Szpital w Raciborzu powinien otrzymać wyższy ryczałt
Prawie dziewięć miesięcy funkcjonowania raciborskiego szpitala powiatowego na drugim poziomie sieci to okres, który pozwala na pierwsze oceny dotyczącego przede wszystkim finansowania nowego rozwiązania, które wprowadziło ministerstwo zdrowia. Obecnie, jako placówka sieciowa, szpital nie musi startować w konkursach organizowanych przez NFZ, gdyż finansowany jest na zasadzie ryczałtu. To jedna z dwóch możliwości pozyskiwania pieniędzy na leczenie w systemie zamkniętym.
– Ryczałt obejmuje większość naszych świadczeń na oddziałach szpitalnych. Istnieje też tak zwane odrębne kontraktowanie, ograniczone limitami finansowymi, jednak z możliwością zabiegania – w trakcie okresu rozliczeniowego – o dodatkowe środki finansowe na priorytetowe usługi medyczne, np. na okulistyce czy ortopedii – tłumaczy dyrektor Ryszard Rudnik.
Pierwszym okresem rozliczeniowym dla raciborskiego szpitala był czwarty kwartał 2017 r. Na jego podstawie oceniano sposób realizacji kontraktu i ustalono ryczał na następny okres rozliczeniowy, czyli na pierwsze półrocze 2018 r.
– Ostatni kwartał ubiegłego roku zakończyliśmy nadwykonaniem wyższym niż planowane w ryczałcie, o ponad 700 tys. zł. Po analizie tego okresu rozliczeniowego, fundusz zwiększył nam ryczał na pierwsze półrocze br. o ok. 600 tys. zł. – mówi dyrektor szpitala.
W ciągu pięciu miesięcy tego roku, szpitalny ryczałt przekroczony został o ok. 1,6 mln zł i konieczne będzie jego zwiększenie w następnym półroczu. – Zmierzamy do tego, aby ryczałt rósł z okresu na okres, ponieważ przekraczając go, nie mamy możliwości dochodzenia zapłaty. Może on jednak stanowić podstawę zwiększenia finansowania w przyszłym okresie rozliczeniowym – wyjaśnia dyrektor.
Ryczałt umożliwia przesuwanie pieniędzy między zakresami, a więc szpital może nimi dowolnie dysponować, jednak nie możliwością odzyskania pieniędzy z NFZ w momencie przekroczenia ustalonego limitu. – Nigdy nie mieliśmy problemu z wykonaniem kontraktu, a raczej ze sfinansowaniem wszystkich świadczeń i ta sytuacja w szpitalu nie zmieniła się – zapewnia szef raciborskiej placówki.
Z ryczałtu wyodrębnione zostały niektóre świadczenia kontraktowane odrębnie, w zakresach nielimitowanych, jak np.: porody, noworodki, zaćmy, czy endoprotezy. Opłacane są przez NFZ do wysokości wykonania usługi medycznej. – Mamy możliwość w trakcie realizacji kontraktu ubiegać się o zwiększenie finansowania, oczywiście jeśli fundusz uzna, że ma pieniądze na te dodatkowe świadczenia – wyjaśnia Ryszard Rudnik.
Jakiej wysokości będzie ryczałt na kolejne półrocze? – dyrektor dowie się dopiero pod koniec czerwca. Sposób finansowania szpitali, szczególnie powiatowych, nie mówiąc o wycenie procedur medycznych, to niekończący się problem. – Statystyki potwierdzają, że jesteśmy w najgorszej sytuacji, ponieważ hospitalizujemy ok. 60 proc., a na szpitale powiatowe przeznacza się tylko 40 proc. budżetu – dyrektor upatruje w tym powodu niedoszacowania kontaktów.
(ewa)
Ludzie:
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu