Ktoś w Nędzy truje koty? Mieszkańcy alarmują
Mieszkańcy trzech ulic alarmują, jakoby ktoś miał truć koty. O sprawie wie już Policja.
O problemie informują mieszkańcy Wiśniowej, Borowiec i Ustronnej, czyli trzech ulic w centrum Nędzy. - Prosimy wszystkich mieszkańców o zachowanie ostrożności i pilnowanie swoich pupilów - zaapelowano w urzędniczym komunikacie, bo jak mówi Nowinom wójt Anna Iskała, coraz częściej do urzędu zgłaszają się mieszkańcy z tym problemem.
- Wielokrotnie przekazywano nam, że koty są chore, a nawet zdychają. Do lecznicy mojego męża zgłaszają się też ludzie z takim problemem. Część wyleczonych zwierząt znów musiała wrócić, bo je ponownie podtruto - relacjonuje wójt Iskała.
Urzędnicy sprawę zgłosili na policję. Jednocześnie zachęcają osoby, które coś wiedzą w tym temacie do kontaktu z urzędem lub Policją.
Portal stoppasozytom.pl podaje, że reakcja kota na zatrucie zależy w dużej mierze od rodzaju toksyny oraz ilości, jaką przyjął. - Najczęściej jednak kot manifestuje zatrucie w sposób gwałtowny i charakterystyczny - informują eksperci. Mowa więc o: wymiotach, biegunce, ślinotoku, naprężeniu całego ciała, krwiomoczu, utracie apetytu, apatii lub nerwowości (z agresją włącznie), zażółceniu lub bladości błon śluzowych, szybkim tętnie, wysokiej temperaturze i chowaniu się.
Co robić, gdy zauważymy zatrucie u kota? - Po pierwsze: nie czekać! W przypadku zatrucia u kota cenna może być każda minuta. Udaj się natychmiast po pomoc do lekarza weterynarii. Po drugie: sprawdź, co mogło być przyczyną zatrucia! Informacja ta bardzo pomoże lekarzowi, który będzie udzielał pomocy twojemu kotu - informuje portal stoppasozytom.pl.
Ludzie:
Anna Iskała
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.