Wody Polskie po słowach radnych z Krzanowic: wycinki nie mogą być prowadzone na żądanie
Wracamy do artykułu „Samosiejki i zarośnięta rzeka. Radni Krzanowic proszą o interwencję”. Do poruszonego na łamach Nowin tematu, odniosło się Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
W artykule opisaliśmy interpelacje, jakie radni - Józef Kocem i Piotr Nachlik przedłożyli urzędnikom. Te dotyczyły m.in. terenów, które podlegają Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie – nadzór wodny w Głubczycach.
Radny Kocem interweniował w sprawie samosiejek rosnących wzdłuż posesji mieszkańca Krzanowic na ul. Srebrna Góra na rzece Biała Woda. Natomiast radny Nachlik zwrócił się z prośbą o „niezwłoczne wyczyszczenie koryta rzeki Biała Woda w Pietraszynie, od mostu przy ul. Babia Góra w kierunku Krzanowic”. – Rzeka na tym odcinku jest całkowicie zarośnięta samosiejkami i trzciną – argumentował rajca.
Prośby radnych spotkały się z reakcją zarządcy. Stanowisko redakcji Nowin przesłała Linda Hofman, rzecznik prasowa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Treść pisma w całości publikujemy poniżej.
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach odnosząc się do treści zawartych w artykule pt. „Samosiejki i zarośnięta rzeka. Radni Krzanowic proszą o interwencję”, zamieszczonym w portalu www.nowiny.pl w dniu 9 marca br. oraz w tradycyjnym wydaniu tygodnika, informuje, że docenia każdy przejaw zainteresowania bezpieczeństwem publicznym mieszkańców. Wody Polskie w Gliwicach zarządzając łącznie ok. 8 tys. km cieków na obszarze swojej działalności prowadzą prace utrzymaniowe w ich obrębie, zważając przede wszystkim na priorytet jakim jest bezpieczeństwo przeciwpowodziowe obszarów zamieszkałych oraz uczęszczanych przez mieszkańców nadrzecznych miejscowości. W tym celu Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach prowadzi prace utrzymaniowe na rzekach, wykonuje cykliczne przeglądy i inwentaryzacje rzek, które są objęte monitoringiem służb terenowych Zarządów Zlewni i Nadzorów Wodnych. W katalogu prac konserwacyjnych znajdują się również wycinki roślinności, o których wspominają Radni Krzanowic w swoim apelu na łamach portalu oraz w wydaniu tygodnika. Należy jednak wskazać, że bez względu na to czy rozmawiamy o ręcznym czy mechanicznym usuwaniu pojedynczych drzew, czy ich skupisk oraz zakrzaczeń, porastających skarpy rzeczne lub międzywale, wycinki każdorazowo poprzedza inwentaryzacja drzewostanu. Na jej podstawie do wycinki typowane są tylko drzewa i krzewy, których stan lub ulokowanie zagraża bezpieczeństwu, zdrowiu, życiu ludzi oraz ich mieniu. Drzewa porastające tereny nadrzeczne, niezależnie od tego czy zostały celowe nasadzone, czy rosną na skutek naturalnej sukcesji (samosiejki) podlegają ochronie prawa, wynikającej z ustawy Prawo Ochrony Środowiska (Dz. U. 2020 poz.1219). Prace o tym charakterze zawsze prowadzone są w sposób selektywny i zrównoważony, stanowiący odpowiedź na potrzeby mieszkańców i jednocześnie nie przynoszący zbytecznej ingerencji w środowisko naturalne. Każdorazowo wycinki dotyczą wyłącznie drzew istotnie utrudniających przepływ wód wysokich w korycie oraz stwarzających szczególne zagrożenie dla mieszkańców.
Prace te obejmują także wskazaną lokalną rzekę Biała Woda, w obrębie której Wody Polskie w Gliwicach od kilku lat prowadzą punktową wycinkę drzew. Drzewostan typowany jest do wyrębu przy udziale przedstawicieli Urzędu Miasta w Krzanowicach oraz samych mieszkańców posesji sąsiadujących z rzeką. Kolejność realizacji wycinek na danym odcinku jest zależna od oceny ryzyka, jakie może wynikać ze stanu drzew: osłabionych i chorych. Wody Polskie w Gliwicach starają się również, by koniecznym wycinkom towarzyszyły nasadzenia zastępcze, które mają na celu rekompensatę środowiskową. Tym samym zarówno Radnym Miejskim, zabiegającym o wycinki, jak i mieszkańcom należy się wyjaśnienie, że nie ma możliwości aby były one prowadzone na żądanie. Takie podejście nie znajduje uzasadnienia zarówno w uwarunkowaniach środowiskowych, jak i priorytetach gospodarki wodnej, o samych mieszkańcach nie wspominając.
Po wtóre, radni zabiegają także o wyczyszczenie koryta rzeki Biała Woda w Pietraszynie na odcinku od mostu przy ul. Babia Góra w kierunku Krzanowic. Otóż wyjaśniamy, że przegląd wskazanego odcinka rzeki nie wykazał istotnego ubytku w przekroju koryta, który uzasadniałby wykonanie pilnych prac konserwacyjnych. Rzeka, wbrew temu co sugerują Radni, pozostaje drożna, widoczne są także elementy ubezpieczenia dna cieku.
Załączamy bieżące zdjęcia (można je zobaczyć TUTAJ - przyp. red.), obrazujące rzeczywisty stan rzeki i jednocześnie pokazujące efekt ubiegłorocznych prac utrzymaniowych. Zadanie konserwacji rzeki Krzanówka (Biała Woda) wykonane kosztem blisko 70 tys. zł polegało m.in. na wykoszeniu porostów, usuwaniu zatorów i nieczystości z koryta cieku i brzegów i zostało przeprowadzone w drugiej połowie 2020 r.
Komentarze
3 komentarze
Nawoływanie i to jako radni do wycinania drzew i roślinności nad rzekami jest przejawem braku predyspozycji do bycia radnym czy prezydentem.Wstyd za takich radnych pokazanych tu na zdjęciach i podanych z nazwiskiem.Powinniście bronić przyrody a nie nawoływać do jej niszczenia.Wstyd!
W końcu ktoś mądrze napisał. Drzewa należy sadzić, a nie wycinać na potęgę! Drzewa mają wiele zalet.
Nie powinno się wycinać zdarzenień i krzewów nad rzekami i ciekami wodnymi.To jest bezmyślność i niszczenie środowiska naturalnego.Takie ekosystemy są bardzo cenne i powinno się je chronić a nie wycinać i niszczyć.