„Halo, droga się skończyła, co robić?”
Część kierowców ma spory problem z tym, by trafić do Nieboczów. Nawigacja lub internetowe mapy kierują ich na teren dawnej, nieistniejącej już wsi.
Na dość nietypowy problem zwrócił uwagę wiceprzewodniczący rady gminy Lubomia - Marek Szebesta. Zauważył, że osoby spoza naszego terenu - które nie są zorientowane w temacie przenosin wsi - mają kłopot z trafieniem do nowych Nieboczów.
Przypomnijmy, że 1 stycznia 2017 r. Nieboczowy oficjalnie zmieniły lokalizację. Stara wieś już nie istnieje. Domy i budynki użyteczności publicznej zostały wyburzone. Gdzie okiem sięgnąć - pustkowie. Sęk w tym, że wpisując „Nieboczowy” w popularnych wyszukiwarkach internetowych, wskazywana jest dawna lokalizacja wsi. - Google wie o wszystkich wszystko, a o Nieboczowach niewiele - zauważył Marek Szebesta. Kłopot mają też osoby, które nie aktualizowały map w nawigacjach samochodowych. Dochodzi do sytuacji, że zdezorientowani kierowcy dzwonią do rodziny czy znajomych z pytaniem co mają robić, bo mapa wskazuje że są na miejscu, a dookoła nie ma kompletnie nic i „kończy się droga”. Jakiś czas temu nasz dziennikarz również był świadkiem sytuacji, kiedy przedstawiciel administracji rządowej informował o swoim spóźnieniu na jedną z gminnych uroczystości, bo GPS wskazał mu stare Nieboczowy.
Zastępca wójta Bogdan Burek przypomniał, że kwestia aktualizowania map GPS jest indywidualną sprawą i zadaniem kierowców. Na przykład wójt Czesław Burek aktualizował mapy GPS rok temu i jemu usytuowanie Nieboczów wyświetlane jest prawidłowo. Dodał natomiast, że kiedy dochodziło do zmian związanych z lokalizacją wsi, przedstawiciele gminy zgodnie z procedurami wysyłali najświeższe mapy do różnych instytucji, m.in. urzędu wojewódzkiego.
Stanęło na tym, że na jednej z gminnych komisji radni zgłębią temat i zastanowią się czy mogą coś zrobić, by wyszukiwarki internetowe wskazywały właściwe położenie wsi.