Ponad 3 tysiące głosów w Budżecie Obywatelskim w Raciborzu. Wygrał faworyt, cieszy się Tomasz Cofała
Spośród 20 zgłoszonych projektów 16 zostało zakwalifikowanych i 4 zostaną zrealizowane. 3124 głosy oddano w głosowaniu internetowym (2999 było prawidłowych). Wyniki ogłoszono 4 października w sali Kolumnowej magistratu, po godz. 16.00.
Z 1,5 mln zł przeznaczone w budżecie miejskim na wydatki budżetu obywatelskiego zostaną zrealizowane:
- Bezpieczna ścieżka rowerowa na Nowych Zagrodach (wiceprezydent Wacławczyk skomentował gratulując, że to "fajny projekt, ciekawy i częściowo już projektowany w urzędzie"). Projekt firmował radny powiatowy Tomasz Cofała
-
Szkolny plac zabaw przy SP1 - 300 tys. zł (projekt firmował radny Michał Kuliga)
- Oświetlenie boiska LKS 07 Markowice
- oraz Estadio de Tuwima na Ocicach - schody na boisko sportowe 102 głosy - 20 000 zł
5 projektów nie zdobyło minimum potrzebnego do sklasyfikowania końcowego (fortepian Zaczarowany ogród; sprzęt do teqballa; podwórko na Stara wsi, boisko w Sudole i czereśniowe podwórko.
Ogłaszający wynik wiceprezydent Raciborza - Dawid Wacławczyk zapowiedział, że w przyszłej edycji Miasto spróbuje zmienić uchwałę regulującą Budżet Obywatelski, by wrócić do pierwotnego kształtu i projektów dzielnicowych.
Transmitowaliśmy ogłoszenie wyników z UM Racibórz
Ludzie:
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Komentarze
3 komentarze
Wg mnie budżet służy promocji polityków przed wyborami i a przecież nie taki jest cel. Nie dziwne że zniechęca to obywateli do aktywności. Radni mają swoje narzędzia po prostu mogą przyjąć taki budżet z takimi zadaniami. Niektórzy to wszystkie sroki za ogon ciągną bo zdecydowali że chcą być radnymi powiatu a tu zamiast swoich zobowiązań wobec wyborców też w miejskich sprawach chcą zaistnieć. Powiat też może mieć budżet obywatelski czy inicjatywę lokalną chyba nawet musi, to może to jest temat do pracy radnych powiatowych.
Co to za budżet obywatelski, w którym realizuje się pomysły grupy radnych Lenka? Zdjęcie tej inwestycji promują sami politycy! Nie mogli sobie tego wpisać do zwykłego budżetu? Przez polityczne rozgrywki nie poprawi się wygląd żadnego podwórka, nie będzie nic dla właścicieli psów, placu zabaw dla dzieci…
Nie zesrajcie się. Ludzie nie mają co do garnka powoli włożyć, a ci boiska będą oświetlać albo schody robić. Jakby to powiedział Janusz Nosacz - nosz kurła mać!