stara się wyjaśnić czytelnikowi na czym polegała filozofia Baumana, streszczając i analizując, jego książki. Powstaje w ten sposób wizerunek „proroka” i „czułego barbarzyńcy”, który dał nam nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone. Jest więc w opowieści Domosławskiego wielki Bauman i jest wielka historia jako okoliczność łagodząca – wskazywała z kolei w tym samym czasie inna członkini kapituły, Marta Grzywacz, ubiegłoroczna zwyciężczyni nagrody „Juliusz”.
– Z pisania Domosławskiego wyziera dość oczywiste, ale niebanalne rozpoznanie: o nas wszystkich można źle mówić, bo wszyscy jacyś jesteśmy, określani przez całe skomplikowanie naszych wyborów, które nigdy nie są neutralne i aż do końca nie jest jasne, co z nich wyniknie, w co się obrócą i jak zostaną ocenione. Bauman też był jakiś – określony i wyrazisty – na szczęście dla socjologii i humanistyki światowej. Domosławski starał się ukazać różne wymiary jego działań i motywacji, nie szedł na skróty i nie wstydził się być jakiś. Chciał zrozumieć, dociekać, a nie osądzać... Tej książki nie czyta się jednym tchem – nieciągłości, zerwania, przyducha... Polska przydusiła się Baumanem, ale i on nie miał tutaj czym oddychać. Rwane historie, same kłopoty, czyli … cały Bauman i cały Domosławski – mówiła podczas finałowej gali Agnieszka Dauksza.
61 zgłoszeń na herstorię
Podczas gali Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz wręczona została także nagroda w konkursie na herstorię. To organizowane wspólnie z „Wysokimi Obcasami” przedsięwzięcie dla czytelników, którzy w 30-zdaniowym eseju uzasadniali, której biografii niezwykłej kobiety brakuje na rynku wydawniczym. Na ten towarzyszący Nagrodzie „Juliusz” konkurs wpłynęło 61 zgłoszeń prezentujących historie niesamowitych kobiet.
Zwyciężył tekst Diany Stelowskiej-Morgulec o Zofii Gostomskiej. Jak podkreślały członkinie jury, które obradowało w rybnickim magistracie 26 września, wygrała historia niezwykłej kobiety wykonującej zwykły zawód, kiedyś i dziś inspirującej i zarażającej swoją bibliofilską pasją. Bibliotekarki, która ze stereotypem tego zawodu nie ma nic wspólnego. Jury zwracało też uwagę na fakt, że praca była bardzo dobrze napisana, z pomysłem na przedstawienie bohaterki. Autorka zwycięskiej pracy otrzyma nagrodę 3 tys. zł:
– Na postać Zofii Gostomskiej natknęłam się po raz pierwszy podczas przygotowywania kursu dla studentów. Wśród niewielu polskich publikacji dotyczących Kanady wyróżniał się osobisty reportaż „Z kanadyjskich szlaków”. Pół roku później, podczas upalnego weekendu nad morzem, przeczytałam o konkursie WO – od razu wiedziałam, kto zostanie bohaterką mojej herstorii. Zofia Gostomska-Zarzycka pisała, podróżowała, odkrywała. Ale przede wszystkim walczyła, by dotychczasowe zdobycze nauki były dostępne dla rzesz przyszłych studentów. Ja walczę, by pamięć o tej niezwykłej kobiecie przetrwała jako inspiracja i zachęta dla przyszłych pionierek – wskazuje Diana Stelowska-Morgulec, wykładowczyni akademicka i autorka tekstów naukowych.
Gali Górnośląskiej Nagrody Literackiej „Juliusz" towarzyszył spektakl Teatru Korez „Mianujom mie Hanka”, w którym znakomita Grażyna Bułka zaprezentowała wyjątkowy monodram na podstawie książki Alojzego Lyski „Jak Niobe... Opowieść górnośląska”.
O nagrodzie
Nagroda Literacka „Juliusz” została przyznana po raz pierwszy w 2016 roku. Od 2019 roku nagroda przyznawana jest za najlepszą biografię napisaną i wydaną po polsku w roku poprzednim. Przypomnijmy, że do tegorocznej edycji zgłoszono 51 pozycji, spośród których kapitała w składzie: Agata Passent, Agnieszka Dauksza, Marta Grzywacz, prof. Zbigniew Kadłubek i prof. Tadeusz Sławek oraz Aleksandra Klich pod koniec czerwca tego roku wybrała najlepszą piątkę:
- Tam, za kasztanami, jest świat. Paul Celan. Biografia – Anna Arno
- Wygnaniec. 21 scen z życia Zygmunta Baumana – Artur Domosławski
- Różewicz. Rekonstrukcja – Magdalena Grochowska
- Uwodziciel. Rzecz o Karolu Szymanowskim – Danuta Gwizdalanka
- Niezniszczalny. Bohdan Pniewski. Architekt salonu i władzy – Grzegorz Piątek
Dotychczasowi laureaci Górnośląskiej Nagrody Literackiej „Juliusz”:
- 2021 – Marta Grzywacz „Nasza pani z Ravensbrück”
- 2020 – Agnieszka Dauksza „Jaremianka. Biografia”
- 2019 – Aleksander Kaczorowski „Ota Pavel. Pod powierzchnią”
- 2018 – Robert Rybicki „Dar Meneli”
- 2017 – Monika Muskała „Między Placem Bohaterów a Rechnitz. Austriackie rozliczenia”
- 2016 – Małgorzata Czyńska „Kobro. Skok w przestrzeń”
źródło: UM Rybnik
Ludzie:
Piotr Kuczera Rybnik
Prezydent Rybnika