Zawierucha z „wieczorynką”. Szpital stracił ją, bo NFZ wykrył poważne niedopatrzenie
„Wieczorynką” nazywa nocną i świąteczną pomoc lekarską rzeczniczka NFZ z Katowic. Świadczenia przejęło na 3 miesiące Centrum Zdrowia. Dlaczego fundusz ogłosił konkurs na tak krótki okres, skoro mógł przedłużyć szpitalowi półroczną umowę? Odpowiedź na to pytanie rzuca cień na działalność dyrekcji szpitala.
Nocna i świąteczna opieka lekarska od 1 lipca ma być świadczona w Raciborzu w Centrum Zdrowia przy ul. Ocickiej. Dyrekcja szpitala rejonowego złożyła odwołanie i zażądała wglądu do dokumentacji konkurenta. Starosta Ryszard Winiarski przejął się przegraną szpitala, a szef klubu RdZR Adrian Plura zapowiada, że politycy sprawdzą jej przyczyny. Opozycja zapowiada, że będzie interweniować w tej sprawie na najbliższych posiedzeniach rady powiatu.
Rzecznik śląskiego NFZ, które przeprowadziło postępowanie ws. świadczeń nocnej i świątecznej opieki przyznaje, że w Raciborzu doszło do swoistej zawieruchy. – Musimy trzymać się litery prawa. Przeprowadziliśmy konkurs, w którym oferta Centrum Zdrowia była tańsza i jakościowo lepsza. Nie chodzi tylko o niższą cenę świadczeń, ale i parametry jakościowe czyli dostęp do lekarzy specjalistów – wyjaśnia Małgorzata Doros rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ.
Skąd ten konkurs?
Śląski NFZ miał wcześniej możliwość przedłużenia półrocznej umowy ze szpitalem rejonowym – postępował tak w przypadku innych zakontraktowanych placówek. Dlaczego nie zrobił tego w Raciborzu? – Na mocy ustawy musieliśmy wypowiedzieć szpitalowi umowę na świadczenie nocnej i świątecznej opieki. Zrobiliśmy to w trybie trzymiesięcznym, do czerwca włącznie – informuje Doros. Rzeczniczka szybko podaje szczegółowe powody przeprowadzenia postępowania dla Raciborza. – Od 2013 roku Centrum Zdrowia udzielało w Raciborzu tych świadczeń. Pod koniec 2016 roku nie wyraziło woli jej kontynuowania. Rozpisaliśmy konkurs, wygrał szpital. W trakcie realizowania umowy, okazało się, że przy złożeniu oferty szpital nie podał, że ma podwykonawcę na RTG (rentgen). To niedopatrzenie szpitala. Skutkowało tym, że musieliśmy rozwiązać umowę. Niepoinformowanie NFZ, że w szpitalu nie ma podwykonawcy na RTG (tzn. szpital ma własną pracownię – red.) dodało mu punktów w postępowaniu. Dla nas sytuacja w konkursie musi być przejrzysta dla wszystkich podmiotów, które mogą w nich wystartować. Dlatego umowę wypowiedziano – podsumowuje.
Szpitalne odwołanie zostanie rozpatrzone, termin na składanie uwag minął 19 czerwca. Choć termin wydania decyzji NFZ w tej sprawie może być już lipcowy, to nocna i świąteczna opieka ruszy 1 lipca w Centrum Zdrowia. – Pacjenci nie mogą zostać pozbawieni dostępu do świadczeń – tłumaczy M. Doros.
Ludzie:
Adrian Plura
Radny Powiatu Raciborskiego.
Katarzyna Dutkiewicz
samorządowiec i polityk, obecnie prezes Fundacj Elektrowni Rybnik
Ryszard Rudnik
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
Ryszard Winiarski
Starosta Raciborski
Komentarze
5 komentarzy
Tyle certyfikatów ISO,akredytacje ,komputery ,szmery bajery-a nikt sie nie zorientował,ze Izba Przyjęć Szpitala przez tyle lat za darmoche była równoczesnie Izba przyjęć prywatnej kliniki sercowej.Ale od dawna , wiadomo ,że dla serca to tutaj bardzo dobre jest powietrze.
Może ktos zdradzi receptę jak można dostać zgode sanepidu i certyfikaty ISO na taką Izbe Przyjęć ,która jest zakontraktowana przez szpital w NFZ i równoczesnie zapieprza dla prywaciarza za darmo?to dobra zmiana czy raczej lody na patyku?
Najważniejsze są papierki ISO i inne - papier cierpliwy wszystko zniesie. Dokumentacji masa w dobie komputerów - komu to potrzebne? Programy medyczne miały ulżyć personelowi w wypełnianiu papierów, no i mają dublerkę- ot dobra zmiana :)
ale sie będę śmiał jak nfz zaliczy szpital do najgorszej kategori
Mówiac prostym jezykiem -NFZ prrawdopodobnie wykrył kłamstewko w ofercie z listopada zeszłego roku.Takie kuku zwykle jest zgłaszane do prokuratury przez fundusz -tutaj jednak skonczyło sie na połajance i aneksie,,który narusza co najmniej równe traktowanie oferentów.Kolejna odsłona spektaklu pt "dzieje grzechu ryszarda * jest juz nawet nudna ,gdyby nie pytanie: kto daje mu taka ochronę ? miejscowe chłopaki sa za cienkie i nie siegaja NFZ ,
więc pytanko jest intrygujace a dyrekcja niezatapialna ( oczywiscie chodzi we wpisie o dyrekcje przychodni na statku titanic i Naczelny Fundusz Zakotwiczenia jednostek leczacych w Pernambuko)
Tak więc Rudnikowi należy się kolejna premia....