Chcesz przejść ścieżką? Musisz być gotowy na taplanie się w błocie
Wiele osób korzysta codziennie ze ścieżki biegnącej między ul. Hubalczyków a ul. Rybnicką, która łączy stację kolejową Radlin Obszary z ul. Mariacką. Gdy tylko popada, przejście po ścieżce suchą nogą graniczy z cudem. Czy to się zmieni?
O złym stanie ścieżki poinformował nas Dariusz Bednorz, mieszkaniec Radlina. - Bardzo często korzystam z tej ścieżki w drodze do i z pracy. W czasie tegorocznej odwilży oraz po opadach deszczu całkowicie niemożliwe jest jej przejście. Żeby pokonać ją suchą nogą i nie brodzić w błocie, musiałbym zakładać kalosze - mówi zbulwersowany. Dodaje, że ścieżka jest istotna dla mieszkańców przyległych ulic oraz osiedla Wieczorka. - Prowadzi tędy krótsza droga, a także bezpieczniejsza w stronę Szkoły Podstawowej nr 4 oraz Parku Leśnego im. Powstańców Śląskich - mówi Dariusz Bednorz. Na początku kwietnia zamierza złożyć do radlińskiego magistratu petycję w sprawie złego stanu technicznego ścieżki. Wraz z mieszkańcami podpisanymi pod petycją oczekuje od władz miasta podjęcie natychmiastowych działań zaradczych przy naprawie jej nawierzchni.
Mają plan
Sprawę zgłosiliśmy do radlińskiego magistratu. - Ścieżka nie jest własnością miasta. Posiadamy na tym terenie wyłącznie umowę użyczenia - tłumaczy Marek Gajda, rzecznik prasowy urzędu miasta w Radlinie. Dodaje, że władze miasta mają w planach uporządkowanie ścieżki. Przede wszystkim w zakresie jej własności. - Czynimy starania, aby pozyskać prywatne grunty w tym miejscu. Sprawa jest w toku - mówi Gajda.
Będą naprawiać
Po naszej interwencji, radliński Zakład Gospodarki Komunalnej sprawdził sytuację w terenie i podjął decyzję o tym, aby jak najszybciej naprawić powstałe na ścieżce uszkodzenia. - Naszym priorytetem jest usprawnienie poruszania się mieszkańców na tym odcinku. Dlatego na razie wykonamy tylko doraźną naprawę nawierzchni ścieżki materiałem kamiennym - Marek Gajda.
(juk)
Komentarze
5 komentarzy
Matko jak już czytam jakis artykuł i widzę nazwisko Bednorz czy to stary czy młody nóż w kapsie się otwiera . Dwóch ludzi którzy chyba nie mają nic innego do roboty tylko szukania dziury w płocie , tu droga źle oswietlona tu droga dziurawa . Naprawdę lepiej by było ja by ojciec z synem sobie kupi szachy i sobie pograli w domu niż chodzili i robili takie coś bo to aż się źle patrzy i słyszy
Hmmm takie życie.
Ta ścieżka tak wygląda od ponad 10 lat. Teraz to i tak jest super bo dawniej za każdym większym deszczem czy po roztopach ze studzienek wybijało szambo i płynęła śmierdząca rzeka... wtedy to dopiero nie dawało się tamtędy przejść, teraz to luz ;P jeśli zrobią tam porządek to super, ale nie robiłabym dramatu, bo nie ma z czego. Suchą nogą można przejść Mariacką, Rybnicką i pod wiadukt.
Janusz któremu wszystko przeszkadza i szuka rozgłosu medialnego... doskonały kandydat do "Trudne sprawy"
https://www.nowiny.pl/134151-do-domu-droga-z-przeszkodami.html
Chłopie co ciebie tak dziwi błoto na wsi. Przeprowadź się do miasta to będziesz miał asfalt.