Chłopiec wypadł ze zjeżdżalni na Rudzie. MOSiR chce się skontaktować z ojcem dziecka
W czwartek po godzinie 15.00 na kąpielisko Ruda w Rybniku wezwano pogotowie ratunkowe do chłopca, który na ostatnim zakręcie wypadł ze zjeżdżalni. Dziecko spędzało czas razem z ojcem, który prawdopodobnie jako jedyny widział całe zdarzenie.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na ostatnim zakręcie zjeżdżalni przed samym zjazdem do wody, najszybszym, znajdującym się na wysokości ok. 1,5 metra. Z rynny zjeżdżalni wypadł 9-letni chłopiec, spadł na gumową płytę, tworzącą nawierzchnię kąpieliska. Ten rodzaj płyt często stosowany jest na zewnętrznych basenach czy placach zabaw, do jednych z ich właściwości należy bowiem zdolność amortyzacji upadku.
- Chłopiec zjeżdżał razem ze swoim tatą, po zdarzeniu nasi ratownicy od razu udzielili dziecku pierwszej pomocy, na miejscu nie stwierdzili żadnych złamań - mówi nam zastępca dyrektora MOSiR-u Arkadiusz Skowron. - Chłopiec był cały czas przytomny, miał zadrapania na twarzy, ręce i nodze. Na miejsce wezwano karetkę, która zabrała go do szpitala na badania.
Nigdy wcześniej taka sytuacja na Rudzie się nie wydarzyła, podkreśla dyrektor Skowron, dodając, że obiekt nie jest wyjątkowy w skali kraju, ma taką samą konstrukcję, jak wiele innych zjeżdżalni, został zaprojektowany w sposób zapewniający bezpieczeństwo. Na bieżąco przechodzi również kontrole, badania stanu technicznego, ma wszystkie wymagane prawem atesty.
Regulamin zjeżdżalni dopuszcza możliwość jednoczesnego zjazdu dwóch osób, jeśli jest to dorosły i dziecko do 10 roku życia, które w czasie wspólnego zjazdu powinno się znajdować między nogami osoby dorosłej. Nie wiadomo, jednak, jakie zaszły okoliczności, które doprowadziły do tej niebezpiecznej sytuacji. Ojciec dziecka był w szoku.
- Będziemy analizowali tę sytuację, szukamy kontaktu z tym panem, żeby nam opowiedział, co dokładnie się wydarzyło, tak, by móc zapobiec takiej ewentualności na przyszłość. Być może wtedy wprowadzimy zmiany w regulaminie, wykluczymy możliwość wspólnych zjazdów. Najpierw jednak musimy ustalić, co dokładnie się stało - mówi Arkadiusz Skowron.
Komentarze
6 komentarzy
Moze trzeba podwyzszyć bandę??!
@drrwal - jaki szach? Co Czechy? To nie tylko inny region ale inny kraj. Nikt lepszego nie wybuduje ale zazdrości więcej niż kalorii w kotlecie. ;)
Arteks , Czechy i szach mat
@winylowy - największe i najchętniej odwiedzane kąpielisko w regionie. :) Niech ktoś zbuduje większe - pochwalę np. Wodzisław czy Żory które nie mają ani jednego basenu z prawdziwego zdarzenia.
Najgorsze kapielisko na Sląsku.
Ta ruda jakąś pechowa jak nie g..wno w niecce to wypadki