Czwartek, 4 lipca 2024

imieniny: Malwiny, Izabeli, Aureliana

RSS

W tej szkole dzwonka nie usłyszysz

22.03.2020 07:00 | 0 komentarzy | AgaKa

W Szkole Podstawowej nr 1 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Wodzisławiu Śląskim, na długo przed zawieszeniem nauki, postanowiono wyłączyć... dzwonek. Początkowo miał to być tylko eksperyment na dwa tygodnie.

W tej szkole dzwonka nie usłyszysz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

WODZISŁAW W placówce przy ul. Wałowej nie sposób nie zauważyć, że jest inaczej. Nagle w czasie przerwy uczniowie znikają w swoich klasach i to bez dźwięku charakterystycznego, głośnego dzwonka.

– Nie był to mój autorski pomysł. Takowe rozwiązanie funkcjonuje już w wielu szkołach w Polsce. Są to placówki, które bardzo stawiają na to, by uczniowie stawali się bardziej samodzielni, by sami potrafili podejmować decyzje, kontrolować siebie i swój czas oraz aby uniknąć stresu, który powoduje dźwięk dzwonka. Pomysł zaczerpnęłam z placówek, które wskazywały na plusy takiego rozwiązania, które pokazuje, że bez dzwonków jest w szkole po prostu ciszej – mówi Justyna Orszulak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1.

Realizację eksperymentu „Szkoła bez dzwonków” poprzedziły rozmowy pani dyrektor z nauczycielami oraz radą rodziców.

– O pomyśle rozmawiałam z nauczycielami na początku roku szkolnego, później rozmawiałam z radą rodziców. Następnie w grudniu zrobiliśmy eksperyment, o którym poinformowani zostali rodzice i uczniowie. Po jego zakończeniu zrobiliśmy ankietę wśród uczniów, nauczycieli i rodziców. Nie wszyscy byli zadowoleni. Dzwonek przecież zdejmuje z uczniów konieczność kontroli. Zadzwoni, wybiegają z klas, czasem nie dając nauczycielowi dokończyć zdania. Nie mając dzwonków również nauczyciele muszą bardziej kontrolować czas – mówi dyrektor Orszulak. – Wyniki ankiety wskazały jednak na to, że tych plusów było zdecydowanie więcej. Teraz nauczyciele mogą w spokoju dokończyć zdanie i powiedzieć: dziękuję to wszystko, możecie wyjść. Nie ma gonitwy, nie ma tego impulsu. Poza tym mamy w szkole dzieci z nadwrażliwością słuchową i dla nich brak głośnych dzwonków jest wybawieniem. Zarówno rodzice jak i nauczyciele zaobserwowali u tych uczniów zmianę zachowania, są spokojniejsze i mniej się boją – dodaje.

W każdej z klas znajduje się standardowy zegar, który stał się złotym wyznacznikiem początku i końca zajęć. Zegary znajdują się również na korytarzach. Dodatkowo, na parterze zawieszony został duży ekran, na którym czas odmierza zegar cyfrowy. Ułatwia on rozpoznawanie godziny najmłodszym uczniom, którzy dopiero poznają działanie standardowego zegara. Ułatwieniem są także informacje pod każdym zegarem, informujące o której jest przerwa i jej koniec.

– Jesteśmy otwarci i chętnie przyjmiemy kolejne zegary (jeśli ktoś ma zbędne), dlatego że im więcej ich będzie, w różnych miejscach, tym lepiej dla nas. Mamy też duży ekran cyfrowy, który sprawdza się póki co najlepiej. Planujemy zawieszenie takich ekranów na każdym piętrze, ale mamy w związku z tym do rozwiązania kwestie techniczne – mówi dyrektor placówki. – Jeśli chodzi o najmłodszych uczniów, największym ułatwieniem dla nich jest właśnie ten zegar cyfrowy, który wisi na parterze. Ale co ciekawe, taka sytuacja skłania ich do szybszego uczenia się działania standardowego zegara i godzin – dodaje.

Brak dzwonków nie jest dla najmłodszych dużym obciążeniem, ponieważ zazwyczaj przerwy spędzają w pobliżu swojej sali, grając w szachy na stolikach, które ustawione są na korytarzach. Uczniowie widzą kiedy do sali lekcyjnej wraca ich nauczyciel. Starsi uczniowie na brak dzwonków mają swój własny sposób. – Wyznaczają sobie jedną osobę, która kontroluje czas – mówi dyrektor Orszulak.

A co w momencie, gdy szkołę trzeba będzie ewakuować? Czy dzwonek zadziała? Oczywiście, bo nie jest wyłączony na stałe. – Ze względu na zasady BHP i możliwe sytuacje zagrażające życiu dzwonek nie został wyłączony całkowicie. Po prostu jego czasowość została wyłączona, a sami możemy go uruchomić w każdej chwili. Taka sytuacja zdarzyła się w grudniu, gdy trzeba było ewakuować całą szkołę i nie były to ćwiczenia. Dzieci wiedziały dokładnie co trzeba robić i zachowały się wzorowo. Ze względu na zasady BHP nie możemy dzwonka ani przyciszyć, ani niczym owinąć, by jego dźwięk nie był tak głośny – powiedziała dyrektor Orszulak. Dzwonek będzie się też odzywał do uczniów w okresie wiosenno-letnim, gdy przerwy spędzać będą na świeżym powietrzu.

– Już się zastanawialiśmy nad tym, jak to rozwiązać. W okresie wiosenno-letnim spędzamy na podwórku trzy dłuższe przerwy. Nie ma możliwości zawieszenia zegarów na podwórku więc zdecydowaliśmy, że dzwonek będzie ustawiony na trzy razy obwieszczając jedynie powrót z przerwy – wyjaśnia pani dyrektor.

A co z „pierwszym dzwonkiem” obwieszczającym początek roku szkolnego i ostatnim obwieszczającym rozpoczęcie wakacji? Czy takowe zabrzmią w SP1? – Rok szkolny kończymy takim tradycyjnym dzwonkiem z rączką. Mamy go cały czas, bo również w sytuacji zagrożenia może zabraknąć prądu, więc musimy mieć inny sygnał dźwiękowy – mówi pani dyrektor.

Trwający początkowo dwa tygodnie eksperyment nie dał jasnych odpowiedzi na to, czy warto, czy też nie wprowadzać takie rozwiązania, bo czas jego trwania był za krótki (uczniowie tak naprawdę dopiero przyzwyczajali się do zmian gdy czas eksperymentu dobiegał końca), dlatego też zdecydowano się na przedłużenie go do końca roku szkolnego. Po raz kolejny zostanie wówczas przeprowadzona ankieta wśród uczniów, rodziców i nauczycieli, która da odpowiedź na to, czy z tradycyjnym dzwonkiem placówka pożegna się na stałe.

Agnieszka Kaźmierczak