Tragiczny wypadek na A1 w Żorach. Wszystko przez grad i złą widoczność
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę 29 maja na autostradzie A1 pomiędzy węzłami Żory i Rybnik w stronę Gliwic. Zginął kierowca osobówki, który przystanął, aby zachować bezpieczeństwo.
Tragiczny wypadek na A1 w Żorach. Wszystko przez grad i złą widoczność
Tragiczne zdarzenie miało miejsce dokładnie na 20. kilometrze autostrady A1 w kierunku Gliwic. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący kią 42-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej podczas mocnej ulewy i gradobicia przystanął na pasie awaryjnym, aby przeczekać niebezpieczną sytuację. Niestety jadące za nim bmw wpadło w poślizg i z dużą siłą uderzyło w kię. Kierujący kią 42-latek nie przeżył, mimo działania służb ratowniczych, w tym zastępów straży pożarnej oraz zespołu pogotowia ratunkowego.
To był drugi wypadek w tym dniu
Warto dodać, że niedlugo wcześniej, na 18. kilometrze autostrady w kierunku Gorzyczek również doszło do wypadku. Dachowało BWM, w którym jechały 4 osoby. Jeden z pasażerów odniósł obrażenia i został zabrany do szpitala.
W związku z wypadkami na autostradzie pojawiły się utrudnienia w ruchu.
Wypadki na żorskich drogach
Warto dodać, że w ostatnich dniach w Żorach odnotowano inne dramatyczne zdarzenia drogowe. 27 maja 16-letni rowerzysta trafił do szpitala po potrąceniu przez daewoo, kiedy prawidłowo skręcając chciał wjechać na ścieżkę rowerową. Samochodem kierował 42-latek. Na szczęście nastolatek nie doznał poważnych obrażeń.
Zdjęcie z dachowania BMW udostępniła telewizja regionalna TVT:
Komentarze
2 komentarze
kierujący KIĄ "przystanął na pasie awaryjnym, żeby przeczekać gradobicie"??? To dlaczego ma rozwalony prawy przód a nie draśnięty tył i dlaczego stoi tyłem do kierunku jazdy? Moim zdaniem wpadł w poślizg, walnął w barierkę (jego przednia tablica rejestracyjna leży przy zdeformowanej barierce 50m wcześniej), potem obrót i "parkowanie" na pasie awaryjnym tyłem. Potem zapewne podobnie zatańczyło BMW i do niego dobiło lewym tylnym bokiem (prawa strona BMW nie draśnięta). Nie piszcie zatem głupot w ślad za milicjantami...
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu