Niedziela, 2 czerwca 2024

imieniny: Erazma, Marianny, Marzanny

RSS

Prezydent Hetman: "Nowa, lepsza jakość komunikacji"

03.04.2019 00:52 | 56 komentarzy | kb

W ostatnim czasie tematem numer 1 w mieście jest komunikacja. Najpierw zdecydowano o likwidacji PKM, potem firma „Warbus” wypowiedziała umowę na świadczenie usług przewozowych. Teraz nasze miasto stara się zbudować komunikację na nowo.

Prezydent Hetman: "Nowa, lepsza jakość komunikacji"
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Pani prezydent, w ostatnim miesiącu wiele działo się z komunikacją w mieście?

Wreszcie postawiliśmy pierwszy krok w kierunku poprawienia sytuacji w MZK, jak i w PKM, a tym samym w komunikacji miejskiej. Od 4 lat powtarzałam, że to co dotychczas działo się w MZK jest już archaiczne. Obecnie potrzeby komunikacji miejskiej są inne, skierowane na ekologię, nowoczesne rozwiązania.  Dopiero sprawa z firmą, która realizowała komunikację do lutego, spowodowała przełom w myśleniu gmin członkowskich. Wszyscy już wiemy, że musimy myśleć strategicznie. Przekonanie członków MZK do naszych rozwiązań było trudne i trwało długo, jednak po zmianach, które zostały dokonane i które jeszcze przed nami będzie można mówić o nowej jakości komunikacji w regionie, jak również o zdrowej współpracy w MZK.

Jakie są cele miasta w zakresie komunikacji?

Nasze cele to: Zmiana statutu MZK – większy członek może więcej. Zmiana rozkładu jazdy, który nie był zmieniany od kilkudziesięciu lat. Wprowadzenie na drogi ekologicznych autobusów. Zintegrowanie e-biletu na terenie całego subregionu. Wprowadzenie komunikacji 0 zł dla wszystkich jastrzębian (być może etapowo, ale docelowo dla wszystkich)

Nie będą to tanie rozwiązania

Dobra komunikacja nie może być tania. Nam zależy na tym, by ludzie przesiedli się z samochodów do autobusów, a nie na tym, by wozić powietrze. Zależy nam by dbać o czyste powietrze. Zależy nam na zdrowiu mieszkańców.

Wprowadzenie biletu 0 zł dla dzieci, młodzieży i studentów wyraźnie pokazało, że działaniami można zmieniać myślenie.  Przed wdrożeniem tego biletu MZK sprzedał w Jastrzębiu ok 1 500 miesięcznych biletów młodzieżowych oraz niewiele biletów jednorazowych, co dawało kwotę ok 1,3 mln rocznie. Przychód roczny z biletów w naszym mieście kształtował się w granicy 6 mln zł. Obecnie mamy wydanych ok 9 tys. kart jastrzębianina i mimo że młodzież nie kupuje biletów, przychód jest też w granicy 6 mln rocznie. Dodatkowo proszę zwrócić uwagę o ile więcej młodzieży jeździ autobusami.

Co to może oznaczać? To, że część samochodów zostało w garażu, pod blokiem, a rodzice przesiedli się na autobus, bo dzieci nie płacą za bilet.  Jeśli już płacimy, to musimy wiedzieć za co i komu, czemu, ma to służyć? A nie tylko po to, by zrealizować zadanie.  Wiemy, że takie rozwiązanie na dłuższą metę się opłaca.

Czyli nad czym w tej chwili pracuje się w MZK?

Obecnie w MZK i PKM pracujemy nad zmianą rozkładu jazdy. Nastąpi optymalizacja kursów, wykorzystania autobusów i czasu pracy kierowców. Nie będzie pustych przebiegów. Autobusy nie będą czekały na swoją kolej. To inne czasy. Optymalne wykorzystanie taboru i ludzi przyniesie pewne oszczędności.

Co jeśli gminy członkowskie nie przegłosują takich zmian?

Nie będziemy dłużej tkwić w takim związku. Musimy myśleć o Jastrzębiu, jastrzębianach i naszych pieniądzach. Wystąpimy z MZK. Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie, choć mam też świadomość, że część gmin może wystąpić. Nikt nikogo na siłę nie będzie trzymać.

Czyli może dojść do rozpadu MZK?

Do kwietnia 2021 roku raczej do tego nie dojdzie, bo łączy nas trwałość projektu unijnego. Co będzie później zobaczymy. Jastrzębie-Zdrój czy w związku czy poza da sobie radę. O połączenia międzygminne też zadbamy w razie funkcjonowania poza związkiem.

Dotychczas rzeczywiście niewiele działo się w MZK?

Dlatego nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora. Przedsiębiorstwem powinna zarządzać sprawna osoba, która potrafi analizować i wyciągać wnioski. W trudnych sytuacjach trzeba szybko i konkretnie reagować. Dlatego też, mimo że teraz doznajemy skutków tamtych decyzji my, Miasto Jastrzębie, wzięliśmy sprawy w swoje ręce.

Do roku 2015 w MZK panował błogi spokój. Nikt nawet nie zastanawiał się, czy trzeba, czy warto cokolwiek zmienić. Przez lata, poza drobnymi korektami nie zmieniano rozkładu jazdy, mimo że ludzie mówili, że w jednym czasie jedzie kilka autobusów z w innym nie ma w ogóle. Nie zastanawiano się nad optymalizacją, unowocześnieniem, pozyskaniem pieniędzy na autobusy elektryczne. Ogłaszano przetargi, które nie musiały być ogłaszane, bo PKM w roku 2013 i 2014 spełniał przesłanki podmiotu wewnętrznego (własnej firmy), któremu można było zlecić realizację komunikacji w regionie. Gdyby tak się stało, nie doszłoby nigdy do sytuacji, która miała miejsce w lutym tego roku.

Kiedy to doszło do podjęcia decyzji o likwidacji PKM?

Otóż to. Miasto, MZK czy PKM musi działać zgodnie z prawem. PKM to spółka prawa handlowego i kiedy występują jakieś przesłanki, należy podejmować konkretne decyzje, trudne, niepopularne, ale odpowiedzialne.

Jednak cofnięto decyzję o likwidacji PKM?

Tak, bo mieliśmy podstawy do wypowiedzenia umowy firmie wyłonionej z przetargu, która realizowała komunikację. Gdyby takich przesłanek nie było, proces ten nadal byłby realizowany.

Mieszkańcy mogą być spokojni o dalsze losy komunikacji w mieście?

Mieszkańcy mogą być spokojni o komunikację miejską. Od maja będzie obowiązywał nowy rozkład jazdy. Wprawdzie nie będzie jeszcze wszystkich nowych autobusów, ale komunikacja będzie stabilna. PKM, jako główna firma, będzie realizowało wraz z innymi przewoźnikami komunikację na terenie Jastrzębia-Zdroju. W tym samym czasie będziemy pracować nad pozyskaniem ekologicznych autobusów, być może środków unijnych,  utworzeniem  podmiotu wewnętrznego z PKM i wdrożeniem komunikacji za 0 zł dla wszystkich jastrzębian. Wszystkim mieszkańcom chcę podziękować za zrozumienie i cierpliwość w ostatnim miesiącu. Było to ogromne zawirowanie, ale udało się z tego wyjść obronną ręką.

Gminom dziękuję za podjęcie odważnych, ale słusznych strategicznie decyzji. Liczę na pracowników PKM i staną na wysokości zadania w procesie odbudowy firmy. To będzie długi proces, jednak korzystny dla wszystkich.

 

Katarzyna Barczyńska-Łukasik