Kosztował tyle co luksusowy wóz. Ale to nie cena jest tu ważna
Waży ponad 400 kg, kosztował prawie 350 tys. zł i zastąpił 120-letniego poprzednika. A co najważniejsze - wspaniale brzmi i gra się na nim z prawdziwą przyjemnością. Mowa o nowym, błyszczącym i pięknie wykonanym fortepianie, który stanął na deskach sali koncertowej w wodzisławskiej szkole muzycznej.
Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Wojciecha Kilara w Wodzisławiu Śląskim doczekała się fortepianu z prawdziwego zdarzenia – w sali koncertowej stanął instrument Yamaha CF6. Dla mniej zorientowanych - to fortepian klasy mistrzowskiej. - CF to najwyższe modele tej marki. Flagowym instrumentem jest CFX. Taki fortepian jest wykorzystywany na światowej sławy konkursach, m.in. na Konkursie Chopinowskim. Nasz CF6 jest wykonany w tej samej technologii i ma taką samą jakość brzmienia. Jedyna różnica, że jest nieco mniejszy, ale rozmiarem optymalnie dobrany do sali koncertowej w naszej szkole - wyjaśnia dyrektor wodzisławskiej szkoły muzycznej Paweł Sobik.
Nowy fortepian zastąpił wysłużonego staruszka - 120-letni fortepian marki Bechstein został przeniesiony do sali kameralnej i nadal będzie wykorzystywany, jednak - ponieważ brzmiał przeciętnie - musiał ustąpić zaszczytnego miejsca w sali koncertowej. To przeciętne brzmienie poprzednika spędzało sen z powiek załodze szkoły muzycznej. Dlaczego? - Nasi uczniowie biorą udział w wielu konkursach. Zależało mi, by w szkole dzieci miały do dyspozycji tej samej klasy fortepian, co podczas konkursowych prezentacji - wyjaśnia dyrektor Paweł Sobik.
Fortepian kosztował tyle, co luksusowy samochód - 345 tys. zł. Zakup w stu procentach pokryło Centrum Edukacji Artystycznej, które działa na rzecz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Ubiegaliśmy się o środki i ku naszej wielkiej radości zostały one przyznane - nie kryje zadowolenia dyrektor szkoły muzycznej. Ciekawostką jest to, co tak mocno zdopingowało dyrektora wodzisławskiej placówki do podjęcia usilnych starań o pozyskanie funduszy. Otóż podczas koncertu w Rybniku usłyszał on brzmienie fortepianu Yamaha CFX. Zachwyciło go. Kolejnego dnia odbywał się koncert w wodzisławskiej szkole muzycznej. Brzmienie starego fortepianu nie wzbudzało już takich emocji. - Różnica była diametralna - przyznaje dyrektor.
Nowy fortepian koncertowy to ogromne możliwości oraz poważne poszerzenie oferty edukacyjnej szkoły w Wodzisławiu. Pozwoli na doskonalenie umiejętności muzycznych uczniów, ale też na organizowanie profesjonalnych koncertów. - Fortepian brzmi wyśmienicie. Jego brzmienie nawet przerosło nasze oczekiwania. Uczniowie mają możliwość wydobycia wyjątkowego, subtelnego dźwięku, a dzięki temu kształtowania wrażliwości muzycznej - podkreśla Paweł Sobik.
Szkoła muzyczna ma jeszcze jeden powód do zadowolenia. Prócz pieniędzy na nowy fortepian koncertowy udało się zdobyć środki na dwa nowe fortepiany gabinetowe. To dodatkowe 80 tys. zł z CEA. Nowe fortepiany gabinetowe są już w salach lekcyjnych.
(mak)
Komentarze
7 komentarzy
Gratuluję Dyrekcji tej szkoły, że pozyskali ten wspaniały instrument. Dzięki temu Lidia Grychtołówna i jej następcy będą mogli zaprezentować pełnię swych muzycznych umiejętności. Wszystkich krytyków zasadności tego zakupu zapraszam na recitale, które odbędą się w przyszłości w tej szkole.
Jeśli chodzi o instrumenty muzyczne to cena starszych może być droższa niż nowych, a jak by był starym gratem to by go wyrzucili, a jednak dalej będzie na sali kameralnej :)
tak i jeszcze niech mułem palą bo gaz za drogi,co za durne ludzie?
jak się na kulturze na znacie to prosze nie zabierać głosu
Te pianino to akurat potrzebna i spóźniona inwestycja, dziwne ze tyle lat szkoła muzyczna !! uczyła grać młodzież ma jakimś zdezelowanym gracie.
Nie chce się pytać jakie tam mają inne przedwojenne instrumenty.
Skoro fortepian dla zwykłej szkoły jest w stanie kosztować 350 tys to nie ma się co dziwić że pedagogom bije palma. Wyżyny rozpasania!
mam prośbę do maziizam :
pozostaw swoje uwagi dla siebie bo to ani mądre ani odkrywcze.
Nie najlepiej zniszczyć polskie fabryki pianin i fortepianów Calisia i Legnica, a potem kupować zagraniczne i płacić jakby ze złota były zrobione.