Petarda na zakończenie II Rybnickiej majówki Maj, Bzy, Rybnik i Ty
Energia, optymizm, młodość i radość z życia – tak w skrócie można opisać to, co działo się w środowy wieczór na scenie Rybnickiej majówki za sprawą dwóch bardzo wyjątkowych kobiet – Miki Urbaniak i jej mamy Urszuli Dudziak. Obie Panie obdarzone oryginalnymi głosami, charyzmą sceniczną i ogromnym talentem dały nie tylko wspaniałe koncerty. Ze sceny popłynęły także ważne słowa.
Pierwsza przed rybnicką licznie zgromadzoną publicznością zaprezentowała się Mika Urbaniak w duecie z Victorem Daviesem. Mika to wokalistka, aktorka, autorka tekstów i muzyki występująca na scenie jako profesjonalny muzyk od 13. roku życia. Córka legendarnych ikon światowego jazzu Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka – pionierów fusion. Wzrastała w nowojorskim domu, w którym mieszały się takie muzyczne gatunki jak pop, jazz, hip-hop, rap, neosoul, R’n’B i blues. To właśnie te gatunki wyznaczyły jej muzyczną drogę. Victor Davies to z kolei jeden z najbardziej utalentowanych wokalistów, twórców piosenek i producentów ostatnich czasów. Komponuje, śpiewa i pisze teksty piosenek od 14. roku życia. Jego debiutancki solowy album spotkał się z aplauzem krytyków, którzy w wiodącym magazynie Q pisali wówczas: “Barwa głosu Victora jest jak słońce”. Niezwykła pasja i talent obojga owocuje inteligentnymi, dowcipnymi i niezapomnianymi występami. Połączenie tych dwóch osobowości stworzyło niezwykłą mieszankę, której doświadczenie było wyjątkowym przeżyciem.
Na finał II Rybnickiej majówki Maj, Bzy, Rybnik i Ty wystąpiła światowej sławy wokalistka jazzowa, artystka oryginalna i kreatywna, obdarzona niezwykłą skalą głosu, posiadająca swoją oryginalną technikę wokalną – Urszula Dudziak. Debiut piosenkarki nastąpił w 1958 roku, gdy została solistką zespołu Krzysztofa Komedy. Śpiewała też i nagrywała z orkiestrą Edwarda Czernego. Podstawę jej wokalistyki stanowi Instrumentalne traktowanie głosu. Królowa polskiego jazzu już od pierwszych sekund na scenie porwała publiczność do wspólnej zabawy. Utwory przeplatały się z opowieściami i anegdotami z życia artystki, a także ważnymi słowami traktującymi o życiu i nas samych.
Na koniec organizatorzy przygotowali muzyczną niespodziankę – zagrała formacja Live Electro Therapy z udziałem Kasi Malendy.
II Rybnicka majówka przeszła do historii. Zapewne na długo zapamiętają ją ci, którzy byli obecni na rybnickim rynku. Organizatorzy zapewnili rozrywkę na najwyższym muzycznym poziomie wielu fanom różnorodnych gatunków. Teraz nie pozostaje nic innego, jak z niecierpliwością oczekiwać III Rybnickiej majówki Maj, Bzy, Rybnik i Ty!
Aneta i Maciej Kanik | nowiny.pl