Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Sprawca tragicznego wypadku, do którego doszło w Żorach, złożył wyjaśnienia. Prokurator: Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia

01.07.2022 16:42 | 8 komentarzy | sqx

Zarzut z art. 177, paragrafu 2 kodeksu karnego, czyli spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, usłyszał niespełna 35-letni mężczyzna, który w czwartek (30.06.) potrącił dwie kobiety na przejściu dla pieszych. Jedna z nich, 24-letnia mieszkanka Żor, zmarła na miejscu mimo podjętej reanimacji.

Sprawca tragicznego wypadku, do którego doszło w Żorach, złożył wyjaśnienia. Prokurator: Mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia
To było rażące naruszenie zasad ruchu drogowego, podkreśla zarówno policja jak i prokuratura / fot. KMP Żory
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w czwartek (30.06.) po godzinie piątej rano. Na przejściu przy skrzyżowaniu ulic Północnej i Wygoda w Żorach, kierowca ciężarówki zatrzymał się, by ustąpić pierwszeństwa pieszym, które chciały skorzystać w przejścia. Kiedy kobiety były już na pasach, zostały potrącone przez samochód, który wyjechał zza ciężarówki. Prowadzący go kierowca zdecydował się ominąć pojazd przepuszczający piesze, w wyniku czego samochód wjechał wprost w kobiety. 38-latka trafiła do szpitala. Niestety, 24-letniej mieszkanki Żor nie udało się uratować.

Mężczyzna został przesłuchany, złożył wyjaśnienia i usłyszał zarzuty.

Przyznał się, opisał okoliczności w jakich doszło do zdarzenia. Wyjaśnił, że nie do końca miał świadomość, że tam jest przejście, nie spodziewał się, że tam będą piesze, dlatego podjął decyzję o wyprzedzeniu zestawu ciągnika z naczepą, który powoli włączał się do ruchu na tym samym pasie, przed nim - mówi nam Prokurator Rejonowy, Leszek Urbańczyk.

34-latek wyraził skruchę z powodu tego, co się stało.

Nigdy wcześniej nie był karany ani za przestępstwa, ani za wykroczenia drogowe. Zastosowano wobec niego środki wolnościowe w postaci poręczenia majątkowego, dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Zatrzymano mu również prawo jazdy z uwagi na rażące naruszenie zasad ruchu drogowego - dodaje Prokurator.

Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu znajdujące się na budynku pobliskiego zakładu pracy. Mężczyzna jechał samochodem w granicach obowiązującej na tym odcinku prędkości, gdyby zgodnie z przepisami zwolnił i poczekał aż tir przejedzie, zamiast wykonywać niedopuszczalny w tym miejscu manewr, do tragedii by nie doszło. 24-letnia kobieta zginęła w drodze do pracy. Druga z poszkodowanych, 38-latka, ma lekkie obrażenia. Kobiety nie znały się.

Mieszkańcowi Rybnika grozi od pół roku do ośmiu lat więzienia. W chwili zdarzenia był trzeźwy, wezwał pomoc i udzielał jej przed dotarciem służb.

O zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Koszmarny wypadek na przejściu dla pieszych