Most autostradowy w Mszanie do remontu. Prace potrwają do końca maja
Na podróżujących autostradą A1 w kierunku Ostrawy czekają utrudnienia. Przez kilka najbliższych tygodni na odcinku Mszana-Gorzyce będą musieli znacznie zwolnić.
Jak informuje katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), na odcinku od Mszany do Gorzyc na autostradzie A1 wczoraj (11.04) nastąpiła zmiana organizacji ruchu. Na jezdni w kierunku Ostrawy wystąpiło zwężenie jezdni do jednego pasa. W związku z tym na podróżujących czekają utrudnienia.
- Ruch odbywa się częściowo pasem awaryjnym. Wprowadzono również ograniczenie prędkości do 60 km/h - przekazuje nam Marek Prusak z katowickiego oddziału GDDKiA. Czym spowodowane są utrudnieni? Jak wyjaśnia Prusak, trwa wymiana dylatacji po południowej stronie obiektu mostowego zlokalizowanego na węźle Mszana. - Remont wynika ze złego stanu technicznego dylatacji. Planowany termin zakończenia prac to koniec maja - dodaje Marek Prusak.
Komentarze
7 komentarzy
Most autostradowy nad strumykiem o szerokości kilkudziesięciu centymetrów? A wystarczyło zbudować nasyp nad solidnym betonowym przepustem.
Przeczytaj wytyczne projektowania mostowych urządzeń dylatacyjnych a konkretnie jaki okres bezawaryjnej eksploatacji powinny one zapewniać.
DYLATACJA MOSTÓW TO JEST ELEMENT EKSPLOATACYJNY KTÓRY SIĘ ZUŻYWA i podlega okresowej wymianie. To info dla internetowych ekspertów od wszystkiego, dziś znam się na mostach, jutro na Kowidzie, we wtorki na żabkach glonojadkach.
I tak za wszystko zapłacą mieszkańcy.
Przecież ten który zaprojektował, wybudował BUBEL nie poniesie żadnej odpowiedzialności, żadnej kary.
Polski inżynier potrafi...spier* wszystko
PRL bis, winnych brak
Tak dla przypomnienia. Maj 2014: "Zakończyła się najsłynniejsza budowa ostatniej dekady. Po niemal siedmiu latach do użytku został oddany 7-kilometrowy odcinek autostrady A1 ze słynnym kosztującym prawie 200 mln zł mostem w Mszanie. Budowa 400-metrowej przeprawy nad potokiem Kolejówka o szerokości 50 cm trwała prawie siedem lat. To tylko o dwa lata dłużej niż 8-kilometrowy most przez Morze Bałtyckie łączący Szwecję z Danią" . Czyli budowany siedem lat most po ośmiu latach zaczyna się sypać.....Super.