środa, 25 grudnia 2024

imieniny: Anastazji, Piotra, Eugenii

RSS

Ksiądz skazany za wypadek, w którym zginął były komendant z Rybnika

09.06.2020 17:41 | 0 komentarzy | acz

Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata został skazany Ryszard P., 54-letni ksiądz z Bochni oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego, w którym śmierć poniósł nadkom. Krzysztof Skowron.

Ksiądz skazany za wypadek, w którym zginął były komendant z Rybnika
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przypomnijmy, wypadek miał miejsce w Wełninie (woj. świętokrzyskie). Krzysztof Skowron jechał drogą krajową od strony Sandomierza w kierunku Krakowa. Ryszard P. kierując osobową toyotą, skręcał w lewo. Podczas tego manewru nie ustąpił pierwszeństwa policjantowi na motocyklu. Doszło do zderzenia. Policjant przekoziołkował przez samochód i runął na asfalt. Na miejsce przyleciał śmigłowiec lotniczego pogotowia. Skowron był reanimowany prawie godzinę, niestety, nie udało się go uratować. Ksiądz w chwili zdarzenia był trzeźwy i jechał z dozwoloną prędkością. Prokuratura zarzuciła mu jednak, że nie zachował on należytej ostrożności i spowodował tragiczny wypadek.

- Sąd wymierzył oskarżonemu karę jednego roku pozbawienia wolności. Wykonanie tej kary zawiesił warunkowo na trzy lata próby, oddając jednocześnie podejrzanego pod dozór kuratora. Sąd orzekł także w stosunku do mężczyzny grzywnę w wysokości 1000 zł - powiedział w piątek sędzia Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach. Oskarżony musi również zapłacić po 5 tysięcy złotych nawiązki bliskim zmarłego oraz opłacić koszty procesu. Wyrok nie jest prawomocny.

Nadkomisarz Krzysztof Skowron miał 45 lat. Służbę w Policji rozpoczął w 1994 roku i przez wiele lat związany był z Komendą Miejską Policji w Gliwicach, gdzie służył przez 20 lat. W 2014 roku Krzysztof Skowron został Komendantem Powiatowym Policji w Strzelcach Opolskich. Rok później został powołany na stanowisko Zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Rybniku. Od 1 czerwca 2018 roku pełnił natomiast funkcję Komendanta Powiatowego Policji w Mikołowie. Kochał motocykle i każdą wolną chwilę spędzał za kierownicą jednośladu pokonując często setki, a nawet tysiące kilometrów, zwiedzając zakątki Polski oraz Europy.
(acz)