W Kuźni Raciborskiej zadają pytanie. Rudy zostają, czy odłączają się od gminy?
Ponownie na obrady kuźniańskiej rady miejskiej powrócił temat odłączenia Rud od Kuźni Raciborskiej. – Chcemy wiedzieć, w jakim kierunku idziemy – mówią jednym głosem radni z komitetu burmistrza Pawła Machy. Czterech inicjatorów odłączenia, a zarazem radni opozycyjni mówią, że na to pytanie nie mogą odpowiedzieć. Zauważają, że potrzebny jest w tej sprawie głos większości mieszkańców. Wskutek braku decyzji, czy sołectwo zostaje, czy jednak się odłącza, na majowych obradach przegłosowano wniosek na niekorzyść Rud.
Temat wybrzmiał w grudniu...
O pomyśle odejścia Rud od Kuźni Raciborskiej pisaliśmy na łamach „Nowin Raciborskich” i portalu nowiny.pl kilka miesięcy temu. Informowaliśmy wówczas, że o odłączeniu sołectwa mówią radni z Rud z KWW To my! Razem zmieńmy Rudy – dla siebie i przyszłych pokoleń: Manfred Wrona, Adrian Lepiarczyk, Roman Wilk oraz Henryk Wrzosok, czyli opozycja burmistrza Pawła Machy. W rozmowie z „Nowinami” Manfred Wrona podkreślał, że o odejściu głównie mówią dlatego, że „nie podoba im się sposób i styl zarządzania gminą od kilku lat. Dokładnie od 4 lat.” Na poparcie swoich słów nasz rozmówca wskazał kilkanaście czynników m.in.: brak rozwiązywania problemów związanych z infrastrukturą i inwestycjami (mowa m.in. o budowie chodników na ulicach: Kolonia Renerowska, Kozielska, Rybnicka oraz o budowie nowego przedszkola, a także brak właściwych proporcji w udziale poszczególnych sołectw w budżecie gminy. – Katastrofalna jest sytuacja z komunikowaniem się ze społeczeństwem. Na zebrania lub spotkania z władzami gminy przychodzi kilka osób. Kiedyś normą była obecność 120 – 150 osób. Drastycznie pogorszły się wizerunek gminy, jej organów i poszczególnych osób. Nie uwzględnia się naszych racji w kształtowaniu polityki śmieciowej na terenie gminy, a zwłaszcza na wioskach – wyliczał radny w rozmowie z naszym dziennikarzem. W całej tej sprawie radni podali też cztery warianty rozwiązania tej sytuacji: przyłączenie sołectwa do Rybnika lub powiatu rybnickiego, utworzeniu samodzielnej gminy w powiecie raciborskim albo też pozostanie w Kuźni Raciborskiej na dotychczasowych zasadach.
Do tematu oficjalnie odniósł się burmistrz Paweł Macha na grudniowej sesji rady miejskiej. Informował wówczas o spotkaniu z mieszkańcami Brantolki, w trakcie którego była mowa o inwestycjach w sołectwie, głównie o budowie kanalizacji zakontraktowanej bez odtwarzania dróg oraz o planowanym w 2019 roku remoncie drogi gminnej biegnącej od DW 425 koło Pałacu (ul. Cysterskiej), poprzez ul. Sobieskiego do lasu. Była mowa o pozyskaniu na to zadanie środków unijnych, jednak ich przyjęcie burmistrz Macha uwarunkował poznaniem do marca br. ostatecznej decyzji w sprawie inicjatywy radnych z Rud. Zauważał, że projekt może być zrealizowany i jest za jego realizacją, jednak wszystko zależy od deklaracji współpracy. Mówił, że jeśli zapadnie decyzja, że Rudy odchodzą od gminy Kuźnia Raciborska, kompleksowego remontu nie będzie. Jeśli sołectwo pozostaje, projekt zostanie zrealizowany. Argumentował, że nie chce firmować czegoś swoim nazwiskiem, czego nie będzie mógł dotrzymać, bo nie będąc burmistrzem Rud, nie będzie już odpowiadał za realizację zadania. Akcentował, że odejście sołectwa w trakcie realizacji zadania mogłoby wiązać się ze zwrotem unijnej dotacji, czyli poważnym obciążeniem dla budżetu gminy.
