Dzienna opieka zamiast żłobka? Miejsca są, ale w Cyprzanowie
Prezydent Mirosław Lenk spotkał się z rodzicami dzieci, dla których zabrakło miejsca w żłobkach. Jedna z matek stwierdziła, że przy dwójce dzieci w żłobku prywatnym, jej powrót do pracy za pensję w wysokości najniższej krajowej nie ma sensu.
Ponad 70 rodziców spotkało się w środę 6 września z prezydentem Mirosławem Lenkiem. Tematem była opieka nad dziećmi do lat trzech. Zdaniem prezydenta, Racibórz i tak jest we względnie komfortowej pozycji, gdyż posiada żłobek publiczny. - W Rybniku taki żłobek dopiero budują - powiedział prezydent.
Obecnie do raciborskiego żłobka publicznego przy ulicy Słonecznej zapisano 102 dzieci. W kolejce czeka 139 maluchów. Dla 74 potrzeba miejsca jeszcze w tym roku, 65 potrzebuje go w przyszłym.
Opieka dzienna jak żłobek (prywatny)
Problem ma zniknąć dzięki działalności dziennych opiekunów. To nowe rozwiązanie wprowadzone drogą ustawy. W Raciborzu są nim zainteresowani przedsiębiorcy, którzy prowadzą już niepubliczny żłobek przy ul. Londzina. Placówka dziennej opieki dla dzieci do lat 3 ma powstać przy ulicy Bema. Pomieści 75 dzieci. Jeśli zainteresowanie tą formą będzie wysokie, wówczas kolejne miejsca mogą zostać utworzone przy ul. Żorskiej (dawne mieszkanie służbowe w Gimnazjum nr 3).
Zarówno prezydent jak i przedsiębiorcy zapewniają, że standard opieki dziennej będzie identyczny jak w żłobku (godziny otwarcia od 6 do 18, wyżywienie, dzienny pobyt dziecka do 10 godzin). Opłata również będzie taka sama i wyniesie 650 zł, przy czym miast dopłaci przedsiębiorcy jeszcze 300 zł.
Wolne miejsca w Cyprzanowie
- Jestem przekonany, że w ten sposób jesteśmy w stanie rozwiązać problem opieki nad dziećmi do lat trzech - powiedział prezydent. To jednak kwestia jesieni. Póki co wolne miejsca dla dzieci są, ale w Cyprzanowie, gdzie ta sama firma 4 września uruchomiła już placówkę tego typu. Tych wolnych miejsc jest tam 20, dlatego nawet w przypadku wypełnienia tego limitu, o rozwiązaniu problemu będzie można mówić dopiero po otwarciu placówki przy ulicy Bema. A i to nie jest jeszcze pewne, gdyż przedsiębiorca warunkuje uruchomienie dziennej opieki w centrum Raciborza od zapisu przynajmniej 40 dzieci. Jeśli chętnych będzie mniej, placówka nie ruszy.
Rodzice chcą żłobka publicznego
Rodzice chętniej widzieliby swoje pociechy w publicznym żłobku, gdzie koszt pobytu jest ponad połowę niższy niż w żłobku prywatnym. Mimo to nowy miejski żłobek nie powstanie, gdyż zdaniem władz byłoby to przedsięwzięcie zbyt kosztowne. - Podkreślam z całą stanowczością - nie stać nas na kolejny żłobek publiczny - stwierdził prezydent Mirosław Lenk podczas zorganizowanego w SP 4 spotkania. Jedna z matek stwierdziła, że przy dwójce dzieci w żłobku prywatnym, jej powrót do pracy za pensję w wysokości najniższej krajowej nie ma sensu. Inna matka proponowała, aby miejsca w żłobku publicznym były zarezerwowane dla dzieci, których rodzice pracują. Prezydent przyznał, że podobne kwestie były już przedmiotem dyskusji radnych, jednakże nie udało się dojść w tej kwestii do porozumienia. - Takie rozwiązanie dyskryminowałoby rodziców, którzy poszukują pracy, bo jak mogą poszukiwać pracy, jeśli dziecko nie jest w żłobku - zauważył ktoś inny.
Wojtek Żołneczko
Więcej na ten temat we wtorkowych (12.09.17) "Nowinach Raciborskich".
Ludzie:
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarze
3 komentarze
Na spotkaniu było w moim odczuciu całkiem coś innego niż na stronie intrnetowej o dziennych opiekunach. Komu wierzyć? http://www.zlobki.mpips.gov.pl/utworz-instytucje/wymagania-ustawowe/dzienny-opiekun/
Oferta dla bogatych....
Brak profesjonalnego przygotowania do spotkania, na pytania dot.informacji o dziennym opiekunie prezydent i naczelnik odsyłają do rozporządzenia, zamiast wprowadzić rodziców w temat i opowiedzieć pokrótce na czym to polega.