Zużyte rękawiczki zaśmiecają parkingi i ulice
Jednorazowe rękawiczki wyrzucane na ulice, chodniki i parkingi to już prawdziwa plaga. - Są siedliskiem bakterii - alarmują radlińscy urzędnicy i apelują do mieszkańców, aby wyrzucali je tam, gdzie ich miejsce, czyli do koszów na śmieci.
Obostrzenia związane z handlem i izolacją wprowadziły m.in. obowiązek robienia zakupów w jednorazowych rękawiczkach, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Sklepy zapewniają je więc klientom. Problem w tym, że ci, po wyjściu z marketów, jak się okazuje, wyrzucają rękawiczki, gdzie popadnie.
Wystarczy przejść się pod jakikolwiek większy sklep, by oczom ukazał się nieciekawy widok. Rękawiczki zaśmiecają parkingi, trawniki, ulice i chodniki. - To, niestety, coraz bardziej powszechny widok - przyznaje Marek Gajda, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Radlinie. Dodaje, że rękawiczki ochronne, które w założeniu powinny być stosowane, aby minimalizować zagrożenie związane z wirusem, stają się same w sobie zagrożeniem dla osób, które je sprzątają.
- Apelujemy, aby zużyte rękawice wyrzucać do pojemników na odpady - mówi Marek Gajda. - Nawet jeśli nosząc je, nie mieliśmy kontaktu z wirusem, czego oczywiście nie wiemy, to wyrzucone na drogę, chodnik, czy trawnik, są siedliskiem bakterii. Ktoś musi to posprzątać, ktoś ryzykuje swoje zdrowie - dodaje podkreślając, że zagrożeń w obecnym czasie mamy aż nadto.
- Koronawirus - wszystko o pandemii 3456 wiadomości, 5528 komentarzy w dyskusji, 3121 zdjęć, 14 filmów