Głos szpitalnego personelu: z robotą zostałyśmy same
Prace przystosowawcze lecznicy z Gamowskiej spadły głównie na barki pielęgniarek i salowych - uważają pracownice szpitala zakaźnego w Raciborzu. Spodziewały się pomocy wojska, ale przez weekend nie było wewnątrz szpitala żadnych służb.
Od pielęgniarki słyszymy, że to były dwa weekendowe dni wytężonej pracy, od świtu do nocy. Widać postępy, ale jest jeszcze dużo roboty. Najważniejsze, że pojawiają się śluzy, których braku najbardziej się obawiano. - Jak Sanepid odbierał te sale dla chorych na koronawirusa to padły pytania, a kto to wszystko przygotował? Jak panie z Sanepidu usłyszały, że większość prac wykonał personel szpitala to było wielkie zdziwienie. Usłyszałyśmy, że my powinnyśmy się koncentrować na szkoleniach, być zdrowe, silne i wypoczęte, bo najtrudniejsze przed nami, a tymczasem wykorzystujemy energię w ten sposób. W Sanepidzie byli przekonani, że tym zajmą się jakieś służby mundurowe wezwane do pomocy - słyszymy na Gamowskiej.
Przedstawicielka personelu pielęgniarskiego nie chce mówić pod nazwiskiem, obawiając się reakcji dyrekcji placówki. Żal jej, że słowa wypowiedziane w piątek przez starostę raciborskiego, deklarującego pomoc i zainteresowanie skończyły się na tym, że
„ktoś popracował ustami, ale robotę wykonały nasze ręce”.
Poprawiły się za to nastroje wśród załogi jeśli chodzi o przygotowanie do przyjęcia pierwszych pacjentów. - Szkoliłyśmy się także przez ten weekendowy czas. Same. Wiemy teraz znacznie więcej. Powiedziałyśmy sobie, że jako taka wielka pielęgniarska rodzina przejdziemy przez to. Ważne, żeby współdziałać. Każda odpowiada za każdą. Czujemy się teraz silniejsze psychicznie. To ważne poczucie bezpieczeństwa, ale musiałyśmy zadbać o to same - zauważa doświadczona pielęgniarka z Raciborza.
Dziwi ją bierna postawa większości samorządowców z Raciborza. - Nikt się tu nie zgłosił, nie pojawił, żeby spytać czy i jak można nam pomóc. Brakowało wody pitnej, posiłki musiałyśmy same sobie załatwiać. Prezydenta Raciborza w ogóle tu nie widziałyśmy, starostę tylko w mediach, pod szpitalem. Radnych też żadnych, jedynie przeczytałyśmy o zainteresowaniu pana Piotra Klimy. Przecież ci ludzie co są radnymi mają dbać o nasze miasto i jego mieszkańców. Dokonała się taka ważna i duża zmiana, ale ich reakcji praktycznie nie ma - nie kryje rozczarowania nasza rozmówczyni.
Raciborzanka podaje, że chce aby jej uwagi trafiły do przestrzeni publicznej, bo może spotkają się z jakąś reakcją. - Na razie szpital jest pusty, czekamy na pierwszych pacjentów. Nie wiemy jak to będzie, kiedy tę teorię, nabytą w nienormalnych warunkach przyjdzie nam wdrożyć w praktyce. Dziewczyny boją się o psychikę, czy wszyscy podołają w obliczu prawdziwego zagrożenia. Nie mamy tu żadnej pomocy psychologicznej, a przecież my będziemy w środku „piekła” jak to wszystko przybierze większą skalę - podsumowuje pielęgniarka z jednego z oddziałów na Gamowskiej.
AKTUALIZACJA
Od starosty raciborskiego dowiedzieliśmy się, że zdjęcie przedstawia prace przy wykonaniu drugiej śluzy zabezpieczającej. Początkowo Grzegorz Swoboda podejrzewał, że zdjęcie nie było z poniedziałku, ale po konsultacji z wicedyrektor Elżbietą Wielgos - Karpińską poinformował nas, że zdjęcie jest aktualne.
- Koronawirus - wszystko o pandemii 3456 wiadomości, 5528 komentarzy w dyskusji, 3121 zdjęć, 14 filmów
Komentarze
15 komentarzy
Trzymajcie się działamy aby niczego nie zabrakło https://zrzutka.pl/5zpw3t
To że panie z sanepidu są oderwane od rzeczywistości to wiedziałam ale że aż tak to nie. Co do starosty - kodeks pracy przewiduje, że gdy praca jest podejmowana przez dłużej niż 12 h należy się ciepły posiłek i przerwa na posiłek. Tak tu było, złamano i łamie się cały czas kodeks pracy. Deleguje się osoby do innej pracy niż jest to zapisane w umowach. Starosta występuje tylko w mediach. Jeśli ludzie są dla urzędników tak ważni jak są traktowani to na pewno zwalczymy koronawirusa.
zapewne to dyrektor razem z starostą zgodzili się na ten szpital z powodu kasy to jest 1,5 bańmi co miesiąc trza pokryc narobione długi
Kasa.kasa kasa i żelowe włosy i dupa by była pełna
Ot tak
Wstyd...ale co tam
Tam powinien robić połowy starosta i wojewoda którzy decyzję podjęli za personel oni są winni niszczeniem Raciborza oni tylko niszczą czas na zmiany nic nie robić a personel szpitala nic nie powinien tam robić niech ci robią co zgodzili się i wskazali szpital niech oni szkolenie robią sobie bo zaraza ich pierwszą dopadnie
Cały czas mówię że starosta, prezydent i te obie psełdo rady powiatu i miasta to tylko na pokaz niby coś robią, ale głównie to kasa najważniejsza... Wszyscy na zbity ryj powinni wylecieć. Dobrze że województwo przejęło władze bo byłby armagedon...
