Zarośnięte rowy nie obronią Markowic przed powodzią błyskawiczną
Justyna Henek - Wypior z Rady Miasta Racibórz zwróciła uwagę włodarzom na czyszczenie i obkaszanie rowów melioracyjnych. Jej zdaniem stan tychże pozostawia wiele do życzenia.
- Żyjemy w dobie tzw. powodzi błyskawicznych. Wskutek nich ucierpiała na przykład, wspólnota osiedla przy ul. Odrodzenia w dzielnicy Markowice. Pomimo tego, iż mieszkańcy uzbroili się tam w worki piasku, niestety nie uratowały one ich posesji. A można było temu zapobiec. Zgłaszałam już ten problem z ubiegłym roku. Chyba że jako najbardziej oddalona od centrum dzielnica, jesteśmy na samym końcu "listy spraw do załatwienia" - żaliła się radna prezydentowi Raciborza.
Jej zdaniem należy „przygotować porządnie te rowy”. - Aby mogły rzetelnie spełniać swoją funkcję przy masowych opadach deszczu. Mają służyć melioracji dróg i posesji, a nie hodowli bujnej roślinności sięgającej niemalże metra wysokości - stwierdziła radna w interpelacji do D. Polowego.
Włodarz zaznaczył w odpowiedzi, że w budżecie Miasta Racibórz środki przeznaczone na utrzymanie rowów melioracyjnych obejmują jednorazowe prace konserwacyjne w ciągu roku. Prace na rowie, który miał chronić osiedle przy ul. Odrodzenia, wykonano we wrześniu 2020 roku (powodzie były w maju - przyp. red.). - Prace utrzymaniowe na rowach rozpoczynane są zazwyczaj na przełomie maja i czerwca, a kolejność prac ustalana jest wg potrzeb - wyjaśnił D. Polowy.