Jeden lekarz i siedem lekarek z Ukrainy wzmocni kadrę szpitala w Raciborzu
- Przyjechały do nas lekarki praktycznie bez środków do życia. Pomagamy im, znajdą u nas zatrudnienie i mieszkanie - powiedziała nam wicedyrektor medyczna szpitala rejonowego w Raciborzu Elżbieta Wielgos-Karpińska. Uproszczeniu uległy procedury uznawania uprawnień medyków przybywających z Ukrainy do Polski.
Korzyść z przyjazdu Ukraińców jest obopólna, bo lecznica zyskuje fachowców do pracy, a uchodźcy mają od ręki pracę i miejsce pobytu. Na Gamowskiej znajdują się pokoje hotelowe dla lekarzy, ostatnio wykorzystywane w walce z pandemią, gdy do pracy w szpitalu jednoimiennym kierował medyków wojewoda śląski.
- Pomagamy im i też skorzystaliśmy. Jest jeden lekarz i lekarki, większość z dziećmi. Jedna z rodzin liczy 6 osób, szukamy dla nich większego lokum - wyjaśnia wicedyrektor E. Wielgos-Karpińska.
Ukraińców można na razie zatrudnić na stanowisku pomoc lekarska. - Tak będzie do czasu uzyskania przez nich prawa wykonywania zawodu. Te procedery w czasie wojny uległy uproszczeniu, ale i tak muszą być spełnione, by ci ludzie mogli u nas pracować zgodnie ze swymi ukraińskimi kwalifikacjami - tłumaczy Wielgos-Karpińska.
Ogółem przybyło 8 lekarzy - mężczyzna i 7 kobiet. - Ten pan miał zgodę na opuszczenie granicy jako opiekun swego dziecka - dodaje zastępca dyrektora naczelnego.
Komentarze
3 komentarze
Dajcie wszystko za rok będziemy w czarnej,,,, podwójne wynagrodzenie a my dalej bez podwyżek,,, oczy się szybko pootwierają,
Powiat powinien zadbać by mieli godne warunki. Są pieniądze na nowe salki spotkań w starostwie na wysoki poziom itd...to powinno w pierwszej kolejności być na mieszkania dla tych lekarzy na poziomie tej salki. Czemu nie? To ważniejsze dla mieszkańców.
Czy nie warto dla nich znaleźć jakiegos mieszkania w mieście, wyremontować coś z zasobów mzb . To przecież są fachowcy w swojej dziedzinie i warto i nich zadbać, szczególnie że za chwilę w polskich szpitalach mogą być ranni z wojny