Mnie zastanawia głupota personelu szpitala - jakim cudem wykonał większość prac samodzielnie? Wystarczyło powiedzieć "nie" i czekać na odpowiednie ekipy. W przypadku uruchomienia szpitala zakaźnego odmawia się pracy w związku z brakiem odpowiedniego zabezpieczenia na stanowisku pracy. Uległość kończy się bieganiem do mediów i robieniem roboty za kogoś co w tym przypadku po prostu nie powinno mieć miejsca.
Oj kuku Wam zrobili w tym Raciborzu. Nikt już do Was nie zawita poza zarażonymi. Jeszcze trochę takich decyzji i będziecie mieli wójta a nie prezydenta.
Tego co czytam, nawet komentować nie chcę. Władze miasta? GDZIE?
Te kobity się naprawdę nacharowały. Przenosiny świątecznej i nocnej opieki też zostały na ich barkach. Prywatnymi samochodami to woziły, same nosily. Zlitowali się panowie w RCKiK, przewieźli im gabaryty typu meble. Ale ani Pana Starosty ani Pana Prezydenta ani nikogo do pomocy nie uświadczyli. Smutne to. Nasi lokalni politycy zdecydowanie nie zdali egzaminu. Ani władze, ani radni. Pokazali, jak bardzo troszczą się o swoje stołki a nie o realne konsekwencje decyzji wojewody. Personelowi przede wszystkim życzę siły, dacie radę!
A może to pierwszy krok do całkowitej likwidacji szpitala ? Jak teraz może być zamknięty to ...
Jak zwykle zostawili wszystkie problemy personelowi. Fajnie się podejmuje decyzję jak nie trzeba nic robić... Kobiety harowały same, gdzie pan Woś i pani Lenartowicz w tak trudnej dla miasta sytuacji???? Gdzie troska o wyborcę...
Ludzie z powiatu raciborskiego którym odebrano możliwość pilnego kontaktu z lekarzem powinni dostać odszkodowania od skarbu państwa. Krzyż nieśliscie na Gamowską po to by teraz odebrać ludziom podstawową opiekę. Przestaniecie nabijać się Łomży kiedy wasz bliski nie dojedzie na czas do Rybnika czy Bielska i zostanie jak roślina po udarze. Może trzeba kilku takich przypadków na opamiętanie. Nikt nie protestuje bo mamy uległe władze i społeczeństwo. Jeden wypadek śmiertelny już był, musiał umrzeć człowiek któremu nie udzielono na czas pomocy bo ważniejsi byli pacjenci z Rybnika. Umarł bo nikt nie zdążył się nim zająć mimo przewlekłej choroby i konieczności pilnej interwencji. Ilu Raciborzan umrze teraz kiedy nie ma poradni ani żadnego oddziału. Wirus się kiedyś skończy, a udary zawały i zatory będą codziennością i przyczyną śmierci setek ludzi którzy umrą przez to że szpital dla nich to godzina drogi. O tym nikt nie będzie pieprzył w wiadomościach, przecież to chwała dla miasta że zabrano nam opiekę... Jak wasze dzieci będą potrzebować pomocy lekarza i konać na waszych oczach to też będziecie chwalić chora decyzję wladz. Może naprawdę trzeba mnóstwo tragedii żebyście włączyli myślenie! Jak można było oddać nasz szpital!? Co z wizytami w poradniach? Co z rehabilitacja!? Łomża zachowała się najlepiej jak mogla. Bronią szpitala, bo płacić setki zł co miesiąc na składkę i nie mieć podstawowej opieki to trzeba być skończonym kretynem żeby się zgodzić bez walki. Wstyd mi za władze i was którzy popieracie ta decyzję! Brak sprzeciwu to zgoda!
miało być pięknie a wyszło jak zawsze... wstyd panie Starosto, byle w świat poszło piękne echo jak to gotowi jesteśmy... a gdzie pomoc z województwa ??? korzystać będzie ogół, ale do brudnej roboty jak zwykle zostaliśmy sami - udanych wywiadów życzę Wam szanowni Włodarze - obyście jak najcudniej wypadli przed kamerami
gdzie są radni posłowie minister środowiska? trzeba być wyzutym z empatii by tym paniom nie zapewnić posiłków ani wody w czasie gdy były przymuszane do prac fizycznych niezgodnych z zakresem obowiązków.trzeba im zapłacić i to dobrze,szkodliwe,nadgodziny i premie za to co zrobiły,kosztem zdrowia swojego i swoich rodzin.a my mieszkańcy nie powinniśmy o tym nigdy zapomnieć.
Napisz komentarz...Skoro jesteśmy dla całego województwa to taki problem sprowadzić pomoc z zewnątrz ,wstyd .Żal i podziw dla personelu ,który jest na posterunku a laury zbiorą władze.