...a powrócił w maju
Po grudniowej sesji nikt oficjalnie tematu nie poruszał. Powrócił jednak na majowych obradach. Pośrednio zainicjował go burmistrz Paweł Macha. W swoim comiesięcznym sprawozdaniu z działalności międzysesyjnej powiedział radnym o podpisaniu umowy w sprawie przyjęcia środków na modernizację wcześniej wskazanej drogi. O tym fakcie informuje również strona internetowa urzędu. – W dniu 28 maja 2019 r. w Katowicach podpisano umowę na remont dróg gminnych: Cysterskiej i Sobieskiego – od zjazdu z drogi wojewódzkiej do lasu w Brantolce. Starania o pozyskanie tych środków rozpoczęto jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu, z inicjatywy byłego radnego pana Łukasza Ruhe – czytamy w komunikacie. – Pod umową podpisy złożyli: Marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski, członek Zarządu Województwa Michał Woś (wydarzyło się to pod koniec maja, czyli w chwili kiedy M. Woś pracował jeszcze w Urzędzie Marszałkowskim. 4 czerwca został z kolei powołany na ministra do spraw pomocy humanitarnej – red.) i Burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha. Środki na tę inwestycję, według umowy są dofinansowane 63,63% z Program Rozwoju Obszarów Wiejskich 2014 – 2020 w kwocie 2 019 573,00 zł. Całość inwestycji to koszt: 3 173 932,68 zł. Trzymamy kciuki za powodzenie i szybką realizację tego zadania – czytamy w dalszym fragmencie komunikatu.
– Ta droga zależy tylko od państwa – zwracał się do radnych burmistrz Kuźni Raciborskiej. – Zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby sformalizować ruszenie tej inwestycji – podkreślał na majowych obradach. – Podpisana jest umowa i chciałbym, aby to zadanie było realizowane – wskazywał. Gmina mimo dofinansowania musi do tej modernizacji też sporą część dołożyć, bo ponad 1 mln 115 tys. złotych. 200 tys. złotych jest już zaplanowane w budżecie, kolejna transza, bo prawie 1 mln zł jest do przełożenia. – Zostawiam wam decyzję, co z tym zrobicie – mówił Paweł Macha, komentując, że „nie da pogrzebać” tej inwestycji. Na majowej sesji nie poddano jednak jeszcze pod głosowanie przesunięcia potrzebnych środków. Jak się później okazało, chodziło o to, że do tej pory w urzędzie nie wiedzą, jaka będzie decyzja sołectwa: czy odchodzi, czy zostaje.
Burmistrz Macha mówił również, że jest po ustaleniach z władzami województwa na kolejne inwestycje w gminie. Warunkiem ich realizacji, jest partycypowanie miasta w kosztach. Pierwszy projekt, do którego gmina planowała się dołożyć, był remont chodnika w ciągu DW 919 w Kolonii Renerowskiej w Rudach. Mowa o 250 tys. zł – środki na to zadanie miały być nawet przesunięte na majowych obradach. Informowała o tym skarbnik Anna Szostak. Finalnie podjęto jednak inną decyzję, o czym piszemy w dalszej części artykułu.
Ludzie:
Adrian Lepiarczyk
Radny miejski Kuźni Raciborskiej
Anna Szostak
Skarbnik gminy Kuźnia Raciborska
Grażyna Tokarska
Radna miejska Kuźni Raciborskiej
Henryk Wrzosok
Rady miejski Kuźni Raciborskiej
Manfred Wrona
Radny Kuźni Raciborskiej, były przewodniczący rady miasta
Michał Woś
Poseł na Sejm RP
Paweł Macha
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Radosław Kasprzyk
Prezes Gminnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kuźni Raciborskiej, były przewodniczący rady miejskiej w Kuźni Raciborskiej
Roman Wilk
Radny miejski Kuźni Raciborskiej
Komentarze
5 komentarzy
Jak można coś remontować czego jeszcze nie ma???
,,Grażyna Tokarska. Poinformowała, że na posiedzeniu komisji, której szefuje zapadła decyzja, aby nie udzielać wsparcia finansowego na wcześniej wskazany remont chodnika w Kolonii Renerowskiej w Rudach'',-najpierw trzeba wybudować ten chodnik.
Były propozycje o wykupienie gruntu wzdłuż drogi do Rud, a po co przepłacać, miejsce jest wystarczy spojrzeć na mapy geodezyjne, jest tyle miejsca że starczy na chodnik.
Ale jak się nie chce to zawsze się znajdzie jakąś wymówkę.
Najpierw ci zza lasu podkręcają głupim pomysłem Machy o odłączenie Rud a potem robią szantaż.
Róbcie po swojemu, nie słuchajcie polityków. Niech to będzie wasz suwerenny wybór. Politycy są wybierani i mają nam służyć gdyż wszystko jest finansowane z podatków ludzi czyli od ciebie i mnie. Nic do nich nie należy, więc niech pracują i znajdują najlepsze rozwiązanie. Przecież sami się do wybierania zgłaszają. My ich na siłę nie wybieramy.
Trzeba przyznać, że kapitan chwycił starego szeryfa za jajca i trzyma, a ten piszczy aż miło. A w sumie to raczej śmiesznie...
Witam, drodzy mieszkańcy Rud. My mieszkańcy Zwonowic mieliśmy tak samo. Wójt Lysek szantażował mieszkańców, że nie zrobi sali gimnastycznej i gimnazjum. Mieszkańcy Zwonowic zostali w gminie Lyski. 11 lat później: nie ma gimnazjum nie ma sali gimnastycznej za to są dziurawe drogi. Poniżej link do całej sprawy.
http://www.nowiny.rybnik.pl/artykul,12668,zmienic-granice_.html