59 lat temu zaczęła fedrować KWK 1 Maja
30 kwietnia 1960 r. KWK 1 Maja na Wilchwach w Wodzisławiu Śl. rozpoczęła eksploatację złóż węgla kamiennego. Dzień później na powierzchnię wyjechały pierwsze wagoniki z urobkiem.
Decyzja o budowie kopalni zapadła w 1950 r. na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów, który podjął uchwałę o rozwoju Rybnickiego Okręgu Węglowego i budowie KWK Mszana. Pierwsze prace budowalne rozpoczęto rok później. Obszar górniczy KWK 1 Maja został wyznaczony w południowym krańcu synekliny Chwałowickiej, pomiędzy nasunięciem Michałowickim a Orłowskim. Złoże kopalni cechowało się bardzo silną gazowością (IV kategoria zagrożenia metanowego), pokładami o średniej miąższości około 1 m, przy czym eksploatację prowadzono systemem ścianowym w pokładach o wysokości od... 0,7 m. Nachylenie pokładów sięgało 40 stopni, temperatura skał na poziomie 850 wynosiła 35 stopni, a na poziomie 1040 około 44 stopni. Obszar górniczy dochodził do około 56 km kwadratowych, najdalsze ściany oddalone były od szybów zjazdowych o 6 km.
Pierwszą uruchomioną ścianą była ściana P-7 w pokładzie 623. Urobek wydobywany był na powierzchnię szybem I i dalej transportowany był wagonami do Zakładu Przeróbczego w KWK Marcel. Wydobywano głównie węgiel typ 35, a więc nadający się do produkcji koksu. Trafiał on głównie na eksport.
Łącznie od 1 maja do końca 1960 r. wydobycie na KWK 1 Maja wyniosło 47.200 ton. Na koniec 1961 r. na kopalni pracowało 1874 pracowników fizycznych i 242 umysłowych. W połowie lat 60-tych na kopalni pracowało już średnio prawie 4 tys. pracowników. W 1974 r. doszło do pierwszego dużego wypadku, w wyniku wybuchu pyłu węglowego, co było efektem wybuchu mufy kablowej 6kV w chodniku podścianowym P-27/624, zgnęło 4 górników, a 37 zostało rannych.
W 1995 roku KWK 1 Maja połączono z KWK Marcel pod nazwą – Rybnicka Spółka Węglowa S.A. Kopalnia Węgla Kamiennego Marcel w Wodzisławiu Śląskim. Miało to być remedium na poprawę rentowności kopalni. 4 lata później Ruch 1 Maja decyzją zarządu Rybnickiej Spółki Węglowej postawiono w stan likwidacji. 8 marca 2001 r. wydobyto ostatni wóz z urobkiem, 9 grudnia 2001 r. nastąpiło uroczyste wyprowadzenie figury św. Barbary z cechowni kopalni do kościoła MB Częstochowskiej na Wilchwach.
Opracowano na podstawoie wydawnictwa "Nadzieja umiera ostatnia... Historia KWK 1 Maja".
Komentarze
4 komentarze
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Żadnego remedium wcale nie mogło być,gdyby kopalni "1-Maja"oddano pola marklowickie.Tak,oddano bowiem z początku były przypisane do tego zakładu.Nawet przed połączeniem obu kopalń taka myśl powstała by to załatwić. No cóż,kopalnia ta dla kilku osób była "solą w oku",likwidacja to też sprawa polityczna.Może gdyby nazywała się inaczej sprawy by nie było.Juz po połączeniu kop."1-Maja" i "Marcel"
w zamyśle pracownikow Działu TT pojawił się pewien projekt który dawał kopalni swobodne fedrowanie do roku 2017 ,podobno dyrekcja "Marcela" wyraziła zgodę ale ktoś wyżej powiedział -nie
"Miało to być remedium na poprawę rentowności kopalni" - w końcu ktoś napisał prawdę. Wprawdzie nieświadomie, ale zawsze. REMEDIUM (wg Słownika Języka Polskiego) - to tyle co "lekarstwo", "środek zaradczy". Czyli połączenie KWK 1 Maja z KWK Marcel miało być środkiem zaradczym, lekarstwem na poprawę rentowności kopalni. Jak się poprawiło, to łączymy żeby "było tak jak było"